Autor: Norbert Frejek SJ (213.173.209.---)
Data: 2002-02-02 15:16
Witam. Z egzorcyzmami jest tak, że biskup diecezji, gdzie opętanie ma miejsce bada wraz ze swoimi współpracownikami sprawę i to biskup decyduje o zastosowaniu takiego rodzaju modlitwy i wyznacza księdza, bądź kilku księży do przeprowadzenia egzorcyzmów, aby opętaną osobę uwolnić od demona, czyli postawić ją znów na właściwych torach - prowadzących ku Bogu. Tylko kapłanowi za zezwoleniem od biskupa można przeprowadzać egzorcyzmy nad człowiekiem. Procedura jest rzeczywiście skomplikowana, bo egzorcyzm to modlitwa, a nie np. rodzaj psychoterapii. Trzeba więc wykluczyć chorobę umysłową, załamanie nerwowe, depresję. O wpuszczeniu szatana do siebie decyduje taka osoba sama, czyli jednak (niestety) jest to dobrowolna decyzja. Tylko, że ktoś może nie być świadomym, że przez udział w pewnych praktykach spirytystycznych czy satanistycznych może otworzyć się na działanie złych duchów i dopuścić do siebie szatana, który chce zawładnąć takim człowiekiem. Taki jest też cel szatana - zawładnąć stworzeniem Bożym. Chce on podporządkować sobie człowieka i być jego panem. Szatan chce oderwać człowieka od jego źródła jakim jest Bóg. Co się dzieje z takim opętanym, jeśli nie wyegzorcyzmuje się go w porę, a taki człowiek umrze? Nie wiem, wierzę jednak w moc Bożą, przewyższającą moc diabła i złych duchów. Taką moc ma egzorcyzm - ksiądz modli się nad taką osobą i mocą Chrystusa wypędza złego ducha, by człowiek znów żył w Duchu świętym. Pozdrawiam.
|
|