logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Agnieszka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-10-17 20:19

To jest dla mnie bardzo ważne. Właściwie przez to jestem niespokojna i czuję się źle, niepewnie, niegodnie. Dobra, prosto z mostu: CZY PO POKAZANIU CIAŁA CHŁOPAKOWI I PO POZWOLENIU SOBIE NA PIESZCZOTY (TE pieszczoty), mogę... istnieje maleńka, maleńka szansa, ze mogę nazywać się jeszcze dziewicą? Bardzo tamtego żałuję i spowiedź z tego jest już za mną, i litry łez... Ale chcę wiedzieć, MUSZĘ wiedzieć, czy jestem godna włożenia bałej sukni, czy mogę o sobie myśleć: czysta... czy po spowiedzi JESTEM czysta. Bez ściemy. To takie ważne i smutne. Wiele bym oddała, żeby nie popełnić tego błędu wtedy :(((

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: kropka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-10-17 22:04

tak, jeśli dostałaś rozgrzeszenie, żałujesz tego, to uwierz że Bóg ci przebaczył. Jezus jest miłosierny i przebaczył ci wszystko w sakramencie pokuty. Masz nadal wyrzuty sumienia, męczy cię to ale teraz to sama musisz sobie wybaczyć. Bóg już to zrobił, bo ujrzał twój żal, twoją skruchę. Teraz ty uwierz że On już nie pamięta złego, nie myśl o tym co było tylko ciesz się że Pan odpuścił ci wszystko. Oddaj to w zapomninie tak jak przy spowiedzi zrobił to Jezus. Może przyjmij Komunię świetą prosząc aby Bóg dał ci ulgę i pomógł cieszyć się z okazanych łask?
Pozdrawiam z modlitwą.

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: rewq (---.icpnet.pl)
Data:   2007-10-17 22:13

Jezeli nie doszlo do stosunku seksualnego (a mniemam, ze nie doszlo) i przerwania blony dziewiczej w sensie biologicznym jestes dziewica. I ten z ktorym odbedziesz stosunek bedzie dla Ciebie "pierwszy". Dlatego wydaje mi sie ze mozesz wlozyc biala suknie, ale... inna sprawa jest taka ze mozna robic bardzo nieprzyzwoite rzeczy i zachowac w calosci blone dziewicza, chociaz moralnie ich wykonawczyni nie bedzie wcale do dziewicy podobna. Jeszcze inna ze czasami moze sama z siebie np. przy wzmozonym wysilku fizycznym ulec przerwaniu.
Jak duchowo sie z tym bedziesz czula to juz zalezy od tego, czy umiesz sobie przebaczyc. Tak czesto bywa, ze mimo iz Bog juz wybaczył nam nasze grzechy (i dla Niego jestesmy CZYŚCI) sami sobie nie umiemy przebaczyc. Trudno nam uwierzyc w nieskonczone Boze Miłosierdzie, ktore jest dla nas wielka, ale jakze miła tajemnica. On nie potepia tych, ktorzy wykrocza przeciwko Jego przykazaniom, ale robi wszystko zeby nas zbawic.
Przypomnij sobie fragment Ewangelii:
"Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz." J 8,1-11
Czy bedziemy czysci dla ludzi, to zalezy juz od tego, jak oni do tej sprawy podchodza. Dla kogos dziewczyna, ktora sie calowala albo siedziala chlopakowi na kolanach, moze nie byc godna miana czystej, a dla innej osoby, ktos kto po przejsciach zycia odnalazl Boga i od tej pory zachowywal czystosc moze byc uznany za czystego i godnego nasladowania.
Zycze trwania w czystosci, zaufania Bogu i wiekszej milosci do samej siebie ;)
Ewa

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: mantoniusz (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-10-17 22:40

Przypuszczam, ze jezeli Twoja spowiedz byla szczera, mozez zrobic to co pragniesz. Twoj problem jest "znieczulany" wszedzie. I przyznam sie szczerze ze poraz pierwszy poczulem tak drganie sumienia. Mlodosc czasami nie oglada sie na przykazania. Ale dla mnie wazniejsze jest Wasze przyszle zycie, z Jezusem czy obok Niego. I Wasze przyszle dzieci z Bogiem czy obok.
Zatroskany.

