33. Piesza Pielgrzymka Arch. Warmińskiej to trzecia pielgrzymka, która w piątek, 12 sierpnia dotarła na Jasną Górę. 

 

Pielgrzymom towarzyszyły słowa: ‘Błogosławieni miłosierni albowiem oni miłosierdzia dostąpią’. W 8 grupach pielgrzymowało 420 osób, 14 kapłanów, 10 kleryków i 3 diakonów. Przewodnikiem był ks. Jarosław Dobrzeniecki. 

 

„Rozważaliśmy słowa ‘Błogosławieni miłosierni albowiem oni miłosierdzia dostąpią’ i zatrzymywaliśmy się nad tymi uczynkami miłosierdzia i wdrażaliśmy je w życie przez służbę dla drugiego człowieka, przez pomoc drugiemu człowiekowi, także przez adorację Jezusa Chrystusa, który jest wzorem miłosierdzia – mówi ks. Roman Dąbkowski, pilot Warmińskiej Pieszej Pielgrzymki – Chyba ze względu na Światowe Dni Młodzieży, powiększyła się liczba ludzi młodych, niemalże w grupie mamy grupę ludzi, którzy idą po raz pierwszy w swoim życiu. To pokazuje, że po impulsie Ojca Świętego, żeby zostawić kanapę i założyć sandały, buty sportowe, niemal fizycznie, namacalnie odpowiedziała młodzież tym trudem pielgrzymowania”. 

 

Pątnicy w czasie 12 dni pokonali 450 km. Najmłodszy pielgrzym mia 4 miesiące, najstarszy 81 lat. W tym roku piesza pielgrzymka wyszła z jednego miejsca, ks. Roman Dąbkowski tak to tłumaczy: „Wyszliśmy z ostatniego miasta naszej archidiecezji – Nidzicy - właśnie ze względu na Światowe Dni Młodzieży. To taki specyficzny czas, bo wróciliśmy o 6.00 rano z Krakowa od papieża, i od razu w południe wyruszyliśmy tutaj, by dotrzeć na 12 sierpnia na Jasną Górę”. 

 

„Podczas naszej warmińskiej pielgrzymki takim ogromnym wydarzeniem był chrzest święty młodego człowieka, który też pragnął w tej naszej wierze uczestniczyć, później pierwsza komunia święta. Te wszystkie wydarzenia duchowe, które się tworzą przez te dwa tygodnie naszego pielgrzymowania, tutaj przy Matce Bożej, spływają po policzku poprzez łzę, i to jest ogromnie wzruszające doświadczenie spotkanie Matki Bożej, Matki, która się troszczy o każdego człowieka”– opowiada ks. pilot pielgrzymki. 

 

„Pielgrzymowało się bardzo dobrze, pogoda była super, bo tylko dwa dni były bardzo gorące, a poza tym było bardzo przyjemnie - opowiada Natalia Włodyga z grupy Galindia Mrągowo - W tym roku szliśmy 10 dni a nie 15 ze względu na Światowe Dni Młodzieży. Na naszej pielgrzymce było kilka osób ze Światowych Dni, więc było czuć atmosferę tych Dni. Teraz czuję się super, jest dużo ludzi i wszyscy zakochani w Jezusie”. 

 

„Przeszliśmy 500 km, jest nas garstka, może z 300 osób, ale z pełną radością na chwałę Boga dotarliśmy - mówi Agnieszka Oleksik - Dobrze się pielgrzymowało w tym roku. Jeden dzień był bardzo deszczowy, co rzeczywiście dało nam w kość, ale mamy takie założenie, że wychodzimy i idziemy”. 

 

Na pytanie, jak radzą sobie ze zmęczeniem na pielgrzymce, Agnieszka odpowiada: „Mówimy sobie, że jest o jeden dzień krócej, już jesteśmy coraz bliżej, jakoś sobie radzimy. Nikt nie dopuszcza do głowy tego, że jesteśmy już tak zmęczeni, że już nam się nie chce, że musimy wracać. Każdy niesie w sercu to, czego najbardziej potrzebuje, jedni niosą podziękowania, inni prośby. Ja osobiście idę z prośbą o dziecko”. 

 

Milena Zielińska na pielgrzymce była 9 raz. Wspierała grupę muzycznie. „Pielgrzymowanie wkręca, jak się pójdzie pierwszy raz, to chce się iść następny raz, myśli się o tym przez cały rok. Ledwie doszłam na Jasną Górę i wiem, że już będę myśleć o tym, żeby za rok znowu ruszyć. Zazwyczaj mamy rano Mszę św. grupowo albo całą pielgrzymką na postoju, a potem idziemy, i co jakiś czas mamy postój i dalej idziemy, dochodzimy na nocleg i jedyne o czym się myśli, to tylko żeby się umyć i położyć, i tak przez 12 dni”. 

 

„Byłam na Światowych Dniach Młodzieży, ledwie wróciłam, następnego dnia już byłam na pielgrzymce - dodaje Milena - Pod Jasną Górą uczucia są wspaniałe. Zawsze się wzruszam, jak już widać z daleka Jasną Górę”. 

 

Utrudzeni pielgrzymi wzięli udział we Mszy św. odprawionej o godz. 14.00 w Kaplicy Matki Bożej. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. Paweł Rabczyński, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Metropolii Warmińskiej. Słowa powitania w imieniu Jasnej Góry wypowiedział o. Jan Poteralski, podprzeor sanktuarium. 

 

o. Stanisław Tomoń