logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Ciężko mi zaufać Jezusowi.
Autor: Gośka (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data:   2023-02-15 09:32

Szczęść Boże, mam dość nietypowy problem. Aktualnie jestem w trakcie wychodzenia z silnych wątpliwości w wierze, ale jedna rzecz nie daje mi spokoju.

Otóż około 2 lat temu miałam silne wątpliwości odnośnie mesjanstwa Jezusa, modliłam się do Boga nazywając Go Bogiem Abrahama.

I właśnie od dnia kiedy zaprzestałam bezpośrednio zwracać się do Jezusa, a modliłam się do Boga wzywając Go jako Boga Abrahama, albo Boga który prowadził np. proroka Izajasza itd. zaczęły na mnie spadać nieszczęścia. Wydało mi się to nietypowe.

Słyszałam że nieszczęścia spadają na ludzi którzy się nawracają, ale można powiedzieć że ja zrobiłam coś odwrotnego. Dlaczego więc gdy zaprzestałam wzywać Jezusa po imieniu moje życie zaczęło się sypać? Psuła się masa sprzętów w domu, a ja w ciągu kilku dni zachorowałam na boreliozę. Nie wkręciłam sobie tych problemów, ponieważ bliscy którzy nie wiedzieli o moim stanie sami zastanawiali się co się dzieje. Dyskutowali czy nikt przypadkiem nie rzucił na nas przekleństwa, bo natężenie problemów było dziwne. Nie pamiętam już dokładnie, ale możliwe że zmęczona wszystkim pomodliłam się do Jezusa i wszystko ustało. Aczkolwiek później znów przestałam się do niego modlić. Te problemy już nie wracały. Życie było takie jak przedtem a ja po prostu modliłam się do Boga Abrahama.

Dziś wychodzę z wątpliwości. Widzę że pobłądziłam. Chciałabym modlić się normalnie wychwalając Trójcę Świętą, ale cały czas zastanawiam się kto był sprawcą moich kłopotów.

Złe duchy mszczą się gdy wracamy do Boga, a ja przecież z chrześcijańskiego punktu widzenia oddaliłam się od Niego. No chyba że zrobiły to celowo aby mi dopiec, albo abym teraz miała awersję do Jezusa.

Przyznam szczerze że gdy te problemy tak na mnie spadały, to przechodziło mi przez myśl, że to Jezus się na mnie mści za to że się do Niego nie modlę. Dziś chciałabym, ale po prostu ciężko mi Jemu zaufać. Moja modlitwa ostatnio jest po prostu trudna.

 Re: Ciężko mi zaufać Jezusowi.
Autor: Kamil (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-02-15 16:20

Stwierdzenie, że Jezus się mści z pewnością byłoby dużym nadużyciem. Jezus jest początkiem a więc źródłem i sensem miłości.
To co jest dla nas trudne, bolesne, wyprowadzające nas ze strefy komfortu, nie jest czynione przez Boga po to aby nas zranić, jest to forma zastrzyku która wprawdzie boli, ale będzie katalizatorem do zmiany życia i myślenia.

Rozumiem, że to może być trudne, ale bardziej trzeba prosić Boga o łaskę przybliżenia tajemnicy Trójcy Przenajświętszej i ufności w prawdy przekazywane nam przez Ewangelię i Magisterium Kościoła aniżeli koncentrować się na myślach z jakiego powodu doznałam trudności i cierpień. Pamiętać tylko należy że wszystko to co nazywamy nieszczęściem, nie jest wyrazem Bożego gniewu, bo Bóg szanuję naszą wolność ale jest wyrazem miłości której być może na obecnym etapie życia nie jesteśmy w stanie dostrzec, a być może dostrzeżemy zbiegiem lat albo dopiero bo zakończeniu ziemskiej wędrówki

 Re: Ciężko mi zaufać Jezusowi.
Autor: maryla (---.dsl.bel)
Data:   2023-02-16 02:11

A skąd ci to przyszło żeby do Jezusa - naszego Boga - odzywać się Bóg Abrahama? Nie myśl że sobie żartuję. Naprawdę nie rozumiem.

 Re: Ciężko mi zaufać Jezusowi.
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2023-02-16 12:14

Mylisz korelację z przyczynowością. To, że dwie rzeczywistości występują w tym samym czasie nie oznacza, że są od siebie zależne.
Przestań traktować wiarę magicznie. Borelioza to choroba zakaźna, a nie skutek przekleństwa. A sprzęty się psują, fakt, czasem stadami. Tak bywa
BTW: Jezus też jest Bogiem.

 Re: Ciężko mi zaufać Jezusowi.
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2023-02-16 21:09

Gosia, Ty byś chciała napisać swoją teologię na podstawie swojej "biblii".
Po co tak komplikować. Bóg Ojciec posłał swojego Syna Jezusa Chrystusa, który jest Jego Słowem Wcielonym, stał się Człowiekiem by nas zbawić, bo tylko w Jezusie mamy łączność z Ojcem i jesteśmy przez to Jego przybranymi dziećmi.
Jezus poprzez swoje życie i Ewangelie pokazał nam tak w szczególe jak mamy postępować, żyć. Bóg Ojciec z Synem i Duchem Świętym są jednością i nie można Tych Osób rozdzielać.
<< 18 Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. >> J 3,18

<<6 Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
7 Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście»...
10 Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł.>>
J 14, 6-7.10

 Re: Ciężko mi zaufać Jezusowi.
Autor: Sini (---.30.32.52.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2023-02-18 17:20

Gosiu, czytając Twoją historię, wydaje mi się, że to nastąpiło po to, abyś "zawróciła". W końcu, to Jezus wskazuje nam właściwą drogę.

Możliwe jest, że gdyby Bóg nie dopuścił tych nieszczęść, poszłabyś dalej tą drogą, ostatecznie lądując daleko od chrześcijaństwa. Tylko zwracam uwagę - nie zesłał, a dopuścił. Tak naprawdę szatan, gdyby tylko mógł, z nienawiści uczyniłby nasze życie pasmem cierpienia i udręki. A więc - kiedy może, to stara się działać, mącić, niszczyć.

Bóg jest Miłością i chciałby naszego dobra. Tylko, że czasem nie nauczymy się czegoś inaczej, jak przez ciężkie doświadczenia. Napisałaś, że gdy w chwili załamania zawołałaś imienia Jezusa - wszystko ustało. Myślę, że był to czytelny sygnał, iż On Jest naprawdę i chce Twojego dobra. Gdyby nie te nieszczęścia, mogłabyś tego nie dostrzec.

Co zaś tyczy się zemsty złych duchów - tak jak wspomniałam, one zawsze pałają do nas nienawiścią, ale nie skupiaj się na nich. Postaraj się spojrzeć na trudności przez pryzmat wyzwania, walki duchowej, ćwiczenia w pokorze i ufności w Bogu. "Choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Mój Pan jest ze mną" :)

Jak możesz zaufać Jezusowi? Kiedyś miałam podobny problem z Maryją. Dodatkowo naczytałam się głupot na internecie, które namieszały mi w głowie. Bardzo pomocną rzeczą okazała się bezpośrednia prośba do Boga w modlitwie, aby wskazał mi właściwą drogę. Taka szczera, z serca. Ogólnie, gdy masz wątpliwości - nie bój się zwracać z tym do Boga (nawet tak "prosto z mostu"). Bogu zależy na szczerości w relacji, a przecież zna nas od podszewki. Jeśli sama się przełamiesz i to Mu powiesz, z pewnością Ci odpowie, nauczy Cię właściwej drogi do Jezusa.

Też tak z własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że dosyć pomocne w wierze jest czepianie się tego "elementu", tej jej części, Tej Osoby, do którego mamy największe zaufanie. Wydaje mi się, że w Twoim przypadku jest to istotowo Bóg jako Jestem, Który Jestem. Sądzę, że nie ma sensu udowadniać Ci, że Jezus nie chce się na Tobie mścić, bowiem sama musisz to odkryć, o tym się przekonać. Może jednak przede wszystkim podporą będzie lektura Nowego Testamentu, a zwłaszcza Ewangelii. Te momenty, które wydadzą Ci się bardziej kontrowersyjne i wzbudzą więcej Twojej nieufności - spróbuj poszukać na nie odpowiedzi (np. u księdza, na katolickich forach) - dlaczego tak właśnie jest. Ogólnie - rozważaj fragmenty Ewangelii głęboko w swoim sercu; pytaj Boga na modlitwie.

Życzę Ci wszystkiego dobrego :)

 Re: Ciężko mi zaufać Jezusowi.
Autor: B. (---.184.239.221.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2023-02-20 13:00

Gośka, złe czyny ludzkości domagają się kary. Jaka kara byłaby sprawiedliwa? O jakie złe czyny chodzi? Np. zabujanie innych ludzi - poganie zabijali ludzi na ofiarę dla swoich bożków (w tym palili żywcem w ogniu maleńkie dzieci). W czasach współczesnych były np. zbrodnie niemieckiego obozu zagłady w Oświęcimiu czy stalinowskie katownie (nawet biskupów nie oszczędzono - patrz straszliwe torturowanie biskupa Kaczmarka). Zło popełniane przez ludzkość możnaby opisywać w nieskończoność. Patrzą na to wielkie ilości istot duchowych, aniołów i w każdym musi rodzić się poczucie oburzenia i oczekiwania na sprawiedliwą karę.
W sytuacji takiego barbarzyństwa ludzkości Bóg objawił się Abramowi (późniejszemu Abrahamowi), ten okazał Bogu pełne posłuszeństwo i stał się ojcem wielu narodów, w tym Izraela, którego prorocy zapowiadali nadejście Mesjasza. Czy znasz na świecie lepsze Prawa niż Dekalog? Ja lepszych i szlachetniejszych zasad nie znam. Czy znasz na świecie i we wszechczasach jakiegoś „bożka” lub człowieka który do tego stopnia ukochałby grzeszną ludzkość, że powiedziałby „za grzechy ludzkości zapłacę sam”? Swoim życiem i Swoją Krwią”? Ja znam tylko Jezusa, który zapłacił swoją męką krzyżową za zło ludzkości, w tym za grzechy moje i Twoje „zapłacił”. Nie ma innego, tylko Jezus odkupił ludzkość. Kiedyś był potop. Tym razem to Jezus wziął nasze grzechy za swoje (!) i wziął na Siebie karę, jaką według słuszności powinniśmy ponieść my. Jezus, Boży Syn, poczęty za sprawą Ducha Świętego.
Poczytaj np. Psalm 22, w którym wieki wcześniej opisana jest męka krzyżowa Jezusa, ze szczegółami (!), np. „los rzucają o moją suknie” (potem tak właśnie zrobili rzymscy żołnierze podczas ukrzyżowania Jezusa).
Patrz, jaki skromny jest Jezus, W modlitwie którą podyktował uczniom nie ma ani razu Jego Imienia („Ojcze nasz”).
Jezusa objawił sam Bóg Ojciec z Duchem Świętym podczas chrztu Jezusa: „16 A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. 17 A głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie».” Mt 3,16-17

A także podczas Przemienienia na górze: „5 Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!»” Mt 17,5

Serdecznie pozdrawiam.

 Re: Ciężko mi zaufać Jezusowi.
Autor: maryla (---.dsl.bell)
Data:   2023-03-04 17:27

Mysle ze w czasie Przemienienie na górze Tabor Uczniowie Jezusa jeszcze nie byli pewni na jakiej pozycji mają traktowac Jezusa, czy na równi z prorokami? Tutaj Bog Ojcie wyraźnie im powiedział że maja Jezusa słuchać bo On jest Jego Synem.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: