logo
Wtorek, 14 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak kochać Boga?
Autor: Trito-Petros (---.201.117.195.ng.pl)
Data:   2008-12-22 10:02

Witajcie Kochani!
Zrodziło się we mnie takie pytanie,
Jak ja, jako mężczyzna powinienem Kochać Boga?
Czy powinno to być na zasadzie prawdziwej, głębokiej przyjaźni między mężczyznami [Ja - Jezus] ?
Czy też powinienem zwrócić uwagę na to, że Bóg jest nie tylko mężczyzną, którego odbicie objawiło się w Jezusie i miłować Go także jako Kobietę [skoro całym sercem to coś w stylu Ja mąż - Ona (kobieca część Boga) Żona]
Pytam, bo ostatnio zaczęły mnie dręczyć wyrzuty sumienia, że miłując Boga tylko jako Przyjaciela z mojej strony to za mało.
A może to pokusa? Może na zasadzie mąż-żona Boga powinny miłować tylko osoby konsekrowane? [Nie jestem osobą konsekrowaną, przygotowuję się do małżeństwa]
Wiem, że podobne tematy były na forum, ale były one niestety PODOBNE. Odpowiedzi na moje pytanie tam nie ma.
Pozdrawiam bardzo.

 Re: Jak kochać Boga?
Autor: Mateusz (89.174.163.---)
Data:   2008-12-22 14:28

Bóg osobiście podał, jak należy Go miłować:
Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym.
Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił.
Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję.
Pwt 6, 4-6

Bóg jest Osobą wyjątkową pod każdym względem - nie jest ani mężczyzną, ani kobietą... powinno się Go więc miłować w sposób wyjątkowy. Tej miłości nie można porównać do żadnej innej bo nie ma innego boga, więc nie ma też odniesienia.
Najlepsze byłoby chyba połączenie miłości jak do ojca, przyjaciela, oblubieńca (oblubienicy), matki, siostry... i miłowanie Go właśnie poprzez miłość do innych ludzi.
Miłuj po prostu jak potrafisz, bez przypisywania temu konkretnego rodzaju miłości.
No i oczywiście w/w miłość nie jest zarezerwowana dla osób konsekrowanych.

 Re: Jak kochać Boga?
Autor: martaaa (---.chello.pl)
Data:   2008-12-22 15:54

np. tak: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" Mt 25,40.
- bo można tak siedzieć i się zastanawiać co i jak mam czuć do Boga, a tym czasem zupełnie nie o to chodzi

 Re: Jak kochać Boga?
Autor: Dominik (---.116.227.187.strzyzow227.tnp.pl)
Data:   2008-12-22 16:24

Po pierwsze w takich sprawach najlepiej zwrócić się do księdza.
Po drugie polecam Ci dwie encykliki Benedykta XVI "Deus caritas est" - o miłości chrześcijańskiej oraz "Spe salvi" - o nadziei chrześcijańskiej.
Pozdrawaim

 Re: Jak kochać Boga?
Autor: ag (---.centertel.pl)
Data:   2008-12-23 01:46

A co z Bogiem Ojcem? Jego relacja z Ojcem to też pokazanie nam drogi do bycia synem, do przyjęcia synostwa. Jeśli przez Niego do Ojca to ta relacja nie będzie w żaden sposób zawładnięciem Ciebie przez Niego dla siebie tak jak to jest w przypadku ludzkich przyjaźni czasem i miłości damsko-męskich domagających się wyłączności. Więc jak? Jak dziecko i jak dziedzic.
A co z relacją uczeń-Mistrz?
Jeśli idziesz jako uczeń za Nim, to słuchasz Go w postawie fascynacji i wpływa na Ciebie Jego obecność i sposób bycia/życia przez tę fascynację, a bliskość mieszając się z wdzięcznością sprawia, że karmisz się miłością, ale i sam jesteś gotowy do różnych czynów z troski o Niego, z zaangażowania w to co mówi i o czym świadczy, czyli o Waszą wspólną sprawę - Królestwo Boże :)
Nie pytaj co powinieneś. Odkryj jak jest na prawdę i teraz. Jako Kogo widzisz Go na modlitwie przede wszystkim, do Kogo się zwracasz, jaki Jego wymiar/obraz w duszy/wizerunek zewnętrzny jest Ci najbliższy, gdy zamykasz oczy jakiego Go widzisz? Gdy do Niego mówisz jak do Niego mówisz?
Nie ma gotowca, a i w ciągu życia to się zmienia, że nie wspomnę o życiu rokiem liturgicznym i rozważaniu np. Bożego Narodzenia (więc kochanie jak się niemowlę kocha i kontempluje...)
A co do tego "za mało" i "wyrzutów sumienia" to porozmawiaj nie w sieci, ale z kapłanem.