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Tomasz (---.inco-veritas.pl)
Data:   2007-10-18 09:31

Witaj, dziekuje ci bardzo za ten list bo jest on takze dla mnie pytaniem o moja wrazliwosc, moja zdolnosc rozciagania wlasnego sumienie, o przeciwna latwosc poblazliwego patrzenia i usprawiedliwiania moim grzechow.
To ze jestes niespokojna to dobrze. Taki niepokoj o to by nie tracic wiezi z Bogiem w zadnej chwili jest uzasadniony i cenny.
To ze czujesz sie zle jest zrozumiale. Kawalek i to raczej nie pieknej prawdy o nas potrafi popsuc samopoczucie. Treaz wazne co z tym zrobisz. jesli skrecisz w myslenie typu "jak ja moglam cos takiego zrobic" to moim zdaniem zmarnujesz to doswiadczenie. Jesli uda ci sie w pokorze uznac swoja slabosc, taka sama jak slabosci innych ludzi -grzesznikow, jesli to skloni cie po pierwsze do zachwytu nad Bogiem ktory cie wlasnie taka powolal, wybral, pokochal i pragnie prowadzic i wspierac a po drugie skloni do wolania coraz bardziej serio "badz wola Twoja" i " nie dopusc bysmy ulegli pokusie" to to doswiadczenie okaze sie wazne i cenne.
To ze czujesz sie niepewnie to jasne i sluszne. Dlaczego niby mialabys czuc sie pewnie? Z obawa mysle o tych momentach w naszym, w twoim i moim zyciu w ktorych i ty i ja poczujemy sie pewnie. Chrzescijanstwo to zycie budowane na wierze a nie na pewnosci. Sadze ze obrazem naszego zycia nie jest Piotr kroczacy pewnie po wodzie ale Piotr zanurzony po szyje, wczepiajacy sie w dlon Jezusa i wolajacy "Panie ratuj bo gine" (Mt 14,25-31)
To ze czujesz sie niegodnie moze zas nieco niepokoic. Bog ci przebaczyl bo zobaczylas swoj grzech, uznalas go za zlo, uznalas jego konsekwencje, zalujesz, wyznalas go szczerze, pragniesz szukac bozej pomocy by nigdy do niego nie wracac wiec skoro On cie uznal godna komunii, czyli zjednoczenia, skoro On uznal ze jestes godna by byc z Nim jedno to czemu ty chcesz to zakwestionowac?
Tak to prawda ze Ps 130 jest twoim psalmem, twoim wolaniem ale jednoczesnie prawda o slabym grzesznym czlowieku ktora w tak zdumiewajacy, przedziwny sposob pokazuje Bog w Ps 8 jest takze prawda o tobie. Proponuje zebys siegala to tych psalmow, zebys probowala sie na nimi pochylac - nie nad jednym z nich ale nad oboma bo to komplet :-)
Poza wszystkim innym dziekuj Panu Bogu za te wrazliwosc, ktora masz, za sumienie, za uczciwosc w poszukiwaniu prawdy i patrzeniu na siebie. Masz za co dziekowac :-)
Pokoj Tobie
Tomek

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Agnieszka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-10-18 10:01

Dziękuję. Lepiej podzielić się tym tutaj, z Wami, bo mojemu ukochanemu już tyle razy płakałam przez to w rękaw i nie chcę doprowadzić do tego, żeby obwiniał się do końca życia zamiast cieszyć się z przeżywania czystej miłości od nowa. On tak w nas wierzy, tak wierzy w przyszłość. Dziękuję, że odpowiedzieliście mi na to, niech Bóg ma Was w swojej cudownej Opiece.

