Autor: Agnieszka (---.chello.pl)
Data: 2008-11-26 23:24
Przede wszystkim postaraj się wyciszyć. Pokochaj ciszę. Zwłaszcza tą wewnętrzną. Wtedy usłyszysz, co mówi do Ciebie Pan Bóg. Módl się dużo do Ducha Swiętego, zawierzaj się codziennie Maryi - ona Cię doprowadzi do Chrystusa (pamiętaj, że Maryja jest najjaśniejszą adwentową gwiazdą - to Ona pierwsza powiedział Bogu "Tak" - oddała się całkowicie i bezwarunkowo - całe swoje życie poświęciła Bogu).
Spróbuj wziąć udział w rekolekcjach ignacjańskich (przeprowadzane przez jezuitów, oparte na "Ćwiczeniach duchownych" św. Ignacego Loyola; jeśli w twojej miejscowości nie ma możliwości odbycia takich rekolekcji, poszukaj na internecie, polecam zwłaszcza rozważania rekolekcyjne oparte na "Ćwiczeniach duchownych" o. Józefa Augustyna SJ - 4 tomy).
Koniecznie przeczytaj "O naśladowaniu Chrystusa" Tomasza a Kempis. Jeśli zaś chodzi o Eucharystię - musisz sobie przede wszystkim uświadomić czym Ona jest: dla nas, chrześcijan, to największy skarb i nieprzebrane źródło łask, jeśli z pokorą i czystym sercem, świadomi tego, co się wówczas dokonuje w niej uczestniczymy. Eucharystia to bezkrwawa ofiara kalwaryjska Chrystusa.
Poczytaj sobie:
1. "Posynodalną adhortację apostolską: sacramentum caritatis: O Eucharystii, źródle i szczycie życia i misji Kościoła Benedykta XVI, Wyd. Pallotinum 2007,
2. "Największy skarb" ks. Ludwika Józefa Chiavariano, Wyd. Arka, Wrocław 2008.
3. "Tajemnica Mszy Świętaj. Świadectwo Cataliny Rivas", wyd. Vox Domini, Katowice
2004.
Pamiętaj, że adwentowa postawa "radosnego oczekiwania" na przyjście Chrystusa powinna być stałą dyspozycją duchową osób wierzących, a nie tylko przyporządkowaną do początku roku liturgicznego, poprzedzającego święta Bożego Narodzenia. Przecież nikt z nas nie zna dnia ani godziny, gdy Syn Człowieczy przyjdzie.
Pozdrawiam Cię i życzę Ci duchowej przemiany - owocnego pielgrzymowania do wieczności.
|
|