Autor: Asia (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2013-06-28 15:16
Człowieku, nie rozumiem dlaczego zamiast cieszyć się z tego, ze do Boga powróciłeś i nieustannie mu za to DZIĘKOWAĆ, roztrząsasz dlaczego się od niego oddaliłeś. Człowiek jest istotą słabą i grzeszną, nie zawsze postępuje wg przykazań tak naprawdę to czy otrzymał solidne wychowanie katolickie, czy przeciwnie w jego domu nie było wiary nie ma reguły do tego, aby zarówno od Pana Boga odejść jak i do Niego powrócić.Rożne są też przyczyny odejść, ale nie o to chodzi,aby cały czas zastanawiać się dlaczego odeszłaś/ odeszłeś, ale aby i z tego powrotu zrobić coś pożytecznego,zwłaszcza jeżeli teraz sprawy wiary masz poukładane i jest wszystko ok. Ja w wieku 17 lat otrzymałam łaskę nawrócenia,wcześniej moja wiara byla-a raczej chyba wcale jej nie było, ale wiesz co, nie patrzę na to,ze tak się stało, choć w moim życiu był poważny argument do tego,że odeszłam- i jak powiedział mi niedawno mój spowiednik,po takich przejściach jak Twoje miałaś prawo do buntu, tylko zastanów się czy coś Ci to dało?, ja widzę,ze Pan Bóg dal mi zarówno czas na trudne doświadczenia, na bunt, na odejście od niego ,a w końcu i na powrót w jego ramiona i łaskę nawrócenia,po to aby wyprowadzić z tego większe dobro. Teraz inaczej patrzę na sprawy wiary, przeżywam to głębiej, prawdziwiej. Włączyłam się w grupę młodzieżową w mojej parafii, od 5 lat jestem też animatorem tej grupy, widzę jak po powrocie do Boga wiele w w moim życiu się zmieniło, jak bardzo sama się zmieniłam, choć jeszcze wiele pracy przede mną, co jeszcze???nie wiem, narazie odkrywam... , ale dlaczego to pewnie dowiem się jak spotkam się z Bogiem w przyszłym świecie.
|
|