logo
Wtorek, 14 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Monika (---.helnet.pl)
Data:   2010-07-28 14:04

Witam,
mam dylemat, jestem na drodze uzdrowienia wewnętrznego, w związku z tym chodzę prawie codziennie do kościoła, Komunia św. spowiedź, Biblia, itp. Byłam na 4 Mszach o uzdrowienie, staram sie współpracować z łaską Pana Boga, ale mój stan (zaburzenia lękowe) daje mi tak popalić, że mimo iż jestem blisko Boga popadam w skrajną rozpacz, rozmawiałam z księdzem ale tak na prawdę nikt mnie nie rozumie. Boję się, że stracę wiarę, czasem mam wrażenie, że umrę z wyczerpania.
Może ktoś doradziłby mi co mogłabym dla Boga jeszcze zrobić, dziękuję Mu za wszystko, a jednak rozsądek woła coś innego. Myśli często są skierowane przeciw Niemu, ale nie mam na to wpływu. Mam wrażenie, że tylko Jego milosc trzyma to wszystko, tylko dlaczego tak długo... nie rozumiem jak Bóg może patrzeć na taki lament człowieka? :(

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2010-07-28 19:10

"Może ktoś doradziłby mi co mogłabym dla Boga jeszcze zrobić" -
Moniko, zacząć należy od tego, że tak naprawdę dla Pana Boga to ani Ty, ani żaden człowiek, choćby nie wiedzieć jak się wytężał, jak starał, niczego nie może zrobić. :) Wszystko może jedynie "przez", a właściwie dzięki Panu Bogu - dla siebie i bliźnich swoich. Z Jego woli, z Jego łaski. I tego się trzymaj. "Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus" (1 Kor 12,3b). Nie rób więc niczego DLA Pana Boga, tylko proś Go nieustannie w modlitwie o Jego Miłosierdzie i Jego dary. Dziękuj Mu za to co do tej pory, przepraszaj za to co złego w życiu uczyniłaś. Bez pomocy Boga niczego nie jesteśmy w stanie sami z siebie uczynić.

To bardzo dobrze, ze uczestniczysz coraz częściej we Mszy św., przyjmujesz Komunię św., spowiadasz się, czytasz Słowo Boże i je rozważasz. Uwierz, robisz to wszystko przede wszystkim dla siebie i z Bożej woli. Po to żeby wzrastać w wierze i chodzić Bożymi drogami. Bo do tego przecież nawoływali Prorocy. Bo to pozwoli Ci dojść do Ojczyzny Niebieskiej i stanąć przed Bogiem "twarzą w twarz", kiedy już wezwie Cię On do Siebie.

Trwanie przy Bogu nie powinno owocować "skrajną rozpaczą", utratą wiary, czy wyczerpania. "Zrewiduj" swoje wnętrze, swoje rzeczywiste nastawienie do Boga. Przemyśl, zastanów się nad tym, czego spodziewasz się od Boga, czego po Nim oczekujesz... Nie lękaj się Go - Bóg jest cały Miłością, a tej nie należy się bać. Bojaźń Boża nie na tym polega.

Odrzucaj nachodzące Cię myśli sprzeciwu wobec Boga, bo zaczniesz jeszcze bardziej cierpieć, nie mając gdzie i w Kim szukać oparcia. Dobrze, że zdajesz sobie sprawę z tego, iż Boża Miłość daje Ci nadzieję. Bo to prawda - tylko w Bogu trzeba pokładać nadzieję.

I jeszcze jedno. Nie tylko Ty nie rozumiesz tego: "jak Bóg może patrzeć na taki lament człowieka?" Żaden człowiek do końca tego nie zrozumie, ponieważ nasze myślenie, nasze rozumowanie nie jest takie samo jak Boże. (zob. Iz 55, 8-11)
Bóg z pewnością widzi ludzkie lamenty i współodczuwa z nami nasze bóle, ale szanuje dary, których nam udziela. Naszą wolna wolę, nasze wybory. Mimo, że widzi też, jak nieraz korzystamy z nich nie tak, jak potrzeba do osiągnięcia zbawienia...

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: e (---.net-partner.pl)
Data:   2010-07-28 19:12

wystarczy tych "czynności" religijnych. Nie w ilości i różnorodności problem. Ważne jest jedno - całkowite zaufanie, ze kocha i daje to co najlepsze, nawet jeżeli to jest choroba. Niezależnie od tego czy uzdrowi, czy leki pomogą, czy nie, trzeba ufać. To strasznie trudne.

