logo
Sobota, 27 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mt 5,13. Czy jestem jak ta sól na wyrzucenie?
Autor: Piotr (---.eltronik.net.pl)
Data:   2008-03-13 23:16

"Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi" Mt 5,13

Bardzo proszę o pomoc.
Dręczy mnie myśl że jestem do wyrzucenia jak ta sól. Nie rozumiem tego co Jezus powiedział. Odpędzam ją czasami tym, że Bóg jest wszechmocny i staram się dalej.
Ale ona wraca. Proszę o pomoc.

 Re: Mt 5,13. Czy jestem jak ta sól na wyrzucenie?
Autor: to ja (80.50.236.---)
Data:   2008-03-14 01:02

wg mnie, nie należy rozpatrywać tego jako przegranej na zawsze. Bardziej bym utożsamiała ta wypowiedź z człowiekiem w grzechu, który utracił w przenośni wartości smakowe dla tej ziemi i stał się jako sól bez smaku, czyli nieużyteczna. W momencie pokuty odzyskuje człowiek swój sens i cel i powtórnie staje sie jakby solą tej ziemi. To chyba wszystko. Nie masz sie czym zadręczać, tylko korzystać z łaski sakramentu pokuty i pojednania i wyspowiadac czym predzej.

 Re: Mt 5,13. Czy jestem jak ta sól na wyrzucenie?
Autor: Calina (---.dsl.emhril.ameritech.net)
Data:   2008-03-14 01:41

Piotr, nie wiem, czy jesteś jak ta sól na wyrzucenie. Ale tak trzymaj; tzn. zdaj się na Wszechmocnego i staraj się dalej -> być zawsze w łasce uświęcającej.
A wtedy nie tym, a wersetem o oczko wyżej ("Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie" Mt 5,12a) możesz do woli się "zadręczać" :)

 Re: Mt 5,13. Czy jestem jak ta sól na wyrzucenie?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2008-03-14 02:24

Klasyczny efekt wybiórczego cztania Pisma Świętego. Wprawdzie cały ten fragment kazania na górze jest integralny, a podział na wersety o 1000 lat późniejszy, ale po co czytać całość jako list miłości od Ojca w niebie, skoro można wybiórczo tworząc swój własny przy pomocy szatana? Myśl Boga jest nieco inna od Twojej. Przeczytaj całość jeszcze raz uważnie i nie wciskaj Bogu takiego kitu o Nim Samym. On nic takiego o Tobie nie powiedział. Wy czytać ze zrozumieniem nie potraficie. Tego już nie uczą. Dlatego reklamy są tak skuteczne.

 Re: Mt 5,13. Czy jestem jak ta sól na wyrzucenie?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2008-03-14 09:01

Tak brzmi fragment w przytoczeniu Caliny. Jak widać wydźwięk zupełnie inny niż przy traktowaniu wybiórczym.

"Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami. Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi" Mt 5,12-13.

A teraz inny fragment, klasyczny, jeden z wielu podobnych:

"Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - o ile nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami. /.../ To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna" J 15,4-8.11.

Czytając wybiórczo, czytamy:

Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie.

Jednak kompletny tekst zawiera ciekawe zdanie:

To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

Jak myślisz, dlaczego?

Oczywiście jest jeszcze cała reszta. Ona jest konkretna, bo Biblia zawiera konkret. To są praktyczne wskazówki postępowania w życiu w określonych sytuacjach, a nie słowa potępienia. Gdyby Bóg chciał nas potępić to by napisał inną Biblię. On nas wychowuje, prowadzi i wyjaśnia to co dzieje się w naszym życiu. Ja tu bardzo często czytam pytania: Dlaczego to, czy tamto? Ależ w Bibli są właśnie odpowiedzi na pytania "dlaczego?". Są też odpowiedzi na pytania (często nie zadane) "co w takim razie robić?". Wystarczy przeczytać uważnie cały fragment, a nie wybiórczy werset.
Jest oczywiste, że solą, ktora utraciła smak nie posolisz, co najwyżej wysypiesz ścieżkę (w Polsce w lecie). Gałąź, która nie chce być wszczepiona w winny krzew, można co najwyżej zużyć na ognisko, suchy patyk zwykle nie kwitnie i nie owocuje. Ale cały opis dotyczy tego co zrobić, by do takiej sytuacji nie dopuścić, oraz jak z nami postępuje Pan Bóg. Ludzie mają błędne wyobrażenie, że sami z siebie będą słoni. Nie będą. Musi zajść reakcja, która połączy Na z Cl. Powyżej jest właśnie opis tej reakcji, oraz praktyczne wskazówki do czego doprowadzi zajście tej reakcji i jak mamy wtedy postępować. Jednak nigdzie tam nie pisze, że to sam Na z Cl się łączy, nie to połączenie jest dziełem Chemika, a nie samych pierwiastków. To jest pomieszanie ról, uzurpacja, błąd szatana.
Podobnie z winnym krzewem. Gałąź ma w Nim trwać. Tylko wtedy będzie czerpała soki do wzrostu. A cały proces owocowania nie do niej należy, jest dziełem Ogrodnika. Pomieszanie ról prowadzi do frustracji i jest nieefektywne. Zastanawiamy się nad tym czy jesteśmy solą, albo jaką gałęzią jesteśmy, tak jak gdyby to zależało od nas. Nie zależy. Nie należy korzystać z interpretacji szatana na temat Biblii, tylko kierować się wskazaniami jej Autora. Wtedy zamiast obrazu odwróconego, będziemy mieli rzeczywisty.
P.S.
Przykładem człowieka, którego nic nie nawroci jest Moderator. Nie dość, że dalej z uporem maniaka wysyła mi cyferki, to swoją manię prześladowczą rozszerzył na sposoby podawania odnośników Biblijnych. To mania prześladowacza sprawia, że Ksiądz wszędzie widzi cyferki proszę Księdza. Ja ich nie widzę. Życie jest bogatsze, niż cyferki, naprawdę, choć byli tacy (np. Deniken), którzy wszędzie widzieli cyferki. Proszę Księdza koniec postu się zbliża, co Ksiądz na to? Wracamy do cyfrowania?

 Re: Mt 5,13. Czy jestem jak ta sól na wyrzucenie?
Autor: Verba Docent (---.rtr.bait.pl)
Data:   2008-03-14 11:35

Sól dla starożytnych i w późniejszych czasach miała bardzo wielkie znaczenie. Była jednym z pierwszych pieniędzy, to znaczy służyła jako środek wymiany i mierzenia wartości. Na dochodach z kopalni soli w Bochni i Wieliczce zbudowana była potęga I Rzeczpospolitej (Austria nie przypadkiem wzięła udział w pierszym rozbiorze i zagarnęła te żyły złota, dające dochody do kamery cesarskiej dużo większe niż wpływy podatkowe ze wszystkich innych ziem zabranych Rzeczpospolitej).
Dlatego jeśli mówi się o wyrzucaniu soli, to trzeba mieć uwagę, że nie mówimy o wyrzucaniu czegoś co ma wartość 0,50 gr/kg jak teraz ale dużo, dużo większą. De facto mowa jest o skarbie. Można się zastanowić nad tym, co się z tym skarbem dzieje, że zasługuje na takie traktowanie.
Trzeba zrócić uwagę, że mówimy o czymś co może ale nie musi mieć miejsce.
Jezus cały czas porusza się w obszarze metaforycznego ostrzeżenia, opisu sytuacji hipotetycznej a nie faktycznej. Używa języka wyrazistego ale pouczającego:
Jeśli będziesz postępował tak i tak, to może mieć miejsce to czy tamto.

 Re: Mt 5,13. Czy jestem jak ta sól na wyrzucenie?
Autor: Piotr (---.eltronik.net.pl)
Data:   2008-03-14 18:15

"Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami. Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi" Mt 5, 12-13.

Czy teraz dobrze rozumiem?
Chodzi o to, że człowiek mający smak to uczeń Pana, nie mający smaku człowiek nie naśladujący Pana. Czyli smaku dopóki jeszcze życie moje trwa mogę nabrać. Czy tak?

BARDZO DZIĘKUJĘ :)

 Re: Mt 5,13. Czy jestem jak ta sól na wyrzucenie?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2008-03-14 21:08

Masz starać się wypełniać wolę Bożą w swoim życiu. I zupełnie nie przejmuj się tym czy jesteś i jaką jesteś solą. Przy czym nie licz na to, że jesteś w stanie o własnych siłach wypełnić Boży plan na Twoje życie. Nie jesteś i wcale nie chodzi o to byś był. Mów Panie, sługa Twój słucha. Naucz się czytać uważniej, to się przydaje.

 Re: Mt 5,13. Czy jestem jak ta sól na wyrzucenie?
Autor: Grzesiek (---.leb.vectranet.pl)
Data:   2008-05-12 17:16

Zaden człowiek nie jest do wyrzucenia dlatego że Bóg stworzył człowieka z miłosci i do miłosci. Bóg kocha ludzi całym swoim sercem jak w przypowiesci o zagubionej owcy. Niech pan się pomodli o dar madrosci do Ducha Świętego. I odmówi "Pod Twoja obronę".

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: