Już po raz trzeci Pielgrzymka Biegowa z parafii pw. św. Cyryla i Metodego w Knurowie k. Gliwic dotarła w niedzielę, 14 maja w godzinach popołudniowych na Jasną Górę. 

 

Tegoroczna pielgrzymka akcentowała jubileusz 300-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. W pielgrzymce uczestniczyło 17 osób wraz z kierowcą samochodu pielgrzymkowego oraz 3 rowerzystów. Trud pielgrzymowania biegacze ofiarowali za dzieci: Joasię Mierzwa, Łukasza Szarfa i Laurę Zawadę. 

 

Pielgrzymka odbyła się pod honorowym patronatem przeora Jasnej Góry o. Mariana Waligóry i starosty gliwickiego Waldemara Dombka. Organizatorami pielgrzymki są: proboszcz parafii pw. św. Cyryla i Metodego w Knurowie – ks. Mirosław Pelc oraz Rycerz Czarnej Madonny – Marian Płaszczyk. 

 

„Każda pogoda dla biegacza jest dobra – mówi Marian Płaszczyk – Biegacz jak mówi, że deszcz pada, to znaczy, że tak musi być, jak słońce świeci, to mówi, że tak musi być. Biegacz ma taką naturę, że biega o każdej porze i w każdą pogodę. Jesteśmy dzisiaj zadowoleni, że była pogoda, ale jak byłaby inna, też byśmy byli zadowoleni” – podsumowuje. 

 

„Pierwszy raz przybiegłem na Jasną Górę – mówi Mirosław Borsuk z Knurowa – Do biegu namówił mnie przyjaciel, biegacz, maratończyk”. „Wrażenia są bardzo fajne – opowiada dalej – Pogoda dopisała. Ja osobiście przebiegłem 30 km, inni 29, jeszcze inni 16, chyba mnie się udało przebiec najwięcej. Panie także biegły, w ogóle panie są bardzo wytrwałymi biegaczami. Na trasie byliśmy pozdrawiani. Z Knurowa do Częstochowy jest ok. 100 km, a my to zsumowaliśmy i wyszło ponad 200 km”. 

 

Pielgrzymi z Knurowa uczestniczyli w Apelu Jasnogórskim. „Zamierzeniem było zawsze to, że ta pielgrzymka biegowa ma się zakończyć na Apelu Jasnogórskim, bo dla mnie Apel Jasnogórski jest takim wewnętrznym oddaniem siebie Matce Bożej” – podkreśla Marian Płaszczyk. 

 

Już teraz pan Marian zapowiada, że dnia 28 czerwca odbędzie się Pielgrzymka Biegowa z Jasnej Góry na Węgry do Márianosztra. „Wszyscy wiedzą, że z Márianosztra przyszli paulini na Jasną Górę, gdyby nie paulini z Márianosztra, nie byłoby Jasnej Góry, takie jest moje twierdzenie, więc z tego się bardzo cieszę, że razem z paulinami i biegaczami zrobimy tę fajną sprawę. Wszystko już mamy technicznie obgadane – informuje Marian Płaszczyk i dodaje – Teraz będziemy się modlić o sponsorów”. 

 

o. Stanisław Tomoń