logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: ewa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-15 22:58

Jestem zamężna od roku. Brałam tylko slub cywilny. Chcę się rozwieść. Czy będę mogła wziąć kiedys ślub kościelny? Slub to ślub i mam dylemat.

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: Klara (---.ghnet.pl)
Data:   2007-09-15 23:43

Ślub jest sakramentem, a 'cywil' to tylko kontrakt cywilny i rozwód po nim nie stoi na przeszkodzie wstąpienia w związek sakramentalny.

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: Hana (---.aster.pl)
Data:   2007-09-16 14:32

Witaj,
Po ślubie cywilnym wg Kościoła katolickiego nie jesteś mężatką, tylko nadal panną - czyli będziesz mogła zawrzeć ślub sakramentalny.

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: Marek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-16 15:27

Czy znowu wyjdziesz najpierw tylko na rok "na próbę"? Jeśli tak planujesz, to od razu informuję Cię, że w Kościele rozwodów nie ma.

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: x (---.proxy.aol.com)
Data:   2007-09-16 22:31

Nie wiem jak w Polsce, ale w UK trzeba w takim wypadku mimo wszystko skladac dokumenty o niewaznosc slubu do Trybunalu Koscielnego - powod: brak odpowiedniej formy (tak to chyba bedzie po polsku?).

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: Beata (---.paemt704.dsl.brasiltelecom.net.br)
Data:   2007-09-16 22:52

Mysle chyba podobnie jak Marek. O co chodzi? O pytanie teoretyczne, konkretne czy jakies sondowanie tylko? Teoretycznie mozesz, ale skoro zyjesz w zwiazku cywilnym od roku i wlasnie planujesz rozwód, nie rokuje to zbyt wielkich nadziei na dobry zwiazek po slubie koscielnym, wiec czy warto sie teraz nad tym zastanawiac.
Nie mysl, ze cie osadzam. Nic z tych rzeczy. Teoretyzujesz, wiec ja tez...

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-16 23:38

Niby tak, będziesz mogła. Ale rok temu nie miałaś takiego problemu? A skoro rozumiesz, że ślub to ślub, to dlaczego rozwód? Czy rozwód uzależniasz od naszej odpowiedzi? A w ogóle to jest jakiś mąż? Tak jakby go nie było. Wprawdzie tylko cywilny, ale to żywy czujący człowiek. Nie da się uratować tego małżeństwa i zalegalizować w Kościele? Rok to krótko. Oczywiście wiem, że czasem bywają związki, które człowieka niszczą, małżeństwo nie oparte na Bogu może takim właśnie być. Prawda też, że jeśli on ma już inną "kościelną" żonę, a nie macie dzieci - to jest okazja by swoje życie uporządkować nim będzie za późno. A może jest już ktoś drugi, wolny i pragnący mieć ślub w kościele? Nie za szybko?

Po co taka moja odpowiedź, skoro pytasz o co innego? Bo może warto naprawdę zastanowić się nad miłością, wiernością, nad tym, że zawsze będą jakieś problemy. Nad tym, że sam ślub kościelny nie zagwarantuje szczęścia, jeśli nie będziesz go sama mozolnie budować. Po prostu, taki zimny twój post, że nad nim rozmyślam.

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-09-17 00:25

Ja bym może do wypowiedzi poprzedników dodał tylko propozycję, byś na razie zastanowiła się nad kolejnym ślubem cywilnym, a może za którymś razem uda się i kościelny... Powodzenia.

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: Tomasz (---.inco-veritas.pl)
Data:   2007-09-19 11:30

Ja zas takjak juz kilka razy na tym forum przestrzegam przed bagatelizowaniem zwiazku mazlenskiego zawieranek w formie innej niz kanoniczna. Moim zdaniem nieuprawnione jest twierdzenie ze malzenstwo cywilne jest bez znaczenia. Przypomne ze Kosciol uznaje malzenstwa inne niz zawierane w formie kanonicznej. Jest dos powszechnie wiadomo ze wiekszosc malzenstw zyjacych na swiecie nie jest zawierana w trakcie liturgii sakramentu malzenstwa i oi le wiem nikt w Kosciele nie nazywa milionow ludzi na calym swiecie cudzoloznikami czy nierzadnicami. Istota waznosci malzenstwa nie jest forma jego zawierania ani tym bardziej miejsce ale jak sadze wyrazona dobrowolnie, swiadomie i zgodnie wola jego zawarcia.
To raczej ty powinnas odpowiedziec na pytanie czym bylo dla ciebie dla was tamto malzenstwo, z zakim zamiarem je zawieralas, dlaczego w takiej a nie innej formie, jak tratowalas to wydarzenie, cowogole myslisz o malzenstwie, czu uwazalas ze tamten "slub" uczynil z was meza i zone, czy czulas sie zona, czy nadal sie nia czujesz i z jakiego powodu.
Kosciol nie podchodzi tak lekko do malzenstw zawieranych w inny niz przyjety w Kosciele katolickim sposob. Ma to wyraz w pytaniach, ktore znalazly sie w protokole kanonicznego badania narzeczonych co sugeruje ze moze miec to znaczenie w kontekscie przeszkod decydujacych o waznosci czy godziwosci sakramentu.
Zwracam tez uwage ze Kosciele istniej praktyka "uwaznienia" malzenstwa i jak sadze warto o niej w tym kontekscie troche wiedziec.
Radze tez tobie ale i wypowiadajacym sie wyzej zapoznac sie z kanonem 1071 par. 1 punkt 3
W zasadzie wiec zgadzam sie z toba ze "slub to slub" i ze dylemat o ktorym piszesz jest uzasadniony.
Nie bede rozwijal tego szerzej bo to przeciez jedynie forum internetowe. Tobie jednak bardzo powaznie radze rzecz cala przemyslec, przemodlic, przedyskutowac na zywo z madrym, zyczliwym kaplanem. Generalnie zasada jest taka ze dopoki zyje twoj maz to nie mozesz waznie zawrzec innego malzenstwa i rozwod niczego w tej sprawie nie zmienia. Nie twierdze ze wasze cywilny zwiazek jest malzenstwem w rozumieniu Kosciola i nie twierdze ze mezczyzna ktorego dotad zapewne uwazalas za meza jest twoim mezem w rozumieniu Kosciola ale twierdze ze isntnieje taka mozliwosc i przestrzegam przed lekkim, pochopnym twierdzeniu ze problem nie istnieje.
Pokoj Tobie
Tomek

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-19 14:30

Chcialam tylko napisac, ze zgadzam sie w pelni z Tomaszem.

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: marta-maria (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-19 14:48

Przychylam się do wypowiedzi Tomasza. Podczas świeckiej ceremonii zawierania małżeństwa mąż i żona również składają sobie przysięgę wierności. Nie znam aktualnie obowiązujących w naszym kraju słów tej przysięgi, ale DANE SŁOWO ZAWSZE ZOBOWIĄZUJE. Tyle, że mamy obecnie takie pomniejszenie wagi wypowiadanych słów, ludzie trzepią językami na prawo i lewo w sposób totalnie nieodpowiedzialny, kłamią jak najęci, że kto by się przejmował danym słowem czy podjętym zobowiązaniem. Osoba, która uważa się za chrześcijanina, powinna brać przykład z Syna Bożego: Jezus jest SŁOWEM Ojca, Duch Święty jest OBIETNICĄ Ojca - Bóg-Ojciec dotrzmuje Swojego słowa i wypełnia Swą obietenicę.

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: Ola i Tomek (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-20 13:04

Porównywanie kontraktów i małżeństwa jest niestety narażone na skrzywienie: elementem sakramentu małżeństwa jest również kontrakt o charakterze społecznym -- obietnica wierności itd.

Ale okresowa apologetyka "cywilnego sakramentu małżeństwa" -- jak wiele osób go tu rozumie -- jest bez sensu. To tak jak porównywać skrzypcowego wirtuoza z syreną alarmową w fabryce. Syrena głośniej trąbi, a kto wie -- może Bogu się bardziej podoba niż ta szatańska muzyka, która niektórym przesłania Boga ;)

Szermowanie "punktem widzenia Boga".

szB

 Re: Czy będę mogła wziąć kiedyś ślub kościelny?
Autor: Marek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-20 19:28

W sensie kanonicznym Ewo prawdopodobnie będziesz mogła bez problemu. Ale nie lekceważ związku który już jest.
pozdrawiam serdecznie
Marek

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: