Autor: xc (---.147.142.64.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2012-02-16 11:59
Z tego co pamiętam, św. Tadeusz Juda jest patronem spraw beznadziejnych i ciężkich. Za moich czasów studenckich przed obrazem tego świętego w kościele p.w. Świętego Krzyża (na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, vis a vis Uniwersytetu) zawsze w okresie sesyjnym (szczególnie w czasie tzw. kampanii wrześniowej) kłębił się tłum studentów.
Co do naszej reprezentacji, to jak mawiał Trener Tysiąclecia śp. Kazimierz Górski "dopóki piłka w grze...". Niech chłopaki grają, a co ugrają, to już inna sprawa. Modlić się można i trzeba, zawsze to powtarzam.
Co do samego Euro. Spokojnie Panie Michale. Toż to jest przecież impreza stricte biznesowa, o czym chyba wszyscy zapominają. Nie sportowa, kulturalna, polityczna, gospodarcza, ale biznesowa. Jest określona firma (UEFA), która ma określony produkt (ME) i produkt ten sprzedaje. A ci, którzy go kupują mają na nim też zarobić. Reszta: stadiony, autostrady, polityka, sport, to tylko pretekst, margines.
Jestem więc spokojny. Mistrzostwa odbędą się. Nie będą gorsze od innych. Ci, którzy mają zarobić, zarobią, ci którzy mają wydać, wydadzą. "Wszystko będzie jak być powinno, na tym opiera się świat" - M. Bułhakow "Mistrz i Małgorzata".
A co do dróg, sam wiem najlepiej, bo z nich korzystam. Niech budują, budują, budują. Zawsze coś zbudują i będzie po czym jeździć. A jeżdżę i widzę, że budują. Mróz, śnieg, a oni budują i budują. I za tych co budują też się będę modlił.
|
|