Autor: Mateusz (84.38.81.---)
Data: 2018-05-16 16:07
"Skoro nasze ciało jest świątynią Ducha Świętego, to znaczy że wszystkie grzechy przeciwko ciału - nieczystość, samookaleczanie, szkodzenie swojemu zdrowiu(nadużywanie alkoholu, zażywanie narkotyków, palenie papierosów) jest profanacją"?
Poniekąd. Bez żadnej wątpliwości są natomiast obrazą dla Boga, jak wszystkie inne grzechy.
"Czy jeżeli ktoś popełni któryś z grzechów przeciwko ciału, to Duch Święty opuszcza takie ciało"?
A czy jeśli ktoś przyszedłby do Twojego domu w deszczową pogodę i - nie zdjąwszy butów - naniósł do niego niemałą ilość wody i błota, wyprowadziłabyś się z niego? Zapewne nie:
"Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. Rzekł do niego: "Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?" Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: "Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów". Mt 22, 11-14
Tak samo jest z Duchem Świętym. Mieszka w naszych ciałach i choć grzechy w cielesnej materii Go nie cieszą, pozostaje w nich.
"Czy w ogóle dobrze rozumiem, że Duch Święty mieszka w naszych ciałach, czy chodzi raczej o to, że one są Jego własnością"?
Duch Święty, tak jak Ojciec i Syn, jest Bogiem. Mieszka zatem naszych ciałach, które stworzył i które do Niego należą. To, że w nich pozostaje, przypomina nam również o naszej godności.
|
|