logo
Sobota, 27 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dlaczego przemocowiec może się spowiadać?
Autor: Córka (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2022-12-14 16:54

Witajcie,

Mam pytanie odnośnie sytuacji, gdzie została rozbita rodzina. Mąż stosuje przemoc fizyczną wobec żony, stwierdza po kliku latach, że wyjeżdża za granicę. Matka wychowuje przez ponad 20 lat trójkę dzieci i pracuje, a mąż dodatkowo wysyła pieniądze. Później w życiu dorosłym, stosuje wobec dzieci przemoc ekonomiczną i psychiczną. Dlaczego takie osoby jak ten mąż, pozostawiający swoją rodzinę (zaznaczam żona nie była żadną alkoholiczką itp.), mogą przystępować do spowiedzi świętej? Tylko dlatego, że formalnie nie wzięli rozwodu i nie są z kimś? Gdzie jest w tym prawda?
Ten kto ma dzieci, to wie ile trzeba znieść wyrzeczeń, nieprzespanych nocy, choroby dzieci, odrabianie lekcji itp. Wysyłanie pieniędzy to jest nic, w porównaniu do życia codziennego i trudów z tym związanych.
Nie rozumiem niektórych spraw w KK, min. tej opisanej powyżej. Czy to nie jest utrwalanie pychy w takich osobach? Tym bardziej, że nie widać w nich skruchy, wręcz przeciwnie za wszystko obwiniana jest kobieta.

Pozdrawiam

 Re: Dlaczego przemocowiec może się spowiadać?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2022-12-31 17:39

1. Szanowna córko, przemoc powinnaś zgłosić na policję. Jak najprędzej (!)

2. Jeżeli dzieci są już dorosłe, to powinny czym prędzej pójść do pracy i się wyprowadzić i usamodzielnić.

2 a. Podjęcie pracy prze dorosłych ludzi - nie jest żadną przemocą ekonomiczną.

3. Na czym polega jego przemoc psychologiczna wobec dorosłych dzieci?
- nie napisałaś.

4. Każdy ochrzczony katolik może się spowiadać. Tak było, jest i będzie, niezależnie od tego co sobie ktoś wymyśli.
Więcej - najgorszy drań, łobuz, zbrodniarz, kłamca, powinien jak najszybciej przystąpić do Sakramentu Pokuty i Pojednania i wyznać swoje grzechy przed Bogiem, postanowić poprawę i zmienić swoje życie. My "ziemscy ludzie" nie jesteśmy sędziami i nikogo nie sądźmy, to jedynie Bóg nas wszystkich najsprawiedliwiej osądzi, po śmierci. Pamiętajmy o tym.

 Re: Dlaczego przemocowiec może się spowiadać?
Autor: Hela (---.10.212.2.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2023-01-01 18:23

Pytasz o zasady w KK czy o swojego ojca?

Rozwód nie ma tu nic do rzeczy. Osoby po rozwodzie mogą uzyskać rozgrzeszenie, jeśli żałują za grzechy i nie weszły w drugi związek. Nawet osoba w 100% winna może się nawrócić. Natomiast ktoś bez rozwodu może nie dostać rozgrzeszenia, jeśli nie ma w nim żalu za grzechy i postanowienia poprawy.
W rozgrzeszeniu ważny jest stosunek Bóg-penitent, a nie ksiądz-penitent. Księdza można oszukać i usłyszeć formułkę rozgrzeszenia. Jeśli jednak brak żalu i postanowienia poprawy - spowiedź nie jest ważna i rozgrzeszenia nie ma. Ale o tym wie tylko osoba klękająca w konfesjonale. Nikt z nas nie ma w to wglądu. I z zewnątrz nie zawsze widać, że ktoś się nawraca, czasem to trwa powoli.

A jeśli chodzi o ojca. Rozumiem, że wyjechał dawno za granicę, a jednak przysyłał wam pieniądze. Tak się często zdarza, gdy brakuje pieniędzy i pracy w ojczyźnie. Jeśli wam było z nim źle, to taka sytuacja była dobrym wyjściem dla matki i dla was. W przypadku przemocy matka powinna była od niego odejść (separacja), a wtedy byłoby wam jeszcze trudniej (otwarty konflikt). A tu sytuacja się rozwiązała. Nie piszesz, czy ojciec wrócił. Ale jesteście już wszyscy całkiem dorośli i wszyscy możecie zacząć swoje własne życie. Rodzice już nic wobec was nie muszą. Nie wiem więc na czym polega problem dzisiaj.

