Autor: Dawid (---.fuw.edu.pl)
Data: 2018-06-20 14:10
Bardzo dziękuję za odpowiedzi :) Dodam, bardzo cennych i pouczających. Postaram się w skrócie do niektórych odnieść. Na początku chce tylko zaznaczyć, że nie miałem jakiś złych intencji. Bardziej chodziło mi o to, że, jak jest w komentarzu J: nie chciałem przyczyniać się do złamania postu eucharystycznego. I tyle. Tylko coś niechcący poszło nie tak :)
Chcę tylko napisać, że relacje dalej między nami są bardzo dobre i do tematu nie wróciliśmy. I na obecny moment uważam, że nie ma co ze współlokatorem wracać do tego tematu.
Mimo wszystko, gdyby podobna sytuacja miała się powtórzyć, powyższe komentarze z pewnością pomogą mi przyjąć odpowiednią postawę.
I tak:
1. "Może kolega nie zna, nie rozumie istoty i sensu postu eucharystycznego?" w punkt - ten komentarz przede wszystkim zwrócił mi uwagę, że to ja sam nie do końca rozumiem istotę postu eucharystycznego :) stosuję ją "bo tak trzeba, tak inni robią", ale sam nigdy się nie pofatygowałem, żeby zgłębić jego istotę. Jakaś lektura warta polecenia w tej kwestii? :)
2. @antonima :no tak, w sumie masz rację ;) Przecież kolega mógł potem mieć traumę, że nie dostał ciasteczek :D a przecież to jego ulubione :D :D poważnie! :)
3. "A może nie zamierzał przyjąć Komunii Świętej," - kilka razy byłem z nim na Mszy; chodzi do komunii. Raczej mało prawdopodobne, żeby nie zamierzał.
Tutaj pozwolę sobie powiedzieć, że akurat w kwestii wiary i postawy chrześcijańskiej mogę się o współlokatorze wypowiedzieć bardzo pozytywnie. Np. bardzo zaimponował mi jak np. wspomniał, że w wakacje jedzie do Częstochowy (kilka godzin jazdy) podziękować za zdaną sesję.
Jednak miewa też, jak wiele innych osób, czasami liberalne podejście. Tzn. w skrócie uważa, że w niektórych rzeczach Kościół przesadza, niektóre przepisy czy nauczanie (czy to wspólnego mieszkania przed ślubem czy zaostrzenia aborcji, niedziela handlowa itd) jest zbyt restrykcyjne.
4. "A może nie zbawiaj kolegi na siłę" - też słuszna uwaga. Tylko czasami mam rozterkę. Z jednej strony wiem, że nie powinno się zbawiać na siłę, z drugiej - czuję się, ze czegoś nie dopełniłem jak nie zareaguje, jak ktoś coś źle robi. Jakiś złoty środek? :)
5. @ Dziś post obowiązuje 1 godzinę przed przyjęciem. W praktyce, jesli do kościoła jest 20 minut, post eucharystyczny jest zachowany. - do kościoła mamy 5 minut, kolega pytał się o to tak mniej więcej 15 minut przed Mszą.
Teoretycznie była szansa, że zdąży, ale zawsze mogła być Komunia wcześniej :)
6. Nie chciałem, żeby to wyszło jak pouczenie. Nad tą formą komunikacji z ludźmi chyba muszę popracować :)
|
|