Autor: Mam pytanie (---.man.rsk.pl)
Data: 2005-05-23 23:54
Zdarzyła mi się taka spowiedź.
W czasie wyznawania grzechów kapłan wydawał się być zniecierpliwiony, spieszyło mu się, możliwe, że był zmęczony. Wydaje mi się że kapłan nie słuchał mnie nawet gdyż pojawiły się tam grzechy które z reguły nie są pomijane przez kapłanów w pouczeniu, a o których ksiądz mi nic nie pouczył. Wymieniałem grzechy i kiedy wyraziłem nie cały akt żalu kapłan mi przerwał i zaczął mnie pouczać bardzo krótko i tak jakby nie wiedział z czego się wyspowiadałem udzielił mi rozgrzeszenia. Ja spełniłem wszyskie warunki jeśli chodzi o spowiedź szczerą i żal za grzechu (kótry kapłan mi przerwał) czy ta spowiedź jest ważna ?? nie mam żalu do kapłana chodzi mi o to czy mam tę spowiedź powtórzyć czy jednak jest ważna bo przecież Chrystus widział me serce.
Z góry dziękuję za odpowiedź
|
|