logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Rozgoryczona (---.dip0.t-ipconnect.de)
Data:   2023-02-15 16:18

Bóg ma swoich ulubieńców, wybrańców. Nie każdego kocha tak samo. Jestem rozżalona, że nie jestem powołana, wybrana. Odechciewa mi się wszystkiego.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Aleksandra (---.nux.net)
Data:   2023-02-15 19:00

Bóg kocha wszystkich miłością niemożliwą do wyobrażenia sobie na tej ziemi. To my, patrząc po ludzku, nie jesteśmy w stanie zrozumieć tego, że On może nas tak kochać. Gdybyś była jedyną osobą, którą Pan Jezus miałby odkupić na krzyżu, zrobiłby to. Bóg Ojciec kocha Cię tak bardzo, że wydał za Ciebie Swego umiłowanego Syna. Tak, za Ciebie, w sposób niepowtarzalny. Patrz na krzyż, a zobaczysz Miłość ukrzyżowaną, miłość pokorną...

„Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3,16).

A jeśli Pan Bóg kogoś wybiera do czegoś wielkiego, to po to, aby przez niego więcej ludzi poznało Jego miłość. Np. dzięki współpracy z łaską Bożą św. siostra Faustyna opowiedziała światu o Bożym miłosierdziu.

Nie patrz na miłość Bożą przez pryzmat miłości ludzkiej...

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: zxc (---.elpos.net)
Data:   2023-02-15 20:13

Jeśli chcesz być wybrana i powołana bez rozeznania duchowego i modlitwy to muszę cię zmartwić ale Bóg to nie jest czarodziej że zaczarowaną różdżką nagle da ci olśnienie i powie idź tu czy idź tam, do tego czy tamtego zakonu. Każdy ma powołanie aby się stawać coraz bardziej na wzór Jezusa Chrystusa. Mamu się upodobnić do Jego życia. Jest to nasze podstawowe powołanie. Dotyczy to też ciebie i nigdzie nie jest powiedziane że masz iść do zakonu.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Kamil (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-02-15 21:58

Bóg każdego obdarza miłością, miłością bez granic. Za każdego człowieka Chrystus oddał życie na drzewie krzyża. Natomiast każdego z nas powołuje do innych zadań, można powiedzieć, że jak najbardziej optymalnie wykorzystuje nasze możliwości, umiejętności. Wszyscy jesteśmy powołani do miłości i do wieczności. Bóg chce się z spotkać z każdym człowiek po zakończonej ziemskiej wędrówce, wszystko zależy od naszej zgody.

Jezus powołał tylko 12 apostołów, pewnie wielu innych była rozczarowana, że nie dostąpili tego zaszczytu i wybrania. 72 innych zostało powołanych by przygotowali drogę Jezusowi. Powołanie szczegółowe jest darem i tajemnicą, tylko poprzez bliską i osobistą relację z Bogiem, może odpowiedzieć na pytanie jaka droga jest dla mnie najlepsza. Pamiętać przy tym trzeba, że każda droga którą proponuje nam Chrystus, to droga która poprzez miłość prowadzi do zbawienia.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Krzysztof (---.centertel.pl)
Data:   2023-02-15 23:38

Jesteś zazdrosna o osoby duchowne? Ktoś Cię źle potraktował lub się wywyższył? Jeśli ktoś chce się wywyższyć chce tak naprawdę coś udowodnić a udowadnia się lepszym więc uszy do góry.
Dodatkowo słyszałem taką ciekawostkę - w czasie ostatniej wieczerzy Pan Jezus pierwszy kawałek chleba dał ... Judaszowi (por. J 13,26). A kto pierwszy przyjmuje Najświętszy Sakrament na Mszy? Ksiądz.
Gdy pewien dziennikarz zapytał Matki Teresy co jest dla niej w życiu najważniejsze odpowiedziała... ten wywiad. Skup się na chwili obecnej przeżywanej z Bogiem. Im dłużej będziesz z Nim przebywać tym bardziej będziesz czuła swoją wyjątkowość i tylko proszę przeglądaj się w Bogu a nie w drugim człowieku.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2023-02-16 00:22

Piszesz, że nie jesteś powołana Przez Boga. Jesteś. Na pewno. do życia. I na pewno do świętości. A do czego jeszcze, bardziej szczegółowo, to trzeba osobiście odczytać przed Panem. My nie wiemy.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2023-02-16 01:09

Dlaczego uważasz, że nie jesteś kochana i wybrana? Co się stało? Co powoduje, że czujesz się rozżalona i rozgoryczona?

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Gabi (82.207.250.---)
Data:   2023-02-16 12:03

Rozgoryczona :-)

Jesteś wybrana, bo Ktoś Cię zapragnął z Miłości i oto zaistniałaś i nigdy nie przestaniesz istnieć.

