Autor: zuzka (Bogumiła) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2011-01-04 22:22
Dogmaty wiary to nie są rzeczy wymyślone i "działające" od chwili ogłoszenia. Doszlibyśmy do absurdów. Na przykład, że Matka Boża została wzięta do nieba dopiero w roku 1950. Bo wtedy ogłosili ten dogmat. A Niepokalanie Poczęta była dopiero od roku 1854. Po prostu niektóre dogmaty zostały ogłoszone dość późno, a większość (wszystkie?) zostały ogłaszane nie wtedy, kiedy ludzie zaczynali w nie wierzyć, tylko właśnie, kiedy rodziły się wątpliwości. Czyli kiedy część ludzi przestawała w to wierzyć (herezje, schizmy). Skoro jedni mówią tak, drudzy inaczej, no to Kościół musiał prawdy uporządkować i publicznie ogłosić jak jest naprawdę według naszej wiary. Inaczej podzieleni chrześcijanie nie wiedzieliby w co mają wierzyć. Chrześcijanie są podzieleni, każde wyznanie mówi co innego. Nie znając dobrze własnej wiary, nie widzielibyśmy różnicy między wyznaniami. (Zresztą i tak niestety często tak jest). Kościół pomaga nam być świadomymi wyznawcami, świadomymi katolikami. Każdy z nas powinien znać swoją wiarę, żeby móc ją dalej przekazywać, choćby tylko własnym dzieciom. Wskazanie różnic w wyznaniach jest pomocą Kościoła katolickiego dla wszystkich, którzy chcą być jemu wierni. Ogłoszenie dogmatu zamyka wszelkie dyskusje.
Jeżeli chodzi o "działanie" to tylko w jednym jest ta data ważna. Że dopóki dogmat nie był ogłoszony publicznie, a interpretacje były różne - zła interpretacja nie była grzechem tylko pomyłką. To dlatego teraz się dziwimy, że jakiś święty nie wierzył w Niepokalane Poczęcie, a świętym został. Powinien być ogłoszony heretykiem, a nie świętym. Ale niewiedza nie jest grzechem. Dopóki Kościół się nie wypowie oficjalnie, nie ogłosi dogmatu, to nie jest osobistą winą myśleć inaczej. Ale to nie znaczy, że w Tradycji Kościoła (a nasza wiara oprócz Pisma Świętego opiera się także na Tradycji przekazywanej przez Apostołów) ta prawda nie była znana i pielęgnowana.
|
|