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Basia (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2010-07-28 20:19

Zaburzenia lękowe powinien leczyć odpowiedni specjalista - lekarz. Po to Bóg dał nam lekarzy i zachęca do korzystania z ich pomocy (w księdze Mądrości Syracha na przykład), aby nas leczyli.
W relacji z Panem Bogiem - spróbuj duchowo odpocząć. Nie staraj się za wszelką cenę czegoś osiągnąć (skupienia, zdrowia, dobrego samopoczucia, odmówienia dużej ilości różnych modlitw). Twoje staranie i pragnienie powoduje zbyt duże napięcie. Pozwól sobie, by Jezus ogarnął Cię pokojem.
Po prostu usiądź sobie wygodnie przed Panem Jezusem i pozwól, aby Cię kochał. Wyobraź sobie, że Bóg w niebie ma stolik, a na tym stoliku w ramce Twoją fotografię i nieustannie na nią spogląda. :)

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: asiaa (---.debica.star.net.pl)
Data:   2010-07-28 20:30

Droga Moniko,
Mam pytanie, kto tu jest Bogiem? Czy chodzi o to, żeby zadowolić Ciebie wewnetrznie, czy Jezusa? On dał Ci się poznać - ciesz sie z tego póki czujesz Jego obecność bo przyjdą dni rezygnacji i niechęci. :) Fajnie, że chodzisz do kościoła codziennie i do spowiedzi często, ale tu chodzi o wielbienie Boga. Bez obrazy, ale bigotki też chodzą często do kościoła, itp., itd. Chodzi o owoce tego co przeżywasz = pokora, miłość, ODDANIE SIĘ WOLI BOŻEJ. Mów Bogu: Bądź wola Twoja codziennie. :) jeśli będzie jeszcze czegoś od Ciebie wymagał, da Ci znać przez kogoś, albo Słowem wewnętrznym. Zobaczysz, trzeba Mu ufać.
"Mam wrażenie, że tylko Jego milosc trzyma to wszystko" - masz racje, :) bo jednak gdyby nie Jego łaski i miłosierdzie dla nas, to nic byśmy sami nie mogli. dlatego masz Mu ufać bez względu na myśli, On tym kieruje, oddawaj Mu je. :) Trzymaj sie.

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Krzysztof (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2010-07-28 21:01

Witam,
też mam zaburzenia lękowe, natręctwa. Wiem, że to przeszkadza w życiu. Podobnie jak Ty, w tygodniu pojawiam się w kościele, przyjmuję Komunię św, czytam Pismo Święte. Od stycznia, co miesiąc chodzę na Mszę o uzdrowienie i nadal zdrowy nie jestem, do tego mam jeszcze inne problemy zdrowotne. Może chrześcijański psycholog/psychiatra + kierownik duchowy? Poza tym, może Bóg chce tym problemem zwrócić Ci uwagę na jakiś inny, poważniejszy problem. Bóg nie odrzuca Twojej modlitwy. Sam mam momenty niewiary, braku ufności w działanie Boga w moim życiu. Też chciałbym być zdrowy, nie być skrupulantem, a wciąż brak zdecydowanych efektów jeśli chodzi o stan zdrowia. Widocznie to ma jakiś sens dla mnie, to może zaprocentować w przyszłości. Z drugiej strony, wychodzenie z pewnych sytuacji, to może być długi proces i efekty mogą nie być widoczne od razu. Pan Jezus mówi: "Proście, a będzie Wam dane". Przypomnij sobie trędowatego, który na pytanie o to, czy Jezus zechce go uzdrowić, otrzymał odpowiedź: "Chcę, bądź oczyszczony". Mnie też ciężko w to uwierzyć. I jeszcze jedno: "Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach" (Iz 49, 15-16a).

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Ola (---.chello.pl)
Data:   2010-07-28 21:41

Wiem, lęk może wykończyć. Czasem pod lękiem: "że stracę wiarę", kryje się coś jeszcze. Dobrze, że zwracasz się ze swoim życiem do Boga, ale łaska buduje na naturze, dlatego uważam, że warto poszukać kontaktu z dobrym, chrześcijańskim terapeutą. Tym lękom trzeba się przyjrzeć i nie możesz zrobić tego sama. To pierwszy i podstawowy krok i myślę, że Pan Bóg będzie z Tobą w tym współdziałał. :)

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Beata (---.rwd.prospect.pl)
Data:   2010-07-28 21:51

Jeśli nie masz wspływu na pojawiające się myśli, zwyczajnie nie przejmuj się nimi. A co możesz zrobić? Tylko jedno: otworzyć swoje serce na Jego Miłość. Pozdrawiam serdecznie.

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Jakub (---.lublin.mm.pl)
Data:   2010-07-28 23:36

Ze swej strony mogę doradzić próbę skontaktowania się ze wspólnotą Odnowy w Duchu Świętym. Charakterystyczne dla tych wspólnot są modlitwy wstawiennicze. Polegają na tym, że podchodzisz do wyznaczonej grupki osób i prosisz ich o modlitwę w jakiejś intencji. Naprawdę wiem z własnego doświadczenia, że taka modlitwa może dać ulgę i bardzo pomóc w walce z problemami. Jeżeli tylko masz możliwość, spróbuj. Spis wspólnot Odnowy znajdziesz na stronie http://odnowa.org/ Musisz zobaczyć kiedy i gdzie dana wspólnota się spotyka i porozmawiać z kimś obeznanym - czy to lider wspólnotowy, czy też duszpasterz tejże wspólnoty. Naprawdę wiele dobra przyniosły i przynoszą modlitwy wstawiennicze.

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: biett (94.254.167.---)
Data:   2010-07-29 14:42

Uważam, że powinnaś wybrać się do DOBREGO psychologa. Najlepiej poproś zaufaną osobę, aby Ci takiego poleciła. Często i mnie dręczą różne złe myśli. Byłam już na jednej wizycie, a we wrześniu druga. Psycholog zrozumiał mój problem i teraz radzę sobie już trochę lepiej.

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Monika (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2010-07-29 14:44

Dziękuję za słowa pocieszenia, czasem przytulam się do Jezusa w myślach.

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Jakub (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2010-07-29 17:11

Także to robię. Przytulam się do Niego, ufam Jemu. Również choruję - nerwica, więc Cię rozumiem.
A dlaczego patrzy na Twój lament?
Hm, jedno Ci powiem o sobie - pomimo irracjonalności niektórych moich zachowań (nerwica natręctw, naprawdę WIELKIE LĘKI, które zaburzają codzienne życie), po czasie, wielu rozmowach z Bogiem i samym sobą zaczynam widzieć sens tego wszystkiego. Przeżywając smutek, bezsilność i inne przykre uczucia nauczyłem się lepiej rozumieć innych, poszerzyłem swoją empatię, która notabene i tak w moim przypadku jest dosyć duża, tak myślę. Łatwiej mi teraz zrozumieć innego człowieka, jego poglądy, ograniczenia, zachowania.
Może i w Twoim cierpieniu można będzie kiedyś (może teraz tego nie widzisz) znaleźć pozytywne aspekty?
Jeszcze jedno, takie moje prywatne - zastanawiałem się w jaki sposób mogę rozmawiać z Bogiem - modlić się szczerze - opowiadać Mu o radościach, smutkach. Wiadomo, taka modlitwa ma z grubsza formę monologu i przynajmniej dla mnie nie była łatwa (kiedyś nie modliłem się prawie w ogóle, a jak to robiłem to było czysto 'mechaniczne').
Rozmawiać z Kimś, kto nie odpowie Ci mówiąc kolokwialnie 'w ludzki sposób' nie jest łatwe na samym starcie. Pewnego jednak dnia dotarło do mnie, że prawdziwy przyjaciel nie przerwie Ci, gdy Ty mówisz, nie wejdzie w słowo. Bóg jest moim zdaniem takim właśnie prawdziwym Przyjacielem. Wiem natomiast z całą pewnością, że Bóg nawiązuje kontakt z człowiekiem przez innych ludzi, wydarzenia. Niektórzy nazwaliby pewne niebezpieczne zdarzenia w moim życiu 'fartem', jednak wiem Kto i dlaczego miał w nich swój udział. To otwiera oczy, pozwala spojrzeć na siebie z innej perspektywy, pokochać swoje życie, przeprosić Pana Boga za nieszanowanie swojego życia, przeprosić samego siebie, pokochać siebie - jesteś dziełem Boga. Kochając siebie wielbisz tym samym Stwórcę - takie jest moje zdanie.
Dużo o sobie pisałem, może trochę nie na temat, może jednak znajdziesz w mojej wypowiedzi coś, co zabierzesz dla siebie.
Ktoś kochany na tym forum napisał mi, żebym nauczył się 'modlitwy życiem'. Nie zapominam o tym. Dwa proste słowa a jak wiele znaczą.
Idź z Panem Bogiem Moniko.

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Monika (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2010-07-30 13:55

Dziękuje za długi tekst,
masz racje pokochać siebie, to jest ważne dla Pana Boga, ćwiczyłam to nieraz, dziękować Bogu za wszystko to sztuka, doceniać tego czego sie nigdy nie doceniało, ale robię to dziękuję Mu za każdą część swojego ciała, za pogodę za przyrodę. Oddaję Mu: swoją wolę marzenia, talenty, inspiracje, oddałam Mu wszystko, moją przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, rozmawiam z Jezusem o drobnostkach przy modlitwie, Dzienniczki siostry Faustyny są bardzo pomocne, czułam nie raz Jego obecność, miłość i masz świętą rację. Bóg działa w wydarzeniach, ludzkich słowach, nawet dawał mi znaki: wewnętrznym dialogiem, światłem, nawet widziałam w moim oku Jego twarz, z której spływa krew, wiem że to On.
Ale człowiek jest człowiekiem, kiedyś cierpliwości nie wystarcza, psychiki i rozumu nie oszukasz, jesteś w takim momencie jakimś pyłkiem, którego zalewa nicość totalna ciemność, ileż można. mój organizm jest wyczerpany ale mimo wszytko potrafię dalej iść - to jest chyba tajemnica Bożej Miłości, każdego z nas prowadzi w inny sposób, każdy ma inny problem i ciągle ta nadzieja ze może jutro coś sie wydarzy - to też trzyma przy życiu i trzeba sobie powtarzać, że przez cierpienie Bóg nas oczyszcza z grzechu i win.
Nie wiem Czy to Ty pisałeś mi o odnowie w Duchu Świętym, to chyba dobry pomysł, być może przyspieszy proces uzdrowienia, uwierz że moje modlitwy nieraz triumfują, należy Boga wysławiać, chociaż mnie nie uzdrowił to wiele próśb wysłuchał (chodzi o inne osoby) i ulgę tez czułam, wiec chyba taka forma modlitwy jest nam potrzebna, spróbuj też, życzę Ci zdrowia i zapewniam o modlitwie.

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Małgosia (---.olsztyn.vectranet.pl)
Data:   2010-07-30 14:11

Także cierpię na takie natrętne myśli bluźniercze, lęki, itd. Korzystałam z modlitwy egzorcysty z obawy przed dręczeniem. Od ponad roku korzystam z terapii u psychologa i jest już znacznie lepiej, stawiam czoło lękom i staram się uwierzyć, że Bóg akceptuje mnie właśnie taką, jaką jestem i nie oczekuje ode mnie doskonałości, ale raczej miłości. Tu potrzeba współpracy Twojej, terapeuty i kapłana, które pozwolą Ci odnaleźć pokój i szczęście w życiu.
Pozdrawiam, życzę powodzenia.

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Monika (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2010-08-03 11:56

Dziękuję za porady. :)
Mam pytanie, czy byłaś może na mszy o uzdrowienie? Co na to Twój egzorcysta? Też u takiego byłam, ale powiem szczerze, że nie pomógł za wiele, oprócz modlitwy, pozdrawiam.

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Małgosia (---.olsztyn.vectranet.pl)
Data:   2010-08-07 11:48

Byłam też na Mszy o uzdrowienie, ba, nawet zamawiałam za siebie Mszę świętą. To dawało dużo pokoju, ale problem nie zniknął. Zaczęłam szukać terapeuty, zależało mi na takim katolickim no i modliłam się o stałego spowiednika. Fakt że pójście na terapię łączyło się z przełamywaniem, lękami, wiele było we mnie nieufności. Ale teraz po prostu widzę, jaka to tragedia czuć się z tym wszystkim niezrozumianym. I jak wielką łaską w moim przypadku okazała się praca z terapeutką. A do kapłana poszłam już ze stwierdzonym u mnie fachowo problemem, więc też było już dużo łatwiej. :)
A skoro wizyta u egzorcysty nie dała rezultatu to wydaje mi się, że w Twoim przypadku również terapia mogłaby okazać się pomocna. :) Pozdrawiam serdecznie.

 Re: Co mogę jeszcze zrobić dla Pana Boga?
Autor: Marianna (---.lukman.pl)
Data:   2017-10-28 17:45

Witam. Poddaj się całkowicie Woli Bożej. Tak, jak pisała święta siostra Faustyna Kowalska "Świętość moja polega na ścisłym zjednoczeniu woli mojej z Wolą Bożą". Tak zrób. Spokojnie przyjmuj wszystko, co zsyła Pan Bóg. Nie lękaj się, nie pytaj dlaczego, po prostu przyjmuj, gódź się na wszystko. A Pan Jezus Cię poprowadzi przez życie. Ty Mu tylko zaufaj. Uwierz w Jego miłość i miłosierdzie. Zaufaj Mu zawsze i wszędzie. Do swoich lęków podchodź spokojnie, bo często sami siebie nakręcamy. Gdy podejdziesz spokojnie i z Panem Jezusem wszystko się poprawi i ułoży. Poza tym w życiu nie musisz dokonywać rzeczy wielkich. Wystarczy tylko, że zrobisz to, czego oczekuje od ciebie Pan Jezus. Jedni w życiu robią wielkie rzeczy, a inni małe. Bo do różnych rzeczy stworzył nas Stwórca. I każdy człowiek jest potrzebny, by świat mógł działać.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: