Autor: Aga (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2005-10-28 12:49
W wierze też wiele przezyłam, wiele doświadczen Boga, a teraz ..jestem zoną, choć kiedyś zupełnie miałam inne plany na życie. Wniosek: Nawet wielka miłosc do Boga i prawdziwe doświadczenie Go nie musi oznaczac, ze Twoim powołaniem jest zakon. Moze, ale nei musi. Moze być tez tak, ze kiedy juzs we powołanie wybierzesz, zobaczysz, ze to wszystko, te wielkie doświadczenia Boga, miały sens, ale w kontekście Twego przyszłego małzęństwa na przykład. tak więc rozeznawaj powłanie, módl sie, a gdy juz zdecydujesz, decyzję powierz Bogu, bo nawet jeśli w decyzji sie pomylisz, to bog ci głowy nei urwie, spokojnie, a na pewno da Ci łaskę stosowną do twego stanu.
Zresztą, tka na marginesie, rozeznanie powołania i utafienie w to moje właściwe wydawało mi sie nie lada problemem, a teraz.... widze, zę najważniejsze to po prostu martwić się o to, by umieć kochać. W zyciu najważniejsza jest Miłosć, a powołanie jest tylko jej wcieleniem.....Na wzór Chrystusa, Wcielenia Miłosci.
|
|