Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2022-06-22 22:50
"Zaniedbuję obowiązki domowe, zawodowe, modlitwę, bo bez przerwy tam wchodzę". To jest chore.
Internet nawet najpobożniejszy w nadmiarze ewidentnie szkodzi. Bardzo. Sama widzisz. Narzuć sobie szlaban. Masz prawo do 15 minut dziennie (poza ewentualnie obowiązkami zawodowymi). Bez naciągania. Koniec. Odwyk.
Jeśli nie musisz pracować z internetem, to go odetnij na stałe, to może być łatwiejsze niż dawkowanie. Da się żyć. Moja mama żyje ponad 80 lat i dobrze.
Tylko nie szukaj furtek - że np. musisz sprawdzić w necie godzinę odjazdu autobusu. Nie musisz. Możesz iść na przystanek i przeczytać rozkład. Że nie masz czasu? Ależ masz, skoro możesz godzinami siedzieć w necie.
Pokolenia dochodziły do świętości BEZ odrobiny internetu. Za to rozmawiały twarzą w twarz z mądrymi i dobrymi ludźmi. Teraz też tacy są.
Zamiast pisać po netach, pogadaj z sensownym księdzem, na przykład. Tylko nie pisz, że mamy Ci go internetowo polecić. Poszukaj sama w realu.
Wiem, twardo. Ale pewne rzeczy warto ucinać.
|
|