Autor: Anonimowy (153.19.195.---)
Data: 2014-04-10 16:58
Witam serdecznie. Sam nie wiem jak ująć moje pytanie...mam kilka pasji, staram się je rozwijać, każdego dnia zrobić coś dla siebie, dla swojego zdrowia, żeby odpocząć też chociaż chwilę (pracuję i studiuję). No i właśnie wówczas przychodzą wyrzuty sumienia...że zamiast np. ćwiczyć przez pół godziny, mogłem iść na Mszę Św. i ofiarować modlitwę za kogoś, albo zamiast obejrzeć film, mogłem uczynić wysiłek żeby uzyskać za kogoś odpust. Nie chciałbym wpaść w jakąś obsesję, wiem, że Bóg nie wymaga ode mnie całodziennych modlitw, ale kiedy robię coś tylko dla siebie, odpoczywam - to czuję się winny, że to mój egoizm, skupiam się na sobie kiedy wtenczas może mógłbym pomóc komuś kto potrzebuje modlitwy. Obawiam się, że kiedyś Jezus rozliczy mnie z tych niewykorzystanych szans... Czuję, że to trochę niezdrowe podejście, że jakoś nie do końca słusznie sobie rozumuję, ale z drugiej strony sam już nie jestem pewien. Może moglibyście mi coś doradzić?
|
|