Jesteś wybrana, bo Ktoś Cię pokochał tak, że zapragnął oddać Swoje Życie za Ciebie, byś była zbawiona i szczęśliwa na wieki.

Jesteś wybrana, bo cała Trójca Święta mieszka w Tobie i nigdy Cię nie opuszcza.

Jesteś wybrana, bo Bóg pragnie Ci się oddawać, już tu na Ziemi zaprasza Cię do najbliższej relacji, która będzie trwać przez całą wieczność.

Jesteś wybrana, bo Ojciec spogląda na Ciebie z czułością i wzruszeniem i mówi Ci:
Oto moja córka, w której mam upodobanie.

Nikt i nic nie jest w stanie was rozdzielić.

"I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani potęgi, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym" Rz 8, 38-39.

Twoim imieniem nie jest Rozgoryczona, lecz Wybrana, Jedyna i Umiłowana :-) Tylko w Jego spojrzeniu możemy odnaleźć swoją tożsamość i swoje prawdziwe imię. Wpatruj się w Niego i u Niego szukaj odpowiedzi na swoje pytania, swojego Stwórcy i Zbawiciela.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: patrycja (---.29.156.105.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2023-02-16 13:29

A kto jest powołany, wybrany? Pan Jezus powiedział, że gwałtownicy zdobywają Królestwo Niebieskie (por. Łk 16,16)

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2023-02-16 18:17

Rzeczywistości duchowej nie można traktować jak towaru, który poprzez ludzkie kombinacje można zdobyć, wejść w ich posiadanie.
Życie z Bogiem to przede wszystkim Łaska, którą wyprzedza wiele prób, upokorzeń, odrzucenie.
A przede wszystkim chodzi o tę miłość mizerną, z ludzkiej strony wobec Boga. Taka miłość nie wylicza, nie porównuje się, nie rywalizuje, tylko w sercu jest wierna. Pan Bóg wypróbowaną, tym mocniej pociąga ku Sobie.
Dla takiej osoby nie jest to ani łatwe ani proste, bo nie pochodzi to z natury. Czyli naturalnie jest to duże cierpienie, że na miłość Bożą człowiek nie jest zdolny odpowiedzieć w taki sam sposób, jak jest obdarowany. No i jest takie rozdarcie między ziemią a niebem.
Są pocieszenia, a to znowu cierpienia różnorakie. Nie masz spokoju, chyba że z Bożej łaski. Jedyny pozytyw to, że wiesz, że jesteś bardzo kochana i nie wiesz dlaczego? Bo takie jest ludzkie myślenie, że coś, za coś. A takie zjednoczenie z Jezusem Chrystusem prowadzi nas do Ojca, bo my nie znamy drogi.
Spróbuj pokochać Ojca Niebieskiego, bezinteresownie przyjmując to, co Ci zsyła każdego dnia. Powiedz, że nie czujesz się kochana, a na pewno da Ci odpowiedź.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Joanna (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2023-02-17 21:31

Też czasem zdarza mi się tak myśleć. W takich gorszych chwilach. Które miewa chyba każdy. Ale potem okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Będąc w takim "dole" czy "dołku" wszystko inaczej widać. A właściwie to nie widać, bo ten dół wszystko zasłania. Jest tylko ciemność. Ale jak spojrzeć w górę, przynajmniej spróbować, to można zobaczyć słońce, które stopniowo rozjaśnia tą ciemność. I wtedy wszystko co przed nami, nabiera jakby innych kolorów. Trzeba spróbować spojrzeć w górę. Z głębi tego "doła". Zwrócić się do Boga, Jezusa. Powiedzieć Mu, co się czuje. Spróbuj. Powiedz Mu. W taki sposób jak to w Tobie płynie. Powiem Ci z własnego doświadczenia - to naprawdę "działa". Już nieraz tak próbowałam. Czasem trochę bojąc się czy On się nie pogniewa, czy Go w ten sposób nie zranię. W ogóle czy można w ten sposób. Ale mimo to próbuję. Czasem tak tylko w myślach. Ale przecież On je słyszy. I potem zawsze jest lepiej. Naprawdę. Możesz nie wierzyć, ale spróbuj. Wypowiedz to wszystko przed Bogiem. Cały swój ból, żal. Powiedz Mu co czujesz, jak się czujesz. Pozwól Mu tego wszystkiego dotknąć w sobie. Zobaczysz, że stopniowo będzie lepiej. "Otwórz przed Bogiem swoje serce, a zobaczysz, że w Twoim życiu będą działy się cuda." To słowa pewnego księdza, który był kiedyś u nas w parafii. Fragment kazania. Słowa, które jakby zasiał we mnie. A teraz ja, dzieląc się nimi, chciałabym zasiać je w Tobie. Albo po prostu dać Ci do ręki. Takie "ziarenko". Pozwól mu w sobie rosnąć. Nawet jeśli nie bardzo wierzysz w te słowa, że tak jest czy może być - ja też początkowo nie bardzo wierzyłam - to po prostu pozwól im w sobie być. Wracaj do nich. I spróbuj się do nich zastosować. Tak jak potrafisz.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: elina (77.111.246.---)
Data:   2023-02-18 00:15

