Autor: Estera (---.205.147.240.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2022-05-12 14:45
A czy jest coś w Twoim małżeństwie co nie jest Twoją wina i za co odpowiedzialność ponosi mąż?
"Zdaję sobie sprawę z wagi problemu." - i co konkretnie robisz, poza tym, że nie dopuszczasz, żeby dzieci spędzały czas z ojcem, ale bez Ciebie? Czy widzisz absurd tej sytuacji w ogóle?
"dzieci strasznie przeżyły reakcję męża i pytały czy nie będą mieć taty, że chcą mieć tatę, żeby tata z nimi był"
Po pierwsze, dzieci, zwłaszcza małe, nie powinny widzieć reakcji męża. Ich mózgi nie są wystarczająco dojrzałe na takie sytuacje.
Po drugie: rola rodzica jest rozeznawanie, co jest dla dzieci dobre. Czasem to dobro oznacza działanie wbrew chęciom dzieci. Jeśli dzieci stwierdzą, że nie chcą chodzić do szkoły i uczyć się, też na to przystaniesz? Jeśli nie chcą wykonywać swoich obowiązków i zamiast posiłków jeść słodycze, nie przestrzegają reguł społecznych, pozwalasz na to?
"A do tego on potrzebuje się leczyć bo jego zachowanie też wynika z braków z dzieciństwa.
Tylko widzę, że to co zrobiłam jest teraz przeszkodą. I utrudnia wszelkie działania"
Osoba uzależniona, która nie chce tej sytuacji zmienić, zawsze znajdzie wymówkę. Żona zdradziła, zupa była za słona, pogoda niewłaściwa.
Z drugiej strony: zdradziłabyś męża, gdybyś miała wsparcie z jego strony?
Zuza, nie masz takiej mocy i sprawczości, która by mogła zachęcić bądź zniechęcić męża do leczenia. On sam podejmuje decyzję. Między innymi dlatego potrzebujesz terapii dla współuzależnionych: żeby to do Ciebie dotarło. Męża nie zmienisz, ale możesz zmienić siebie i swoje myślenie, patrzenie, reagowanie. Twoje reakcje na sytuację w domu też są destrukcyjne: zamiast szukać pomocy u specjalistów, wybrałaś grzech. Sama widzisz, że to nie było dobre i tylko pogorszyło to, co już i tak było złe.
Przestań usprawiedliwiać męża. Jest dorosły i sam odpowiada za swoje czyny i reakcje. Ty zajmij się sobą. Napiszę jeszcze raz: idź na terapię dla współuzależnionych. Jest finansowana z pieniędzy publicznych, nie będziesz musiała płacić. Pozwoli Ci zobaczyć absurdy w jakich tkwisz, da narzędzia do konstruktywnego rozwiązywania problemów. Jeśli nie zaczniesz terapii, to jest duża szansa, że wpadniesz w kolejne bagno.
|
|