Autor: Jurek (---.perm.iinet.net.au)
Data: 2005-10-27 03:26
Droga Aneczko,
· · Robotnicy godz 11-tej, duchowosc chrzescijanska jak rozni sie od innych duchowosci, stoickiej na przyklad. Jest rzecza bardzo dobra umiec codziennie stawac wobec siebie, lecz jesli stajemy tylko po to, by stwierdzic, ze jestesmy pelni wad, pelni niewiernosci, jesli stajemy tylko po to, by codziennie zdac sobie sprawe, ze nie bylismy w statnie sprostac temu, co sami sobie wyznaczylismy – to jest to bardzo zniechecajace. Przeciwnie, jakze budujaca jest parabola o robotnikach, ktorzy przychodza najpozniej. Bo o godz 11-tej – gdy widzimy, ze zmarnowalismy caly dzien, gdy widzimy, ze nie zrobilismy nic z tego, czego Bog od nas oczekiwal – ale wierzymy, ze Bog sam, w tym kwadransie modlitwy, moze nadrobic wszystko. Pomyslmy tez o dobrym lotrze. Wowczas pod koniec zmarnowanego dnia, jak gdyby przy ‘umieraniu’ tego dnia mozemy zawsze powiedziec” “Boze moj, zlituj sie nade mna!” – ten dzien moze okazac sie najlepszy z dni, jezeli Bog zechce nam dac laske, ktora naprawi wszystko, co zrobilismy zlego I sprawi, ze zyskamy pokore, ktorej nie mielibysmy, gdyby wszystko bylo dobre w naszych oczach. Ten akt wiary, sam w sobie powstrzymuje nas przed popadnieciem w jedno z najsilniejszych obecnie niebezpieczenstw – niezadowolenia z siebie i zniechecenia. Ten malenki kwadrans modlitwy moze najszybciej doprowadzic nas do pogodzenia odczucia, ze jestesmy nedznymi grzesznikami z ta pewnoscia, ze Bog nas zna I miluje w tym, co najglebsze najbardziej skryte;
· Modlitwa I czyny. Ten malenki kwadrans moze nam pomoc w odnalezieniu rownowagi na planie czysto ludzkim takze. Tak nie wiele jestesmy w stanie zrobic, ale zawsze mamy mnostwo projektow I zamiarow. Biorac pod Bozy pumnkt widzenia, trzeba, w duchu modlitwy, wykraczac poza nasze intencje. Trzeba umiec dobrze rozrozniac to, co nalezy do modlitwy I to, czego Bog oczekuje od nas w planie realizacji. Bog oczekuje od nas spelnieneia jedynie, drobnego zadania – lecz to malenkie zadanie, nawet gdy jest bardzo skromne, nabiera znaczenia uniwersalnego dzieki modlitwie I dzieki milosci ktore don przywiazujemy… Musimy czuwac nad zadaniem, ktore mamy do spelnieniea wobec calego wszechswiata… otworzmy troche nasze serca, gdyz to walsnie zadanie znaczy nieraz o wiele wiecej, niz myslimy.
‘Wytrwala modlitwa’ - Pere Thomas Phipppe OP.
Jurek
|
|