Autor: Kalina (---.home.aster.pl)
Data: 2021-10-18 13:02
"... czy to ma sens, że przecież jestem tylko coraz gorszy więc po co mam trwać w wierze."
Piotrze, wniknij głębiej w Twoją motywację praktyk. Może to tylko religijność a nie wiara. Może interesowność a nie ufność.
To nie Pan Bóg zsyłana na Ciebie grzeszne uczynki. To zły duch sieje wątpliwości, byś się oddalił od Boga. Jeżeli utracisz wiarę, co Ci pozostanie? Pustka.
Módl się o dobrego spowiednika. Może uda się połączyć z kierownictwem duchowym. Jesteś zagubiony w grzechu i pojmowaniu wiary. Panu Bogu przez spowiednika oddawaj swoje grzechy nieczystości w systematycznej spowiedzi. Spowiednik oceni wagę grzechu. Nie dokonuj samobiczowania, bo widzisz do czego prowadzi. Współpracuj z Bożą łaską, wkładaj własny trud w tę walkę, a nie tylko liczysz na cud. Używaj rozumu, szukaj rozładowania napięcia w aktywności fizycznej. Kiedy pojawia się napięcie seksualne, odwracaj uwagę czymś co zajmuje intelekt. Pan Bóg wyposażył Cię w wolę, która służy do wyboru między dobrem a złem. Używaj woli starając się panować nad popędem.
|
|