Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2021-05-25 18:02
Nie warto uciekać do świata ze strachu przed grzechem. Lepiej umacniać więź z Panem Jezusem. On daje siły. I uwaga: On sam przecież nie uciekał od ludzi.
Więcej. Pan Jezus uczy nas być z ludźmi i dla ludzi. Jego największym przykazaniem nie jest przecież: uciekaj, odtrącaj, izoluj się od innych, buduj barykady.
Przeciwnie: Jezus spotykał się z wieloma osobami, bywał na wspólnych posiłkach, poszedł na wesele, budował więzi z przyjaciółmi, miał chęć, by pójść do nieznajomych, odwiedzić kogoś, zatrzymać się z nieznajomym...
Jesteśmy stworzeni do więzi, do relacji. Lepiej szukać ludzi pozytywnych, nie zaś z góry budować przeszkody. To, że ktoś jest obojętny religijnie, nie oznacza wcale z automatu, że jest złym człowiekiem. Grzech pochodzi z naszego wnętrza, nie zaś po prostu z otoczenia.
Ktoś Cię wprowadził w błąd albo sam sobie zbudowałeś fałszywy, oburzająco niesprawiedliwy obraz kobiet.
Nieprawda, że kobiety głównie lecą na pieniądze. To naprawdę skandaliczne twierdzić, że kobiety są po prostu czymś do kupienia. Krzywdzisz nas takim sądem. Obrażasz, i to głęboko, niejedną kobietę. Pod płaszczykiem pobożnego unikania grzechu?
A swoją drogą, może masz jak piszesz, pełną świadomość, a przy okazji po prostu masz tupet dawać w twarz dziesiątkom kobiet, które czytają to forum. Pomyśl nad tym, proszę.
Ucieczka od ludzi nie obroni Cię wcale od na przykład takich złych czynów, jak np. fałszywe oskarżenia wynikające z poplątanego myślenia.
Ucieczka od ludzi nie uchroni Cię też przed grzechem.
Weź się otrząśnij, chłopie.
|
|