Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2022-04-19 20:35
"Czy to ze mną jest coś nie tak?". Nie. To ultimatum jest nie w porządku.
"Awantury od poczatku", jak piszesz, o cokolwiek, tym bardziej o termin slubu, sygnalizują duży problem.
Szczerze? nie pakowałabym się w taki związek.
1. Masz prawo do postawy: "potrzebuję trochę czasu aby jeszcze go poznać, nauczyć się siebie". Nie tylko prawo, ale i obowiązek poznania drugiej strony i siebie.
2. Zawieranie małżeństwa pod szantażem: "teraz (w ciągu iks miesięcy) albo wcale" jest najdelikatniej mówiąc, nadużyciem. Gdyby para odwlekała ślub po 5 latach zobowiązującej znajomości i kilku latach od zaręczyn, to stawianie granic co do czasu decyzji byłoby bardziej zrozumiałe.
3. Ów pan nie liczy się - wg mnie - z Twoją opinią, z Twoimi potrzebami i z Twoim trudnym doświadczeniem czy kondycją (zakończony niedawno długi związek).
4. Popełniasz błąd, usprawiedliwiając: "ciężko jest mężczyźnie powstrzymywać się od pewnych rzeczy" - jeśli chodzi Ci o kwestie seksualne, to czekanie parę miesięcy więcej nie powinno być żadnym dramatem.
5. Popełniliście prawdopodobnie duży błąd, zaręczając się po 3 miesiącach. I teraz widać skutki. "Nie sądziłam, że narzeczony będzie tak szybko dążył do ślubu". Zaręczyłaś się z kimś, kogo nie znasz?
6. Chłopakowi zależy na szybkim ślubie. Bo? Jakie są powody? Umiecie to nazwać?
7. Czy ktoś tu, w tym związku, kogoś może kocha? Z postu to nie wynika.
8. Czy macie uzgodnione kwestie co do zamieszkania, dzieci i ich wychowywania, relacji do Waszych rodziców itp., wyznania, gospodarowania finansami itd? Nie wiem. Z postu nic nie wynika.
9. Co z postu wynika? Jest kobieta, która potrzebuje czasu i jest mężczyzna, który na nią naciska co do ślubu, posługując się groźbą związaną z upływem czasu. Miało być spokojne poznawanie siebie, może i radość narzeczeństwa, są awantury.
Muchalino, chcesz dalej takiego życia? Nie sądzę.
Myślisz, że zgodzisz się na szybki ślub i będzie świetnie, awantury się skończą? Nie sądzę. Nie sądzę, że tak myślisz i nie sądzę, że będzie świetnie.
Człowiek, który awanturami wymógłby ślub, może kolejne ustępstwa też tak przewalczyć. Bajeczna perspektywa, prawda?
Skoro piszesz, dając wyraz wątpliwościom, to myślę, że włączył Ci się dobry mechanizm samozachowawczy. Ostrzeżenie.
Od Ciebie zależy, co z tym zrobisz.
|
|