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Ola i Tomek (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-10-18 10:06

Nie lękaj się.
Odzyskałaś czystość.
Dziewictwa nie straciłaś, ale odtąd bardziej się o nią troszcz. Pamiętaj, że jesteś dla Boga oczkiem w głowie i On jest zawsze po Twojej stronie.
Twój niepokój to tzw. skutki grzechu. One trwają nawet wtedy, kiedy grzech jest odpuszczony.
Poza tym w tym grzechu było więcej uczestników, niż tylko Ty. Zależy teraz, co ten chłopak sądzi o tym zdarzeniu. Jeżeli, podobnie jak Ty, żałuje, to możecie wstąpić razem na drogę naprawy. Jeżeli jest zadowolony i chciałby to porobić jeszcze raz, to najlepiej dla Ciebie byłoby się rozstać.

Najważniejsze -- nie myśl, że nie jesteś warta chłopaka, który Cię będzie szanował.

Poza tym -- suknia to nie wszystko. Jest to bardzo wiele, ale czystość to coś więcej niż trzymanie się kilku zakazów. To jest Twój cały stosunek do płci przeciwnej i również własnej. Chodzi o to, by umieć wzbudzić szacunek do Twojej kobiecości. Nie napisałaś, kto wymyślił tę zabawę, ale jeżeli on, to np. powinno się skończyć obrażeniem, tygodniowym błaganiem o przebaczenie przez niego i umocnieniem Waszej relacji ;)

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: MarcinW (212.160.240.---)
Data:   2007-10-18 10:08

Pokój Tobie
Cytuję Tobie pewne zdanie BEZ ŚCIEMY - "Jeśli prosiłaś Boga o przebaczenie i otrzymałaś je jesteś czysta tak jakby nigdy w życiu nie dotknął cię żaden mężczyzna"
Marcin

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Katarzyna (---.dialog.net.pl)
Data:   2007-10-18 10:35

Rozumiem Twój problem i cieszę się, że go nie lekceważysz. To pokazuje, jak ważna jest dla Ciebie czystość. Oczywiście obie zdajemy sobie sprawę, że co się stało, to się nie odstanie, i że jakieś doświadczenie, które powinno być jeszcze przed Tobą, jest już za Tobą. Jakaś granica została przekroczona.

Ty jednak pytasz, czy to już była TA najważniejsza granica, po przekroczeniu której nie jest się już dziewicą (choć można jeszcze zostać świętą ;)). Pytasz, czy jest coś jeszcze; czy przyszłość chowa dla Ciebie jeszcze jakieś inne, ważniejsze doświadczenie, które mocniej Cię naznaczy, w obliczu którego błędy młodości zbledną i znikną. To rozsądne, że pytasz; skąd możesz wiedzieć?

To ja Ci w takim razie odpowiem z perspektywy czasu. Jako osoba, która przeżyła burzliwą, cielęcą młodość, naznaczoną grzechem podobnym do tego, który Ty opisujesz; następnie czyste narzeczeństwo; potem ślub (w białej sukni ;)) i osiem lat małżeństwa.

Odpowiem tak: TAK, jesteś czysta. Jesteś dziewicą. Możesz jeszcze włożyć białą suknię i ofiarować swoje ciało małżonkowi. Masz co ofiarować. Oczywiście, Twój dar nie będzie doskonały; ale w świecie po grzechu pierworodnym inny być nie może. Współżycie płciowe to długa i wspaniała podróż, ale Ty w nią jeszcze nie wyruszyłaś, Jak wyruszysz, to się przekonasz.

I jeszcze jedno: zaufaj łasce sakramentu. Mam tu na myśli nie tylko łaskę sakramentu spowiedzi, który przyjęłaś, ale też łaskę sakramentu małżeństwa, która (wierzę w to głęboko, bo sama tego zaznałam) ma moc przemiany złych wspomnień w błogosławioną winę. Bo ta, której wiele przebaczono, więcej miłuje...

