logo
Czwartek, 02 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czuję się winny, kiedy robię coś tylko dla siebie.
Autor: Anonimowy (153.19.195.---)
Data:   2014-04-10 16:58

Witam serdecznie. Sam nie wiem jak ująć moje pytanie...mam kilka pasji, staram się je rozwijać, każdego dnia zrobić coś dla siebie, dla swojego zdrowia, żeby odpocząć też chociaż chwilę (pracuję i studiuję). No i właśnie wówczas przychodzą wyrzuty sumienia...że zamiast np. ćwiczyć przez pół godziny, mogłem iść na Mszę Św. i ofiarować modlitwę za kogoś, albo zamiast obejrzeć film, mogłem uczynić wysiłek żeby uzyskać za kogoś odpust. Nie chciałbym wpaść w jakąś obsesję, wiem, że Bóg nie wymaga ode mnie całodziennych modlitw, ale kiedy robię coś tylko dla siebie, odpoczywam - to czuję się winny, że to mój egoizm, skupiam się na sobie kiedy wtenczas może mógłbym pomóc komuś kto potrzebuje modlitwy. Obawiam się, że kiedyś Jezus rozliczy mnie z tych niewykorzystanych szans... Czuję, że to trochę niezdrowe podejście, że jakoś nie do końca słusznie sobie rozumuję, ale z drugiej strony sam już nie jestem pewien. Może moglibyście mi coś doradzić?

 Re: Czuję się winny, kiedy robię coś tylko dla siebie.
Autor: Gabka (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-04-10 17:46

Na pewno wiesz, że Bóg po ciężkiej pracy siódmego dnia po prostu usiadł i odpoczął? :) Nie zbawisz świata, zbawienie trzeba zacząć od siebie - m.in. przez harmonijne życie: pracę, modlitwę i odpoczynek - w zrównoważonych proporcjach, bo przeciwnym wypadku tylko frustracja i takie kopanie siebie, że za mało, że nie tak... Pozdrawiam.

 Re: Czuję się winny, kiedy robię coś tylko dla siebie.
Autor: Stefan (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-10 23:04

Lepiej robić coś dla innych i "zbierać skarby w niebie" niż robić coś dla siebie i mieć coś co przeminie. Warto jednak w pierwszej kolejności modlić się za siebie samego.

 Re: Czuję się winny, kiedy robię coś tylko dla siebie.
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-11 13:14

Doradzałam ci znalezienie wspólnoty religijnej, może jakieś duszpasterstwo akademickie lub dla osób pracujących, bo oba te zajęcia wymieniasz? Jeśli studiujesz, to mieszkasz w mieście lub często tam bywasz. Masz zatem możliwość skorzystania ze spotkań duszpasterskich. Wolontariat jest lekiem na nudę i skupianie się na sobie. Z tego skupiania się rodzą się pytania o przeszłość.
Jakoś nie przekonuje mnie widok rozmodlonych młodych mężczyzn w kościele albo z wielkim różańcem w autobusach. Sorry, może krzywdzę tym, co piszę teraz wspaniałych mężczyzn, ale twój post utwierdza mnie tylko w moim przekonaniu. Czy robisz coś, by wybudować dom, założyć rodzinę, zostać ojcem? Staromodna jestem, więc ubolewam nad tym, że mężczyźni skupiają się na sprawach swojego ciała, z nastawieniem hedonistycznym. Kobiety też pewnie nie są bez winy za tę sytuację, ale to już jest temat na inny wątek.

 Re: Czuję się winny, kiedy robię coś tylko dla siebie.
Autor: Dorota (---.courtauld.ac.uk)
Data:   2014-04-11 15:12

Pokochaj siebie. Robiac przyjemne i dobre rzeczy dla siebie, rozwijajac sie, wielbisz Boga ktory cie stworzyl :)

 Re: Czuję się winny, kiedy robię coś tylko dla siebie.
Autor: ann (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-04-12 09:09

Fakt, że myślisz o bliźnim i masz w sobie pragnienie miłości bliźniego świadczy o tym że chcesz kochać bliźniego swego jak siebie samego. Zaręczam ci że 80% ludzi nawet o tym nie myśli, zazwyczaj wyznają zasadę coś za coś.
A mnie cieszy twoje pragnienie bycia dla innych, spróbuj codziennie uczynić coś dobrego dla bliźniego i nie zadręczaj się że czynisz za mało. Kto wie może kiedyś będziesz musiał codziennie oddawać za kogoś życie a do tego potrzebna dobra kondycja i fizyczna i psychiczna. Postępuj w zgodzie ze swoim sumieniem.Ułóż sobie plan tygodnia lub plan dnia i wyznacz czas na konkretne działania na rzecz bliźniego i sam je wybierz.Wszystko zależy od tego ile masz czasu, wszystko co robisz możesz ofiarować za kogoś, liczy się intencja i pragnienie, wszystko co jest twoim trudem możesz za kogoś ofiarować. Nie zadręczaj się że mógłbyś więcej i lepiej, przyjdzie taki czas że wszystko ze sobą zharmonizujesz.

 Re: Czuję się winny, kiedy robię coś tylko dla siebie.
Autor: pytający (---.play-internet.pl)
Data:   2014-04-12 15:00

Szczerze mówiąc mnie też takie wyrzuty czasem męczą, ale trzeba spojrzeć na ten problem z rozsądkiem. Robiąc coś dla siebie pośrednio robisz coś dla innych, bo odpoczywając, realizując swoje hobby, poprawiasz sobie nastrój i jesteś przez to bardziej pozytywnie do innych nastawiony. A jak nie będziesz robił nic dla siebie, to przyjdzie frustracja. Zresztą nawet jeśli robienie czegoś dla siebie nie niesie przy okazji niczego dobrego dla innych, to wg mnie i tak masz prawo robić coś tylko dla siebie. 5. przykazanie zresztą nakazuje nam dbać o zdrowie - chyba także psychiczne.
Jeśli chodzi o facetów, to oni czasu dla siebie potrzebują chyba tym bardziej, bo taka ich natura. O tym chyba trochę mówi w swoich kazaniach ks. Pawlukiewicz.
Przypomina mi się jeszcze coś, co wyczytałem kiedyś na innym forum w kwestii dzielenia czasu na dla siebie i na spędzany razem ze swoją drugą połówką. Pewna kobieta (chyba kobieta) napisała tak: "chyba kazdy czlowiek tego potrzebuje. A ze facet to, mimo wszystko, tez czlowiek to jak najbardziej" :D

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: