Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2020-02-03 17:19
Ula, przeczytaj to co napisałaś tak, jakbyś czytała wypowiedź kogoś innego.
Napisałaś na FPK, więc można przypuszczać, że jest to małżeństwo sakramentalne, a Ty jesteś osobą wierzącą w Boga i w Jego naukę.
Przypomnij sobie słowa przysięgi małżeńskiej. Przypomnij sobie Dekalog.
Trudno oceniać argumenty, które podałaś jako stanowiące o trudnym małżeństwie. Tu każdy ma swoją wrażliwość. Szafujesz słowem miłość, ale okoliczności powstały i dobrze, że wzbudzają Twój niepokój. Szkoda, że tylko to wyznanie Cię niepokoi.
"Czy muszę się spowiadać, że kocham innego?"
Spróbuję Ci podpowiedzieć za pomocą rachunku sumienia na podstawie fragmentu spowiedzi powszechnej. Odpowiedz sobie sama, czy i z czego się spowiadać.
SPOWIEDŹ POWSZECHNA
Spowiadam się Bogu wszechmogącemu i wam bracia i siostry,
że bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem;
moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.
Myślą - trwając w małżeństwie sakramentalnym, dopuściłaś w myślach do pragnienia innego mężczyzny. Nie będę rozwijała bo Ty sama wiesz najlepiej czy i co jeszcze w Twojej głowie pracowało perspektywicznie, gdyby była możliwość spotkania.
Mową - dokonałaś czegoś (wyznanie uczuć, być może wprowadzane obcego mężczyzny w wasze osobiste, rodzinne sprawy, może wypowiadanie swoich intymnych pragnień) co w małżeństwie jest przynależne małżonkowi.
Uczynkiem - wykonałaś jakiś krok w celu poznania tego mężczyzny, kontynuujesz tę znajomość.
Zaniedbanie - czy uczyniłaś ze swojej strony wszystko, żeby małżeństwo ratować, żeby była między wami zgoda i dobre traktowanie.
Potraktuj to, co napisałam, jako pewnego rodzaju konspekt. Rozwiń według tego co masz w sumieniu.
Pamiętaj też o pięciu warunkach ważnej spowiedzi.
Ula, skup się na ratowaniu małżeństwa, nie żyj mrzonkami i ułudą o ideale z komunikatorów. Dla Ciebie to jest owoc zakazany.
Polecam do rozważenia: Księgę Powtórzonego Prawa 30, 15-20; Ewangelię św. Jana 15, 1-11
|
|