Ja po różnych przejściach, po tym co przeczytałam i usłyszałam doszłam do wniosku, że pewnie wszystkich kocha, ale nie wszystkich traktuje równo. Jednym wszystko podtyka pod nos, a innym nie pozwala na zdobycie środków do życia i to niezależnie od tego, czy w niego wierzą, o zaufaniu czy miłości nie wspomnę. Nie ma w tym żadnej logiki ani sensu. A tłumaczenie, że sens jest, ale ja go nie widzę mi nie pomaga.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Sini (---.30.32.52.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2023-02-18 04:47

Rozgoryczona, zwróć uwagę na te wszystkie wiadomości, które napisali poprzednicy. Możesz potraktować je jako dar, który możesz przyjąć albo odrzucić. Rzeczywistość, w której Bóg ich ustami chce do Ciebie przemówić lub rzeczywistość, w której milczy.

Widzisz, w większości przypadków Bóg nie stanie przed nami jako osoba i nie powie, że nas kocha. Zrobi to ustami swoich dzieci. Bóg nie wybudował osobiście Katedry Notre Dame, lecz powstała ludzkimi rękoma. Bóg działa w prostocie, w gruncie rzeczy - w bardzo naturalny i łagodny sposób. To On stworzył zachód słońca, to On stworzył radość i smutek, morze. Bóg objawia się w drobnych rzeczach. Wbrew pozorom, codziennie doświadczamy cudów, jak przeistoczenie nocy w dzień, jak i najważniejsze - gdzie zwykły opłatek, staje się naprawdę ciałem Boga. Samo to, że jest dostępny w tak prosty sposób, w tak naturalny - o czymś nam mówi.

Tak samo, Bóg nie stanie przed nami i nie powie nam, co mamy robić. Może nam dawać wskazówki - np. poprzez czyjąś radę, przypadkiem powtarzający się motyw. Sądzę, że są ku temu przynajmniej dwa powody. Dostaliśmy wolną wolę - po pierwsze. Zaś po drugie - kiedy dziecko nauczy się czegoś najlepiej? Weźmy na przykład naukę chodzenia. Łatwiej się nauczy, gdy rodzic przy każdej próbie będzie trzymał go za ręce i nie puszczał, czy może kiedy będzie czuwał, inicjował powstanie, ale pozwoli iść samemu?

Być może Twoje rozżalenie wynika z tego, że faktycznie jesteś powołana do rzeczy, które miałyby być wielkie dla tego świata. A może nie. Przede wszystkim, każdy z nas ma najważniejsze powołanie: do miłości. Względem Boga, bliźniego i samego siebie. Pomyśl, co mogłoby powodować Twoje wzrastanie w miłości? Co robiąc czujesz się szczęśliwa? Może mogłabyś się dzielić tym z innymi? A może czeka na Ciebie droga, której jeszcze nie odkryłaś, a teraz trafiłaś do "punktu kontrolnego", skąd trafisz we właściwe miejsce rozeznając powołanie?

W trakcie rekolekcji usłyszałam też jedną historię. Nie mówię, że ona się sprawdza w każdym możliwym przypadku i warunkuje, kto jest dobry, a kto nie. Więc były dwie sąsiednie rodziny, gdzie w każdej z nich ojciec ciężko wkładał pracę w utrzymanie. Pierwsza z nich była dzięki temu zamożna, ale nie dbała o sprawy wiary. Druga ledwo wiązała koniec z końcem, lecz Bóg odgrywał tam ważną rolę. Puenta tej historii była taka, że Bóg jest sprawiedliwy: zawsze wynagradza człowieka za dobre uczynki (tu: pracowitość). Bogaty mężczyzna, ponieważ nie wierzył w życie wieczne, został nagrodzony tu i teraz. Ubogi - zbierał sobie zasługi w Królestwie Niebieskim; nie w tym życiu miał odebrać nagrodę. Dlaczego o tym piszę? Nie zawsze jest tak, jak tego chcemy i nie zawsze będziemy zadowoleni z tego, jak wygląda nasze życie. Ważne jest to, jaką postawę przyjmujemy wobec tej "oferty od Boga". Nie rozumiemy logiki Boga, ponieważ nie patrzymy na życie z pełnego kontekstu (to co było, to co jest, to co będzie), lecz mamy tylko drobny skrawek (na domiar wszystkiego - bardzo subiektywny, z mocnymi wpływami aktualnych sądów).

Sądzę, że gdyby każdego z nas zapytać, u każdego znalazłoby się coś, co było dla nas wielkim zawodem, może nawet poróżnieniem z Bogiem. W takich momentach ma się poczucie niesprawiedliwości. Lecz czasem coś nie mogło być inaczej.

Niech Ci Bóg błogosławi, lecz i Ty bardziej mu zaufaj :)

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Marcin (---.centertel.pl)
Data:   2023-02-19 13:14

A skąd wiesz że Ciebie nie kocha?

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: bergamotka (---.24.179.236.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2023-02-19 21:58

"Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą." (Łk 12,48)

Wszyscy Apostołowie - których przykład ktoś wyżej podał jako przykład szczególnego wybraństwa - poza jedynie św. Janem Ewangelistą zmarli śmiercią męczeńską. Ale ten ostatni swoje przeszedł zostając pod Krzyżem i myślę że to właśnie zostało mu policzone jako męczeństwo. Tak jak Matce Bożej - a Ona, to przykład jeszcze większego wybraństwa - która ma tytuł Królowej Męczenników, choć formalnych kryteriów męczeństwa nie spełnia. Oczywiście, jeszcze poza Judaszem, który jak wszyscy wiemy popełnił samobójstwo (Mt 27,5). Wybrany na jego miejsce św. Maciej został ukamienowany.
Nie jestem pewna czego właściwie zazdrościsz tym szczególnie wybranym. Nie jestem nawet pewna czy właściwie rozpoznajesz tych wybranych. I tak na wszelki wypadek zaznaczę, że udane czy łatwe ziemskie życie, powodzenie i sukces w świecie to nie jest ono znakiem Bożego wybrania. Sługa nie jest większy od pana, a nasz Pan po latach utajonego życia, o którym możemy bardziej jedynie spekulować ale jednak utrzymywał się z pracy własnych rąk, rozpoczął publiczną działalność, która była jedną wielką wędrówką - w jej trakcie powiedział o sobie "Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć" (Łk 9,58). Wówczas jednych przekonuje do siebie a innym się naraża, jedni go słuchają, inni z niego szydzą. Ostatecznie umiera śmiercią krzyżową, najsurowszą i najbardziej poniżającą śmiercią w starożytnym świecie a to czemu poświęcił ostatnie trzy lata swego ziemskiego życia wydaje się wówczas stracone bo uczniowie Go opuścili i się rozpierzchli. W drodze do Emaus dwaj uczniowie szczerze dają upustu swojemu zawodowi i rozczarowaniu "A myśmy się spodziewali..." (Łk 24,21). No właśnie, to nie było nic czego można oczekiwać. Naprawdę trudno w tym szukać gwarancji, ze nasze nasze życie będzie za to jakoś obfitować w powodzenie, czy toczyć się wg naszego scenariusza, albo choć bez rozczarowań. No ale jak zaznacza św. Paweł "Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania" (1 Kor 15,19). I tak naprawdę liczy się powodzenie w życiu wiecznym.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2023-02-20 20:59

Gdyby nasza nadzieja, jaką pokładamy w Chrystusie, dotyczyła tylko obecnego życia, bylibyśmy najbardziej godni politowania spośród wszystkich ludzi. 1 Kor 15,19

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Fiołek (---.hvc.res.rr.com)
Data:   2023-02-28 16:56

Nigdy nie było i nie będzie takiego człowieka jak Ty. Jesteś wyjątkowa w oczach Boga. Tak jak każdy rodzic kocha swoje dzieci tak samo a jest wymagający inaczej bo bierze pod uwagę osobowość i charakter dziecka.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Tomasz (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-02-28 20:27

Do przemyślenia: Ap 2,19: "Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę".
Poza tym mam wrażenie, że powołanie i wybranie utożsamiasz z jakimś bezproblemowym życiem usłanym różami. Tak nie jest. Wszak niektórzy święci (w tym i sam Jezus) byli prześladowani i zostali męczennikami.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2023-02-28 23:54

Na tytułowe.

Na czym opierasz te błędne wywody? Konkretnie.

 Re: Bóg nie każdego kocha tak samo.
Autor: Katarzyna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2023-03-06 18:18

Zgadzam się z Tobą Elina. Ja nawet mam wrażenie, że Ci bardziej samolubni i egoistyczni dostają więcej dobra niż zasługują (o dziwo, tu nie ma logiki). Dziwny jest ten świat.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: