Autor: Anna (---.7.ftth.classcom.pl)
Data: 2022-01-12 23:08
Porozmawiałabym z duszpasterzem, który się na co dzień zajmuje takimi chorymi. Żeby pochopnie nie zabrać Mamie możliwości Komunii Świętej. Opiekowałam się kiedyś taką osobą i widziałam jak walczyła ze słabością, żeby coś nieudolnie powiedzieć.
Założenie, że ktoś "nie grzeszy" wydaje mi się dziwne. Ja sobie nie wyobrażam cierpienia takiej osoby. Widziałam, że osoba, którą się opiekowałam, była świadoma swojej niemocy. Wielu z nas miałoby z tym duży problem. I co się wtedy dzieje w sercu człowieka to tajemnica.
|
|