Nie rozumiem też problemu spowiedzi. Skąd wiesz, że ojciec chodzi do spowiedzi? Skąd wiesz, że otrzymuje rozgrzeszenie? Skąd wiesz co mówi w konfesjonale? Skąd wiesz, czy w ogóle jeszcze jest wierzący? Jeśli nadal mieszka za granicą, to nic nie wiesz. Ale nawet jeśli wrócił i mieszka znów z mamą, to też niekoniecznie wiesz jak to wygląda. Nawet gdy widzisz, że chodzi do komunii, nie znasz jego sytuacji duchowej. Może sobie bimbać z Boga i co na to poradzisz? A może bardzo się starać być lepszy, ale jeszcze mu to nie wychodzi, albo dochodzą różne psychiczne problemy, może choroby - tego nie wiesz. Ale z listu raczej wynika, że nie wrócił ("rozbita rodzina").

Zacznijcie żyć na własny koszt, swoim życiem. Szybko się okaże, że łatwo jest obiecywać, a w praktyce wiele rzeczy się nie udaje. Jego życie zostawcie Bogu, tylko On ma prawo ocenić. I On kiedyś będzie ojca sądził, nie wy. Człowiek łatwo usprawiedliwia siebie tym, że miał trudne dzieciństwo. Rzadko usprawiedliwia swoich rodziców tym samym argumentem. A nigdy nie wiemy, co przeżył drugi człowiek.

 Re: Dlaczego przemocowiec może się spowiadać?
Autor: Córka (---.hsd1.il.comcast.net)
Data:   2023-01-02 05:20

Dziękuje za odpowiedzi.

Po prostu ja mam z tym problem. Problem z tym, że niektórzy ludzie udzielają się w kościele, przystępują do sakramentów, a życie prywatne to już inna bajka. Przemoc psychiczna polega na chęci kontaktu, a następnie obrażaniu się przez miesiące. Tak zwane ciche dni. Nie usprawiedliwiam się, że miałam trudne dzieciństwo. Jednak proszę Boga, że jeśli mam założyć rodzinę i skrzywdzić swoje dzieci, to wolę być sama. Tematu tego zapytanie - ja nie nadałam, nie mam problemu z tym że przemocowiec spowiada się. Tylko jak widzę brak skruchy i udzielanie się w kościele, gdzie matka poświeciła swoje życie nad wychowaniem 3 dzieci, to mnie to gryzie. Co wydaje mi się być naturalne.

Pozdrawiam

 Re: Dlaczego przemocowiec może się spowiadać?
Autor: Dorota (---.rev.kpsi.pl)
Data:   2023-01-02 08:33

Ośmielę się napisać, że jesteś w sytuacji nie przepracowanych krzywd, żalu i pretensji z przeszłości. Nie wybaczyłaś tego co przeżyłaś i uważasz, ze osobie winnej twoich krzywd należy się kara. Masz żal (pretensje) do KK, ze publicznie nie potępia osób krzywdzących i nie wyklucza ich ze wspólnoty? Myślisz prostymi ludzkimi kryteriami, ale prawo osądu ludzkiego sumienia nie leży w gestii człowieka lecz Boga. I ten sam Bóg nakazuje nam wybaczać krzywdy. Wybaczenie to nie są emocje, uczucia, czy odczucia. Możemy kogoś zwyczajnie nie lubić, unikać, ale z WOLI wybaczyć mu doznane krzywdy. Z WOLI, to znaczy zadeklarować przez Bogiem, że wybaczamy danej osobie, że nie życzymy jej źle, ale nadal tej osoby nie lubimy, nie chcemy mieć z nią kontaktu, bo po ludzku nie potrafimy zmienić swoich uczuć. Jednak taka deklaracja przez Bogiem, takie wyrażenie woli otwiera nam drogę do działania Bożego w nas. Do przemiany naszych odczuć i naszej postawy, które czasami mogą trwać bardzo długo. To wyrzeczenie się nienawiści i deklaracja wybaczenia drugiemu człowiekowi złożona w Boskie ręce, są realizacją przykazania miłości bliźniego. Bo miłość bliźniego nie jest uczuciem, nie jest emocją. Miłość bliźniego jest wyborem dokonanym z woli, w oparciu o zasady jakie obowiązują wyznawcę Chrystusa. Idąc dalej możemy zdobywać się na modlitwę w intencji danej osoby, prosić o jej przemianę i o uleczenie naszych relacji. To wszytko, o czym piszę jest też (a może przede wszystkim) "lekiem" dla nas samych. "Lekiem" jakiego potrzebujemy, by nie zatruwać się żalami, bólami, pretensjami, ciągle i na nowo "przetrawianymi" w naszym sercu.
Nie poruszę tu wątku sumienia osoby krzywdzącej, bo o tym napisali już moi przedmówcy.
Życzę ci, byś złożyła cały swój bagaż minionych doświadczeń w Boskie ręce, byś podjęła ten wysiłek wybaczenia, bo te kroki to droga do szczęśliwego życia.
„Niech Cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad Tobą, niech Cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku Tobie swoje oblicze i niech Cię obdarzy pokojem” (Lb 6, 24-26).

 Re: Dlaczego przemocowiec może się spowiadać?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2023-01-02 16:52

Sakramenty są dla grzeszników.
Zajmij się swoim życiem. Idź na terapię, wyprowadź się z domu, znajdź pracę, popracuj nad życiem duchowym. Życiem innych zwykle zajmują się ci, którzy mają problem z własnym. Wierzę, że byłaś ofiarą przemocy ze strony ojca i nie chcę umniejszać tego, co Cię boli, ale takie rozpamiętywanie do niczego dobrego nie prowadzi. Masz wybór: albo zatrzymasz się na przeszłości, albo pójdziesz dalej. Daj temu żalowi wybrzmieć i niech już potem nie wraca. To Bóg wymierzy karę.

 Re: Dlaczego przemocowiec może się spowiadać?
Autor: Hela (---.10.75.79.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2023-01-02 17:15

Piszesz Córko: "Tematu tego zapytanie - ja nie nadałam, nie mam problemu z tym że przemocowiec spowiada się."

Oczywiście rozumiem, że moderator mógł wpisać inny tytuł niż ty. Ale teraz naciągasz. Przecież napisałaś tak:
- "mąż stosuje przemoc fizyczną" i "stosuje wobec dzieci przemoc ekonomiczną i psychiczną" = moderator napisał ogólnie "przemocowiec", co jest słuszne. Dalej:
- "Dlaczego takie osoby jak ten mąż, (...) mogą przystępować do spowiedzi świętej?"

To są twoje słowa. Czyli masz z tym problem. Moderator te twoje wypowiedzi tylko zsyntetyzował.

Inna sprawa.
"Problem z tym, że niektórzy ludzie udzielają się w kościele, przystępują do sakramentów, a życie prywatne to już inna bajka."
Powiem ci, że jest dużo gorzej niż myślisz. Nie "niektórzy" ale wszyscy. Każdy działający w Kościele, w tym kapłani, siostry zakonne, katecheci itp. przystępują do sakramentów, a dalej prywatnie grzeszą. A ty jesteś inna? Chodzisz do Komunii, prawda? A przypomnij sobie swoje ostatnie grzechy wobec matki, ojca, rodzeństwa. Ale szczerze. No i chodzisz do spowiedzi, prawda?
Czy uważasz, że działający w Kościele powinni przestać chodzić do spowiedzi? No to jak się poprawią? Jak się mają nawrócić? Nie masz pojęcia jacy by byli, gdyby nie przystępowali do sakramentów. Po prostu w pewnych miejscach łatwiej jest być dobrym, a w innych trudniej. W domu zawsze najtrudniej.

Oczywiście, zgadzam się, że najlepiej, gdyby wszyscy byli święci od teraz. Ale wszyscy, to znaczy ty też. Jesteś święta? Bo czytam, że boisz się, że sama też będziesz rodzinie wyrządzać krzywdę. Czyli jako dorosła już rozumiesz, że życie nie jest takie proste i nasze marzenia, życzenia i obietnice dawane sobie i Bogu mogą nam nie wyjść? To dlaczego tak bezlitośnie osądzasz innych? Każdy z nas grzeszy. Każdy. Żeby coś zmienić, trzeba najpierw zająć się swoimi grzechami. Pracować nad swoją świętością. Inni muszą się zmieniać sami.

A że to boli, patrzeć na cudze grzechy? Pewnie że boli. Ale twoje grzechy też bolą innych. Jesteśmy jednym ciałem. Jak dobrze, że Bóg jest miłosierny i nam wybacza.

 Re: Dlaczego przemocowiec może się spowiadać?
Autor: elina (77.111.246.---)
Data:   2023-01-02 22:44

Mam taką dziwną obserwację na poruszony przez ciebie temat. Znam kobietę, do której bez kija nie podchodź. Jest naprawdę straszna z charakteru i jej dzieci jak tylko mogły, uciekły z domu. Mąż cicho siedzi i się za bardzo nie wtrąca. Nie wydaje mi się, że ma ona jakąś refleksję nt. swojego zachowania w stosunku do innych ludzi, więc bywa dla nich naprawdę przykra i męcząca. Norm społecznych nie przekracza, ale jej głównym problemem jest atakowanie słowne i kompletny brak poszanowania dla poglądów innych ludzi. Kobieta ta jest bardzo pobożna, chodzi na wszystkie możliwe msze, nabożeństwa, roraty, drogi krzyżowe, w każdą niedzielę do komunii itp. choć nie ma łatwo, bo do kościoła daleko, ale Pan Bóg jej błogosławi. Wszystkie jej dzieci założyły dobre rodziny, mają dzieci, swoje domy, prace i nie odziedziczyły po niej charakteru. Ona też ma swój dom, dobrą emeryturę, jest sprawna, w miarę zdrowa. Jakichś strasznych życiowych przeżyć nie miała. Nie mam pojęcia, czy ma jakąś więź z Bogiem, ale sądząc po jej aktywności religijnej, może ma.

Więc może nie chodzi tak bardzo o bycie "dobrym człowiekiem", a o tę więź i błogosławieństwo Boże z tym związane. Sama nic aż takiego złego nie zrobiłam w życiu, nie mam złego charakteru, ale nie jestem za bardzo religijna, a zwłaszcza ostatnio, no i co rusz ponoszę konsekwencje grzechów innych ludzi, bo wydaje mi się, że nikt mnie nie broni i te konsekwencje co rusz na mnie spadają, a ja nie mam się jak bronić. Gdyby w/w kobieta była kimś bliskim dla mnie, to przypuszczam, że Bóg nadal by jej błogosławił, a ja ponosiłabym konsekwencje jej gadania i atakowania.

Więc twoje myślenie w kierunku, że ktoś bardzo grzeszy, to nie powinien się spowiadać jest błędne. Powinien, a ty powinnaś ze swojej strony robić wszystko, by konsekwencje jego grzechów nie spadły na ciebie, jeśli to dotyczy twojej rodziny.

 Re: Dlaczego przemocowiec może się spowiadać?
Autor: Ζ (---.res.spectrum.com)
Data:   2023-01-03 00:16

Córko, czy Twój obecny pobyt za granicą ma jakiś związek z ojcem? Czy pojechałaś do niego? A jeśli tak, to w jakim celu?

 Re: Dlaczego przemocowiec może się spowiadać?
Autor: ona (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data:   2023-01-25 18:53

To trudne sprawy... Powiem tak, mój mąż (blisko 30 lat po ślubie) uważa się za wierzącego. Każda niedziela i święto blisko ołtarza, modli się codziennie... Ale mimo to.... nie raz zdarzało mu się stosować przemoc psychiczną wobec mnie. Nie chce pomagać w domu, dzieci wychowałam praktycznie sama, bo nawet smoczka nie chciał nie raz podać płaczącemu dziecku! Wiele razy z błahych powodów była wielka awantura z krzykiem i okropnym mrożeniem atmosfery :( Nie chcę podawać więcej szczegółów, bo on czasem tu zagląda i nie chcę, żeby skapował, że piszę o nim, bo wielka awantura gotowa.

Pozdrawiam serdecznie

 Re: Dlaczego przemocowiec może się spowiadać?
Autor: Ζ (---.austin.res.rr.com)
Data:   2023-01-26 04:07

@ona

A Ty uważasz się za sprytniejszą od niego, prawda? Pośrednio to napisałaś (on tu czasem zagląda, ale żony nie rozpozna, bo szczegółów za mało...). Czy są też inne dziedziny, w których nad nim górujesz bardziej lub mniej świadomie? Przemyśl to. Ta jego przemoc psychiczna może być przynajmniej w jakimś stopniu reakcją obronną.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: