logo
Czwartek, 16 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Kto zasluguje na niebo, a kto nie?
Autor: sylwia (24.61.166.---)
Data:   2005-10-21 14:26

Na tutejszej stronie w dziale czytelnie znalazlam kiedys ciekawy artykul o smierci klinicznej Howarda Storna.
Byl on czlowiekiem niewierzacym i ogolnie negatywnie podchodzil do zycia. Po przezyciu smierci klinicznej nawrocil se. Jego spotkanie z Istotami z tamtego swiata i Jezusem nawrocily Go do lepszego zycia. Czegos jednak nie rozumiem. Z dzienniczka Sw.Faustyny wynika ze aby zasluzyc na spotkanie z naszym Panem nasze zycie powinno uplywac na modlitwie i zachowaniu przykazan Bozych. I to czasem nie wystarczy. Tutaj pojawil sie czlowiek niewierzacy i on doznal tej szczesliwosci. Jak to jest? Kto zasluguje na niebo a kto nie?

 Re: Kto zasluguje na niebo, a kto nie?
Autor: Michał (---.Zabrze.Net.pl)
Data:   2005-10-21 16:02

1. Zła nowina - nikt nie zasługuje na niebo!
2. Dobra nowina - każdy może się tam dostać - jak, to już Ci inni wyjaśnią, bo muszę stąd zmykać.

 Re: Kto zasluguje na niebo, a kto nie?
Autor: Tomasz (---.netia.com.pl)
Data:   2005-10-21 16:16

W skrocie. Nikt nie zasluguje na niebo. Zbawienie nie jest nagroda za nasze zaslugi ale jest Laska. Czlowiek moze te Laske, te szanse zbawienia wykorzystac albo odrzucic bo jest wolny. Moim zdaniem Biblia i nauczanie Kosciola w znacznie szerszym stopniu zajmuje sie tym jak swiadomi ogromnej milosci Boga, ktory nie zawahał sie by wydac Swojego Jedynego Syna na okrutna smierc za nas, choc jestesmy grzesznikami, mozemy w wolnosci i milosci pelnic jego wole gloszac ewangelie i przemieniajac swiat niz roztrzyganiem komu i z jakiego powodu Milosierny Bog otworzy bramy Krolestwa.
pokoj Tobie
Tomek

 Re: Kto zasluguje na niebo, a kto nie?
Autor: Lidka (---.dronet.3s.pl)
Data:   2005-10-21 19:35

Sylwio, wydaje mi się, że troszke nie tak zrozumiałaś to co się stało.
Pan Bóg na różne sposoby nawraca ludzi, tutaj akurat człowiek otarł się o śmierć, pan Bóg wiedział, że kiedy zobaczy coś niecoś po drugiej stronie, to się nawróci i o to właśnie chodziło.
Ludzie przeżywający śmierć kliniczną a nie nawracający się nie będą w szczęśliwości żyć z Panem Bogiem, nawet jeżeli zobaczą po drugiej stronie jakiś jasny tunel, czy też jak to piszesz istoty z tamtego świata i Jezusa.
Miłosierdzie Boga nie zna granic.

 Re: Kto zasluguje na niebo, a kto nie?
Autor: Dziadek_Muminka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-21 20:45

Sylwio:)
No coz,Boza Milosc i Jego Milosierdzie jest ogromna i nieodgadniona.Polecam Twojej uwadze Łk.15,1-32.Tam jest odpowiedz.Szczesc Boze:))

 Re: Kto zasluguje na niebo, a kto nie?
Autor: Andrzej Wasko SDS (---.hsd1.il.comcast.net)
Data:   2005-10-22 00:03

Zachecam do lektury Katechizmu, rodzialu 'ZBAWIENIE BOŻE: PRAWO I ŁASKA'
www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-1-3.htm

 Re: Kto zasluguje na niebo, a kto nie?
Autor: Krystyna (---.cpe.net.cable.roger)
Data:   2005-10-22 01:01

http://www.historyczni.webpark.pl/0widzialam.htm
Wszyscy jestesmy grzeszni i nie zasuzylismy sobie na niebo , ale milosc Pana Jezusa jest tak wielka do czlowieka , ze wlasnie On czeka na kazdego z nas tam w niebie.Przeczytaj sobie moje opowiadanie , jest prawdziwe opowiedziala mi je kilka lat temu bardzo wiarygodna osoba , ktora w chwili obecnej ma 38-lat , ale miala takie przezycie , jak byla dzieckiem.Kazdemu moze to sie przydac i umocnic w wierze.Krystyna.

 Re: Kto zasluguje na niebo, a kto nie?
Autor: Monika (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-24 19:12

Ależ nikt nie zasługuje na zbawienie. Bóg daje człowiekowi łaskę, by mógł być zbawiony. Człowiek musi z tą łaską współpracować, na tyle na ile może, bo Bóg nie chce nas zbawiać na siłę, bez naszej zgody. Ale najważniejsze jest to że Bóg chce żebyśmy byli zbawieni i szuka drogi do każdej duszy.
Trzeba też chyba pamiętać o takiej zasadzie z Ewangelii:
Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą Łk 12,48.
Św. siostra Faustyna znała Jezusa lepiej niż ten niewierzący - dlatego też tym bardziej starała się współpracowac z łaską. Tak ja to rozumiem.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: