logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak przekonać drugiego człowieka że palenie trawki jest złe?
Autor: Tulipan (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-30 20:02

Proszę o solidne i przemawiające argumenty.

 Re: Jak przekonać drugiego człowieka że palenie trawki jest złe?
Autor: snakee (---.compower.pl)
Data:   2005-10-30 22:16

W moim osobistym odczuciu wszelkie argumenty przeciw jeszcze bardziej
utwierdzaja ta osobe w slusznosci swojego postepowania ... jedynie co mozna robic to sie modlic bo ta osoba sama musi sie przekonac ze trawa nie prowadzi do niczego ...

 Re: Jak przekonać drugiego człowieka że palenie trawki jest złe?
Autor: jufka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-30 22:54

Witaj. Miałam podobny problem, z moim chłopakiem, z tym że u mnie sprawa jest prosta, bo postawiłam ultimatum, trawa albo ja. Jednakże bardzo trudna jest walka z "trawa" jesli człowiek nie widzi w tym nic zlego, mój chłopak na pytanie dlaczego pali odpowiadał "bo fajnie jest czasem zajarac" tym bardziej że każdy kto pali lub ćpa zawsze utrzymuje ze nie jest uzalezniony i że w każdej chwili może przestać. Nieraz jest trudniej. Przede wszystkim musisz dużo czytac o marihuanie, zeby miec pojecie z czym mamy do czynienia, wiedza co sie po niej dzieje i jakie ma działanie bedziesz mogła negocjowac, poczytaj o negatywnych skutkach, teraz na necie jest wiele informacji o zagrożeniu narkotykowym wystarczy wpisac w wyszukiwarce ja osobiście polecem serwis dla mlodziezy: http://narkotyki.esculap.pl
pozdrawiam serdecznie. Z Panem Bogiem

 Re: Jak przekonać drugiego człowieka że palenie trawki jest złe?
Autor: grimma (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-30 23:09

www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=91151&t=91151
tam juz jest powiedziane bardzo duzo

a poza tym jest jeden prosty (chyba tam nie podany wywod):
1. palenie trawy zmienia percepcje
2. zmienianie percepcji zmienia swiat w jakim zyjemy
3. zmieniania swiata jest aktem tworzenia go na nowo
4. tworzenie swiata na nowo jest niejako stawianiem sie na miejscu Stworcy
5. ...... do niczego dobrego to nie prowadzi

tak naprawde nie chodzi o palenie trawy, picie alkoholu, czy uzywanie jakichkolwiek uzywek. wszystko co jest na ziemi jest dobre. nie ma sensu przekonywanie ze palenie jest zle, a picie piwa lepsze... wydaje mi sie ze chodzi o umiejetnosc pogodzenia i poradzenia sobie z rzeczywistoscia dostepnymi metodami... pewna dojrzalosc emocjonalna gwarantuje ze palenie samo w sobie nie bedzie zagrozeniem
wazna jest intencja... mozna sie uzaleznic od wszystkiego i wszystko moze byc bardzo szkodliwe..

jesli chcesz naukowe argumenty zachecam do czytania czasopisma "alkoholizm i narkomania" (jest dostepne w necie) duzo danych z socjologicznych, psychologicznych, informuje tez o neurologicznym i medycznym aspekcie uzywania THC
milej lektury

 Re: Jak przekonać drugiego człowieka że palenie trawki jest złe?
Autor: C (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-31 03:18

Narkotyki są złe.
Poglądy typu "pewna dojrzalosc emocjonalna gwarantuje ze palenie samo w sobie nie bedzie zagrozeniem. Wazna jest intencja... " są niesłuszne. Osoby prezentujące podobne opinie zapewne same mają problemy z narkotykami i szukają dróg usprawiedliwienia. Narkotyki są złe zawsze.

www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=78475&t=78475
www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=84767&t=84598
www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=87614&t=87614
www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=72412&t=72308
www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=72412&t=72308
www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=91151&t=91151

 Re: Jak przekonać drugiego człowieka że palenie trawki jest złe?
Autor: grimma (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-31 09:41

poniewaz C nie uzyl mojego priva, ani nie napisal do mnie polemicznej odpowiedzi pozwalam sobie odpowiedziec na forum:
1. nie mam problemu z narkotykami, nie uzywam zadnych uzywek (poza kawa i herbata) od lat
2. nie jest to droga usprawiedliwienia jedynie obiektywnego spojrzenia na rzeczywistosc
3. nie wiem na ile C interesuje sie problematyka profilaktyki ale w chwili obecnej odchodzi sie od strasznia ze narkotyki sa zle i niebezpieczne, a wiekszy nacisk kladzie sie na to co mozna dac w zamian za narkotyki i jakie umiejetnosc spoleczne sa potrzebne zeby nie zaczac narkotykow uwazac za sposob na zycie..

po tyle
do dalszych rispost zapraszam na priv. wydaje mi sie ze w poprzednim poscie odpowiedzialam na pytanie
pozdrawiam C i zycze mniej generalizacji w wypowiedziach :)

 Re: Jak przekonać drugiego człowieka że palenie trawki jest złe?
Autor: Pax (---.such.nat.hnet.pl)
Data:   2005-10-31 17:02

Jest złe dlatego, że jest uzależniające i niszczące organizm, szkodliwe dla zdrowia z wielu powodów. Marihuana a także haszysz zawierają tetrahydrokanabinol( inne związki też) silny środek halucynogenny i uzalezniający. W wyniku tego miłośnik trawy zaczyna żyć w świecie iluzorycznym (zakłamanym, życie w kłamstwie)ponieważ zmienia się jego postrzeganie świata, reakcje na bodźce zewnętrzne stają się zupełnie inne, nieadekwatne do sytuacji co utrudnia normalne funkcjonowanie w świcie, do tego ciało woła więcej i więcej więc zaczyna palić, brać więcej i silniejszych środków, powstaje błędne koło, do tego dochodzi efekt psychodysleptyczny-zmniejszenie sprawności intelektualnej itd.RÓWNIA POCHYŁA. Co więcej są to substancje psychotropowe a więc wchodzące "w rekację" z mózgiem. Są grupy leków psychotropowych, które podawane zdrowym, wywołają chorobę psychiczną. Trzeba zdać sobie sprawę, że wielu spośród nas jest nosicielami chorób psychicznych tak jak i innych dziedzicznych, które w normalnych warunkach raczej u nas się nie ujawnią tylko w następnych pokoleniach jeśli akurat potomstwo będzie już odpowiednio "obciążone" przez rodziców. Więc zażywanie pewnych substancji zaburzających funkcjonowanie procesów psychicznych mózgu (narkotyków, trawki też), w przypadku osoby zdrowej ale będącej predysponowanej do choroby psychicznej, wywoła chorobę psychiczną. Obecnie dużo osób, u których jest diagnozowana paranoja, ma za sobą trawkę i inne narkotyki. Nie, ja nie piszę, że jest prosta zależność między braniem a choroba psychiczną, zapalisz i wylądujesz w psychiatryku. Piszę, że jest takie zagrożenie i to na tyle poważne, że nie można go bagatelizować. Pomijam aspekt toksyczności ogólnie wszystkich narkotyków i tego co one zawierają. Leki są produktami wysokooczyszczonymi, często proces technologiczny ma niską wydajność np. 20 procent. Narkotyki są produkowane metodami domowymi, często same zanieczyszczenia będą bardziej trujące niż substancja o którą chodziło.

 Re: Jak przekonać drugiego człowieka że palenie trawki jest złe?
Autor: golumello (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-01 07:52

Mówiąc "narkotyki są złe/trujące/nieoczyszczone itd" do osoby ktróra ich używa możemy osiągnąć efekt, czyli zniechęcić do ich używania, tylko wtedy gdy nasz rozmówca wyznaje te same wartości - czyli zdrowie/dobro/niestawianie się na miejscu Stwórcy. I to nie na poziomie deklaratywnym, ale w sercu i duszy. Większość przyznaje, że zbyt szybka jazda jest "zła" - ale wielu zbyt szybko jeździ... To dlatego warto sprawdzić jaka jest "pozytywna intencja" palenia trawy dla konkretnej osoby - dla jednego będzie to znak przynależności do danego środowiska, manifestacja wizji świata dla innego ucieczka przed kłopotami, a jeszcze dla kogoś innego fizyczna konieczność (uzależnienie). Ludzie z różnych powodów sięgają/nie sięgają po narkotyki - dlatego nie ma jednej skutecznej metody profilaktyki antynarkotykowej, albo jedynego słusznego sposobu leczenia uzależnienia. I nie ma jedynego i najlepszego argumentu przeciw trawie. Zwłaszcza, że w kraju gdzie jest tylu pijących alkohol, łatwo o kontrargument (skądinąd słuszny) że zwykłe piwo też zmienia percepcję, funkcjonowanie organizmu, powoduje choroby (społeczne i fizyczne). Jakby się sprawie przyjrzeć głębiej to pomiędzy używkami takimi jak trawa, alkohol (w każdej postaci), nikotyna jest bardzo niewielka różnica...
Myślę, że samo straszenie konstekwencjami nie jest skuteczne - łatwo wywołuje efekt zaprzeczania, myślenie "mnie to nie dotyczy" itd., przecież ja mam nad tym kontrolę itp.
Zachęcam do podpytania co takiego dobrego - konkretnie, a nie tylko "bo fajnie jest zajarać" daje palącemu marihuana, a to w połączeniu z ukazaniem negatywnych konsekwencji może przynieść efekt, czyli rozpoczęcie realizowania tych potrzeb innymi sposobami. Natychmiast albo po dłuższym czasie. Celowo piszę MOŻE, bo człowiek ma prawo do robienia głupot i złych rzeczy i nie zawsze - choć wywołuje to cierpienie najbliższych - można komuś pomóc.
pozdrawiam

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: