logo
Wtorek, 14 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Płacić długi córki zakupoholiczki czy nie?
Autor: Aga (---.rogozno.vectranet.pl)
Data:   2015-12-28 07:54

Chcialabym prosic o pomoc w sprawie mojej 25 corki ktora jest uzalezniona od zakupow i zaciaga coraz wieksze dlugi a ja za kazdym razem je splacam. Kazdy taki epizot przyplacam zdrowiem.Zachorowalam na depsesje. Chce zaznaczyc ze brak mi juz sil na to wszystko lecz nie moge zostawic jej samej do tego jest w ciazy a swoje uzaleznienie ukrywa przed partnerem.Jestem osoba wierzaca i zawierzylam cale jej zycie i rodzine nasza Dobremu Panu Bogu. Modle sie codziennie na rozancu za nia ale czuje sie jak w blednym kole. Nie moge jednak odzyskac spokoju. Jak odzyskac spokoj duszy i moc zyc dalej normalnie zyc. Czy pomagac jej czy nie.

 Re: Płacić długi córki zakupoholiczki czy nie?
Autor: aneta (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2016-01-08 22:03

Aga,

na pewno nie pomożesz córce spłacając jej długi. W ten sposób nie rozwiążesz problemu zakupoholizmu córki, który jest takim samym uzależnieniem jak np. od alkoholu. Najlepiej jej pomożesz, gdy namówisz ją na terapię i będziesz ją w tym spierać. Sama również potrzebujesz pomocy psychologa, ponieważ piszesz, że cierpisz na depresję. Może w takim razie razem wybierzecie się do psychologa? Módl się o siłę dla córki o wyjście z nałogu i dla siebie byś mogła, być jej wsparciem w trudnych chwilach. Przede wszystkim córka musi również porozmawiać o swoich problemach z partnerem. Jak długo ma zamiar ukrywać przed nim swoje długi? Na dłuższą metę to niemożliwe. Im szybciej mu powie o swoich problemach, tym lepiej dla niej i ich związku.

Pozdrawiam

 Re: Płacić długi córki zakupoholiczki czy nie?
Autor: n_ (---.derkom.net.pl)
Data:   2016-01-08 23:11

Terapia koniecznie. Bez tego problem będzie trwał non stop. Jak ktoś ma jedno uzależnienie może wpaść bez problemu w inne, bez leczenia nic nie pomoże. Co do spłacania długów, to pomogłabym jej, ale tak pół na pół. Niech córka też odczuje ciężar spłaty zobowiązań (jeśli ma jakiekolwiek środki), jeśli nie, to wpierałabym ją całkowicie. Dlaczego tak mówię? Kilka lat temu byłam w dramatycznej sytuacji finansowej, zwróciłam się o pomoc do jak mi się wydawało bliskiej osoby z rodziny, ta brutalnie odmówiła, chociaż pomóc mogła. Bardzo mocno to odczułam, do dnia dzisiejszego tak naprawdę mam żal do tej osoby, bo przeszłam przez piekło, a wystarczyłaby jej pomoc. To tak na wszelki wypadek, gdyby pojawiły się głosy od innych : nie, nie nie dawaj jej pieniędzy. Daj jeśli prosi, ale ma się leczyć, to nie jest zabawa, tylko prawdziwy, brutalny świat. Mówię tu o szkodach, które córka już uczyniła. Absolutnie jednak nie podpisuj za nią żadnych kredytów, nie gódź się na bycie żyrantem, ani nic takiego. Wytłumacz córce,że przez jej nałóg ty cierpisz, że ona niszczy nie tylko siebie, ale i ciebie.

 Re: Płacić długi córki zakupoholiczki czy nie?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2016-01-08 23:50

Nie. Nie kryje się nałogowca i jego błędów. Niezależnie od rodzaju nałogu - to tak, jakbyś dawała alkoholikowi na alkohol. Zgłoś się do poradni leczenia uzależnień, psychologa, poradni rodzinnej - tam powiedzą Ci jak postępować z córką. Zostawienie takiej osoby samej sobie może spowodować otrzeźwienie i zastanowienie się nad sobą.

 Re: Płacić długi córki zakupoholiczki czy nie?
Autor: Maggy (---.dynamic-ww-4.vectranet.pl)
Data:   2016-01-10 15:58

NIE, NIE,NIE. Musi sięgnąć dna żeby się odbić. Idź do psychologa, poszukaj grupy wsparcia bo jesteś współuzależniona i sama sobie nie poradzisz. Grosza od dziś, od teraz i nigdy jej nie daj. To jest konkret i tego musisz się konsekwentnie trzymać choćby Cię szantażowała a prawdopodobnie tak robi albo zrobi. Normalne zachowanie w sytuacji uzależnienia.

n_, gdy alkoholik potrzebuje kasę na alkohol to też dasz? Tak "pół na pół" byś dała? A co to znaczy? Cały czas nie ponosząc konsekwencji swoich czynów będzie w tym bagnie ta dziewczyna trwała bo niby dlaczego miałaby coś zmienić jak w zasadzie żyć będzie mogła dalej skoro mamusia skutki jej uzależnienie będzie opłacała? Przy uzależnieniu, nawróceniu nie wystarczy dobra wola. Tu potrzeba niezłego kopniaka, trzęsienia ziemi żeby się człowiek chciał opamiętać. Póki mama będzie ją w taki niemądry sposób "wspierała" póty nic się nie zmieni. Owszem jedno się zmieni. Matka tej pani będzie się zapadała co raz głębiej aż w końcu sama nie będzie mogła wstać z łóżka o własnych siłach. Spłacanie długów córki nic nie pomogło dla dobra. Pomogło córce żeby dalej w tym złym tkwić.

 Re: Płacić długi córki zakupoholiczki czy nie?
Autor: n_ (---.derkom.net.pl)
Data:   2016-01-10 19:05

Maggy może i masz rację. Mówię tylko o tym, że jeżeli matka odetnie dopływ gotówki całkowicie, to córka tej pani zapamięta sobie, że w momencie totalnego dna nie było przy niej nikogo i że musiała liczyć tylko na siebie, nie wiem czy w takim wypadku kiedykolwiek to matce wybaczy. Nie jestem specjalistą od uzależnień, wiem tylko,że Pismo Święte nakazuje nam pomagać, odmówienie pomocy człowiekowi w potrzebie to trauma do końca życia dla osoby, która o pomoc prosiła.

 Re: Płacić długi córki zakupoholiczki czy nie?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2016-01-10 20:31

n_, my nie mówimy o braku pomocy, tylko o nieponoszeniu kolejny raz odpowiedzialności za cudze błędy i nieodpowiedzialność. Aga napisała:
"córka (...) zaciaga CORAZ WIĘKSZE DŁUGI, a ja ZA KAŻDYM RAZEM je splacam",
w dodatku przypłacając to zdrowiem, tak więc nie jest to pierwsza tego typu sytuacja. Dopóki Aga będzie płacić, nic się nie zmieni w nastawieniu córki, niestety. W tym momencie córka nie chce pomocy, tylko oczekuje, że matka kolejny raz da się wykorzystać - to wielka różnica.

 Re: Płacić długi córki zakupoholiczki czy nie?
Autor: Ignacy (---.web.vodafone.de)
Data:   2016-01-10 20:45

Nie spłacać jej długów tylko nakłonić ja do terapii. Odciąć ją od gotówki, zlikwidować karty kredytowe i linie kredytowe. Może warto postarać się o bloczki na obiady.

 Re: Płacić długi córki zakupoholiczki czy nie?
Autor: Maggy (---.dynamic-ww-4.vectranet.pl)
Data:   2016-01-10 22:01

N, pomagać trzeba w mądry sposób. Ta dziewczyna potrzebuje pomocy, a nie wspierania ją w złym. Ona nie potrzebuje pieniędzy na jedzenie, na to żeby żyć i się życiem cieszyć. Ona potrzebuje pieniędzy żeby móc dalej sobie siedzieć w chorobie, w niewoli, a pomoc w złym jest moralnie wątpliwe.

Od dziś, proszę raz jeszcze, od teraz, droga matko tej córki, nie dać ani grosza kierując się mądrą miłością, zdrową dla dobra swojego dziecka. A od jutra szukać grupę wsparcia dla współuzależnionych. To konkrety. Konkretne działanie które można zweryfikować. Trzeba się tego trzymać mocno, a będzie lepiej co wcale nie znaczy, że mniej boleśnie. Droga wychodzenia z uzależnienia i współuzależnienia to droga przez mękę ale na końcu tej drogi czeka wolność i tego Wam z serca życzę.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: