Autor: Aneta (77.87.0.---)
Data: 2022-02-08 12:00
Jakże wspaniałe by było życie, gdybyśmy zawsze byli w takim miejscu, w którym chcemy być, żyli tak, jak chcemy, z tym z kim chcemy i naszych warunkach. Niestety, nie żyjemy w świecie idealnym i oczekiwanie od Boga, że zmieni naszą sytuację, by uchronić nas od grzechu, jest całkowicie chybione. Wyobraźmy sobie, że ja np. jestem teraz bardzo głodna (ale do śmierci jeszcze mi brakuje, spokojnie dożyję do obiadu) i widzę na sklepowej wystawie wspaniale wypieczone bułeczki. Niestety nie mam przy sobie karty ani gotówki, ale sprzedawczyni wyszła właśnie na zaplecze, więc może by tak tę bułeczkę sobie... "pożyczyć"? Czy rozsądne byłoby pomodlić się "Panie Boże, zabierz mi sprzed oczu te bułeczki, abym nie zgrzeszyła kradzieżą"? Czy może raczej "Panie Boże, daj mi siłę, abym oparła się bułeczkom i dotrwała do obiadu, mimo głodu"? W każdej sytuacji życiowej przede wszystkim należy prosić Boga o oddalenie pokus, wytrwałość. Warto wzywać Świętego Michała Archanioła - potężnego obrońcę przed podszeptami szatana. Nie próbujmy "zwalać winy" za nasze grzechy na Boga - bo postawił mnie w takiej, a nie innej sytuacji i nie zmienił jej na moją prośbę. Grzech zawsze jest wyborem człowieka, choć nie da się ukryć, że okoliczności tego wyboru bywają dramatyczne, a nawet tragiczne.
|
|