 Re: Jak kochać Boga?
Autor: kappa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2008-12-24 12:14

Kochaj Boga jak potrafisz. Nie dręcz się definicjami miłości.
Bóg jest Miłością - a więc nie da się Miłości określić w jednym zdaniu. Sam się zdziwisz, jak będzie zmieniać się Miłość. ;))
Dziś możesz kochać Go tak, jak bedziesz kochać swoje maleńkie dziecko.

 Re: Jak kochać Boga?
Autor: Inka (---.kalisz.mm.pl)
Data:   2008-12-25 13:31

Trito Petros, relacja z Chrystusem, jaką opisałeś podobna jest do miłosci, jaką darzył Go św. Jan Crzciciel. Łatwiej kobiecie znaleźć się w relacji oblubieńczej z Bogiem. Tymczasem prawdziwa przyjaźń jest naprawde bliska miłości. Wazne jest, być gotowym na postawienie Go na szczycie hierarchii. Reszta sama się uporządkuje. Pytasz, czy to za mało. Moim zdaniem zawsze dajemy Bogu "za mało", tylko tyle potrafimy dać.

 Re: Jak kochać Boga?
Autor: anoniM (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-01-01 22:54

Pokój Tobie
A jak dziecko miłuje rodziców? - Będąc im posłusznym.
Ty też masz być posłuszny Bogu i to wystarczy by Go miłować.

 Re: Jak kochać Boga?
Autor: Weronika (---.ip.mgk.pl)
Data:   2011-02-14 00:03

Całym sobą. Całym życiem. Myśleniem, czuciem, działaniem, ciszą, radością, smutkiem, tęsknotą, słowem, spojrzeniem, wyobraźnią, zadumaniem. Mieć przed oczyma nieustannie Jego Samego. NIEUSTANNIE. Trzeba nad tym pracować i współpracować z łaską Boga prosząc o nią jak tylko oczy otwierasz, patrzysz nimi przez cały dzień i wieczorem gdy je zamykasz. Od najmłodszych lat mam taki dylemat, że pytam o Boga, szukam Go, pragnę poznać taki Jego obraz, jaki jest naprawdę prawdziwy. Tęsknię za Nim do łez i bólu w całym moim wnętrzu.
Pozdrawiam. z modlitwą i postem Weronika. :)

 Re: Jak kochać Boga?
Autor: Edyta (---.elpos.net)
Data:   2012-10-16 13:22

To stary wątek, jednak myślę, że to może się komuś przydać: "...Ale co ja właściwie kocham, gdy kocham Ciebie? Nie fizyczne piękno, nie urok tego świata, nie świecące jasne światło dnia, które jest tak miłe dla oczu; nie powaby miłości, które przyciągane są przez zmysłowe pragnienia. To nie są rzeczy, które kocham, gdy kocham Ciebie, mój Boże. A mimo to, kocham Ciebie, jakbyś był Światłem i słodkim Zapachem, i Melodią, i Pokarmem i wypełnieniem wszystkich moich duchowych pragnień. W mej duszy świeci Światło, którego świat nie pojmie; są melodie, które nie ulotnią się; są słodkie zapachy woniejące rozkoszą, których żaden wiatr nie rozwieje...; są śmiechy szczęścia zjednoczonej miłości, które nie przeminą. Wszystko jest tym, co kocham, gdy kocham mojego Boga" Augustyn.

Też jestem na etapie zastanawiania się nad rodzajem mojej miłości do Boga, na czym o ma polegać, jak ma wyglądać miłość oblubieńcza itd. I też nie jestem zakonnicą, ale zwykłą dziewczyną. Jednak wydaje mi się, że to nie chodzi o miłość uczuciową, bo można nic nie czuć fizycznie, ale kochać Boga w czynach, tak jak się potrafi i na ile ma się siły i to będzie prawdziwa miłość. Jeśli masz jakąś trudną sytuację, mów: Wytrzymam to z miłości do Ciebie. Trudne zadanie: Zrobię to, bo Cię kocham. Polecam książkę "Z miłości do Jezusa" Basilei Schlink. To nie tylko dla kobiet, ale też dla mężczyzn :-)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: