Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data: 2012-03-06 13:11
Proszę przestać zajmować się tego typu bzdurami. Nie dość, że jest to grzech ciężki (wystąpienie przeciw "Nie będziesz miał bogów cudzych przede MNĄ" ale straszna głupota i wyraz nieuctwa.
Moje własne doświadczenie pokazuje, że nie warto wdawać się w polemikę z ludźmi tkwiących w tego typu klimatach.
Na myśl przychodzi mi postać pana Robert Tekielego, którego pamiętam jako niegdysiejszego njuejdżowca, wyznawcę "złych i dobrych energii" i tym podobnych kretyństw. Nie dało się z nim rozmawiać. A dziś, proszę jak się nawrócił. Doszedł, z pomocą Boską, sam do tego, że to debilizm. Nic nie pomogły polemiki, nawracania go, tłumaczenia, musiał dojrzeć i tyle. Jak gruszka, jabłko lub oliwka.
Sugeruję aby nie wdawać się w polemiki, tłumaczenia, ale modlić się i w razie czego, gdy moment właściwy nadejdzie, wysunąć pomocną dłoń.
Swoją drogą, nie mogę tego do końca pojąć. Przeszliśmy renesans, racjonalizm, reformację, oświecenie, pozytywizm, scjentyzm, neopozytywizm, "światopogląd naukowy", "wiek pary i elektryczności", a potem "wiek atomu", a teraz przechodzimy "wiek IT", mamy powszechne i obowiązkowe wykształcenie podstawowe, szczycimy się tym, że ponad połowa młodzieży podejmuje studia wyższe, mamy biblioteki, gazety, internety, telewizory, satelity i tak dalej. I ciągle "dobra energia" walczy ze "złą energią", pierścienie uzdrawiają albo rzucają urok i tak dalej.
Nie mogę sobie tego inaczej wytłumaczyć jak tym, że na globalnym targowisku informacji też obowiązuje prawo Greshama-Kopernika: zły pieniądz (głupota) wypiera dobry pieniądz (mądrość), który ulega tezauryzacji. Może więc plwać na zły pieniądz i szukać tezaurusa mądrości?
|
|