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Agnieszka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-10-18 12:11

On też żałuje i też dziwi się, że do tego w ogóle dopuściliśmy. Jesteśmy w Ruchu Czystych Serc. Może to nas nie usprawiedliwia, ale mówi wiele o naszym staraniu. To cudowny człowiek i pomaga mi się podnosić. dziękuję za ciepłe słowa :)

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Michał (---.dyn.optonline.net)
Data:   2007-10-18 13:05

Dziewictwo nie polega na zachowaniu błony dziewiczej (fizycznie), a na postawie ducha. Inaczej te wszystkie dziewczyny (także zakonnice) gwałcone po wojnie przez sowieckich soldatów nie mogłyby być dziewicami, a zapewniano je wielokrotnie np. w katolickich pismach kobiecych (np. Dzwonek Maryi), że są. Twoja sytuacja jest o tyle inna, że dobrowolnie godziłaś się na utratę dziewictwa, ktorego wartości nie doceniałaś, ale doceniłaś już i w znaku sakramentalnym odzyskałaś utracone dziewictwo. Iz 1, 18 Albo wierzysz Bogu (i spowiednikowi), albo nie.
A na przyszłość zastanów się co robisz. Jak widzisz nie jest to obojętne, bo ludzkiej pamięci nie da się zresetować. Można ją tylko uleczyć przez przebaczenie. (Grzech jak ospa, uleczalny - już jest lekarstwo, ale dzioby pozostają - i kto, CIe taką dziobatą weźmie? Chyba nie chcesz być dziobata?)

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Marcin (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-10-18 14:18

Jeżeli jest szczery żal za grzechy - a u Ciebie wygląda na to, że tak, to jesteś czysta po spowiedzi, bo przeciez po to ona jest. A ciało owszem kusi chłopaka, ale jak dziewczyna tak latwo mu je oddaje, to naraza sie na to, że on głównie będzie widział jej ciało, a przeciez jej to nie wystarczy. Z Bogiem.

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Verba Docent (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2007-10-18 15:28

W zasadzie Pani życie seksualne jest Pani życiem seksualnym i nikomu postronnemu nic do niego. Jak sobie je Pani ułoży takie Pani będzie mieć i tyle.
Co do konkretnego pytnia: proszę je postawić w konfesjonale.
Jeśli o mnie chodzi, to może Pani wkładać ubrania takiego koloru, w którym Pani się najlepiej czuje.

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Agnieszka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-10-18 15:53

Verba Docent,
/.../

Formuła Forum Pomocy to pytanie-odpowiedz
Natomiast do wymiany pogladow
1. Zachecam do uzycia priva adwersarza
2. Postawilismy obok. Forum Dyskusji.
moderator

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-10-18 16:32

Agnieszko, czy jesteś dziewicą nadal, czy już nie, my nie możemy ci odpowiedzieć. Tylko ty wiesz, na czym polegały "TE pieszczoty". Czy była penetracja pochwy i jak głęboka. Jeśli tak, a nie było stosunku płciowego, to prawdę czy jesteś jeszcze dziewicą czy nie - może powiedzieć ci tylko lekarz. Ale czy w tej chwili to jest najważniejsze? To może być ważne, jeśli wyjdziesz za mąż za innego chłopaka, który dziewictwo będzie stawiał bardzo wysoko. W obecnej sytuacji zrobiliście to razem, więc ten problem odpada. Ważniejsze w tej chwili, że utraciłaś (utraciliście) czystość. Czystość jednak, w przeciwieństwie do dziewictwa, można odzyskać. Przez spowiedź i dalsze życie w czystości. Jeśli byłaś do spowiedzi, zdecydowałaś się żyć dalej w czystości i w tym trwasz (także w myślach) - możesz nazywać się czystą. Bez ściemy. Święci różnie zaczynali życie, niektórzy mieli problemy także z nieczystością, a stali się potem świętymi.

Marcin pisze, że po przebaczeniu Boga jesteś czysta "tak jakby nigdy w życiu nie dotknął cię żaden mężczyzna". Przed Bogiem tak właśnie jest. Niestety, dla człowieka jest troszkę inaczej. Jeśli już złamie się barierę grzechu, jest już potem trudniej. Bo albo dużo łatwiej o nieodpowiednie myśli, gesty, słowa, albo przeciwnie, ze strachu przed nimi przestaje się być naturalnym, ucieka się od zwykłych gestów ze strachu przed grzechem, a to też może powodować myślenie o grzechu, czy pragnienie go. Nadmierna "ucieczka" kobiety może też mężczyzn prowokować. Dlatego takie ważne jest - uwierzyć, że Bóg przebacza naprawdę. I takie ważne - przebaczyć sobie.

Natomiast chciałabym odnieść się do wypowiedzi Michała o dziewictwie. Ja przepraszam, ale zacytuję samą siebie z innego wątku, żeby nie pisać dwa razy tego samego:

"Trzeba odróżnić dwa pojęcia: czystość i dziewictwo. Dziewictwo traci się tylko raz i nie można go odzyskać. Czystość, to coś co możesz mieć całe życie, ale gdybyś uległa, upadła, poddała się grzechom nieczystym - możesz się nawrócić i czystość odzyskać. Czystość (nieczystość), to twój aktualny stan, ewentualnie problem, z którym się ciągle zmagasz. Aktualny, czyli "na dzisiaj". A "dziś" może być inne niż wczoraj.
Najprościej byłoby powiedzieć, że dziewictwo tracisz przy pierwszym akcie płciowym z mężczyzną. Niestety, także przy gwałcie. Myślę, że to delikatność wobec tych, które uległy przemocy seksualnej sprawia, że wielu mówi o dziewictwie "duchowym", tzn. wprawdzie błona dziewicza została przerwana, ale nie było grzechu, więc możesz się nazywać dziewicą. Nie wiem czy te akrobacje słowne są konieczne, bo właśnie na to mamy słowo: czystość. Tradycyjne pojęcie dziewictwa o tyle jest ważne, że używane jest nie tylko w kategoriach duchowych, mogą więc być potem nieporozumienia. Ginekolog inaczej bada dziewice (aby nie naruszyć ich błony - nie interesuje go jak straciłaś dziewictwo). Przyszły mąż ma prawo wiedzieć, czy jesteś dziewicą - i fakt, że to był gwałt, nie usprawiedliwia kłamstwa o dziewictwie, którego nie ma. Można narobić sobie kłopotu, a po co?
Ale... Mogłaś nigdy nie współżyć ani nie być zgwałcona, a nie jesteś dziewicą. Dziewictwo można stracić także przy niektórych sposobach uprawiania samogwałtu, a także podczas hm... niektórych pieszczot (penetracja pochwy). Ponoć może to być także przez nieumiejętne stosowanie tamponów, uprawianiu niektórych sportów, czy inne losowe przypadki.

W naszej kulturze dziewictwo (mimo zmiany obyczajów) jest nadal ogromną wartością, - takimi nas Bóg stworzył i takimi (jako nienaruszonym darem) chcemy się oddać temu, kogo kochamy: wybranemu mężczyźnie albo Bogu. To jest nasze prawo, dlatego pozbawienie nas gwałtem tego daru jest tak okrutne i godne potępienia. To nie chodzi najbardziej o te centymetry błony, ale o negatywne doświadczenie tego, co miało być najpiękniejsze. Choćbyśmy zgwałconą kobietę nazywali z szacunku wielkimi literami dziewicą - ona ten pierwszy raz, to najbardziej intymne zbliżenie ma już za sobą. Nic już tego nie zmieni. Okrucieństwem jest nie pęknięcie błony, które może się zdarzyć przy innej okazji, ale pozbawienie tej ogromnej radości i zaufania przy oddaniu siebie mężczyźnie. Dla chłopaka, któremu na dziewictwie dziewczyny zależy, może to być problem psychiczny, z którym musi się zmierzyć. Jeśli nie kocha naprawdę, może nie umieć przyjąć nie tyle faktu braku kawałka ciała, ile tego, że nie będzie tym, który pierwszy jej ciała dotknie. To przecież co innego niż brak palca u lewej ręki. To doświadczenie, w którym jego nie było, którego nigdy nie pozna, a dotyczy przecież sfery, do której ma wyłączne (poza małżonką) prawo. Nie przekreślajmy takich od razu, oni potrzebują się tego nauczyć. Tego, że człowiek to coś więcej niż nienaruszone ciało. Trzeba im pomóc.

