Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2022-07-24 18:18
Szczęścia nie buduje się na nieszczęściu, zgoda, no ale też fakt, że ktoś popełnił zło, nawet wielkie zło, nie przekreśla go w oczach Boga na zawsze (w oczach ludzkich to przekreślenie się zdarza).
Święty Paweł jest świętym nie z powodu dręczenia czy mordowania ludzi, to chyba jasne.
Tak, jest jest święty, jest szczęśliwy w niebie, jak wierzy Kościół, ale dlatego, że się w pewnym momencie nawrócił i zaczął żyć naprawdę, całym sercem, dla Pana Boga. Tak, Pan Bóg przebacza grzechy tym, którzy za nie żałują i starają się żyć po nowemu.
"Więc jak to możliwe, że narobiwszy tylu krzywd ludziom nie ponieśli żadnych konsekwencji. Zostali uzdrowieni i sobie żyją, jak gdyby nigdy nic". Nie wiesz, czy nie poniosły konsekwencji. Ty ich nie widzisz, to nie znaczy, że nie ma skutków. Nie masz wglądu w ich wnętrze.
Nie mamy prawa oceniać intencji ludzi i uznawać za coś złego "biegania po mszach, spowiedziach i sanktuariach" (słyszysz ten ton Twojej wypowiedzi, nieprzychylny, oceniający, pogardliwy?).
Jeśli ktoś się nawrócił, wyznał grzechy, zostało mu przebaczone, poprawia się, w miarę możności odpokutowuje, to i morderca może zostać świętym.
Przez Ciebie zaś przemawia krzywda, żal (psychologicznie zrozumiałe, poniosłaś stratę), ale kto wie, może i jakiś rewanżyzm czy zazdrość (nieładnie by było).
I co teraz? Teraz jest pytanie nie do tej osoby, tylko do Ciebie.
Bo odpowiadamy za siebie. I sobie robimy rachunek sumienia, nie innym.
Na swoje nawrócenie mamy wpływ, na innych rzadziej.
Jak wygląda u Ciebie sprawa przebaczenia tamtego zła?
Czy pamiętasz, co mówimy w modlitwie "Ojcze nasz"?
Co znaczy: jako i my odpuszczamy?
I jeszcze pewne pytanie z Biblii. Sytuacja była nieco inna, ale w 20 rozdziale Ewangelii wg św. Mateusza Pan Jezus pyta: " Czy na to złym okiem patrzysz, że Ja jestem dobry?".
|
|