O ile utrata dziewictwa może być niezawiniona, o tyle utrata czystości to zawsze jest grzech. Nikt i nic nie sprawi, że staniesz się nieczysta, tylko ty sama. To na co patrzysz, co się dzieje w dzisiejszych czasach wśród młodzieży, to właśnie brak czystości oraz popieranie tego stanu przez media i inne grupy zainteresowanych (najczęściej finansowo) osób."

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Calina (---.dsl.emhril.ameritech.net)
Data:   2007-10-19 10:52

Droga Agnieszko,
to co przeżywasz, to jest właściwe; tz. twój ból i żal po popełnieniu grzechu. Bardzo źle, gdyby tego nie było. Zobaczyłaś zło grzechu i nie zagłuszasz swojego sumienia, nie usprawiedliwiasz się jakimiś błędnymi tłumaczeniami, by umniejszyć winę, zbagatelizować grzech nieczystości, jak niektórzy to robią. Twoje świadectwo, że grzech niszczy pokój serca i powoduje bolesne następstwa, może komuś czytającemu pomoże się go ustrzec?
Na pytanie "Co po spowiedzi?" - Ten fragment dobrze zobrazuje Boże przebaczenie:

Spowiedź jest Sakramentem pojednania i zmartwychwstania.

'W spowiedzi otwieramy się całkowicie i w pełni przed Panem, Tym, który wszystko czyni nowe. Człowiek otwiera się z całym ciężarem grzechu , który w sobie nagromadził. Wtedy Pan unicestwia wszystko zło i czyni dla nas chwilę obecną czasem nowym, tak że wszystko znów jest możliwe. Nie możemy zbyt pochopnie mówić o zmarnowanych możliwościach. Kiedy Bóg przebacza człowiekowi – a tak czyni zawsze, ilekroć człowiek z zaufaniem staje przed Nim ze swoimi grzechem – to wtedy On bierze na siebie konsekwencje grzechu. Inaczej nie byłoby mowy o żadnym prawdziwy odpuszczeniu. Kiedy Bóg przebacza, czyni to zupełnie inaczej niż ludzie. Człowiek mówi: chodź, nie mówmy już o tym więcej, zapomnijmy o całej sprawie. Ale Boże przebaczenie nie jest żadnym zapomnieniem, Bóg nie tuszuje naszego grzechu. Boże przebaczenie jest nowym stworzeniem, nowym życiem, w którym mój popełniony niegdyś grzech i jego następstwa zaczynają spełniać rolę pozytywną. To jest przeorganizowanie całego życia. To, co dotychczas było przeszkodą, staje się środkiem i drogą. Dopóki żyjemy nic nie jest definitywnie stracone.'
/ „Spowiedź” Wilfrid Stinissen OCD/

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2007-10-19 18:58

E tam, (to nie do Ciebie Calino)

 Re: Czy po spowiedzi JESTEM czysta? Bez ściemy.
Autor: Karmelka (82.160.108.---)
Data:   2007-10-20 22:16

Jest dziewictwo duchowe i biologiczne - to i to jest WAŻNE. Dziewictwo duchowe "otrzymujesz" po każdej spowiedzi, jest to zupełne, całkowite OCZYSZCZENIE i przywrócenie niewinności. Dziewictwo biologiczne traci się przy współżyciu, a nie przy rozbieraniu i tu trudno o regeneracje błony dziewiczej, co jednak nie umniejsza Twojej wartości w oczach Boga.
Pax

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: