logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Vinny Flynn
7 Tajemnic Eucharystii
Wydawnictwo Polwen
 


Wydawca: Polwen
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-7557-097-7
Format: 120x190
Stron: 152
Imprimatur: Tak
Rodzaj okładki: miękka

Kup tą książkę

 

Tajemnica 5:

Nie tylko przyjmujemy

Eucharystia wymaga więcej niż tylko przyjmowania; ona także wymaga zaspokajania pragnienia Chrystusa. On mówi: "Przyjdźcie do mnie". On jest spragniony dusz. Ewangelia nigdzie nie mówi: "Odejdźcie", lecz zawsze "przyjdźcie do mnie".
Matka Teresa

 

Zauważyliśmy wcześniej, że słowa, których używamy, mogą często jak gdyby wejść nam w drogę, faktycznie ograniczając nasze rozumienie tego, co mają odzwierciedlać. "Przyjmować" jest jednym z takich słów.

Podobnie jak wyrażenie "Ciało Chrystusa" może sugerować jedynie ludzką naturę Chrystusa lub wizerunek Jego martwego ciała na krzyżu, tak wyrażenie "przyjmowanie Komunii" może sugerować pasywną rzeczywistość. Może ono umacniać wyobrażenie, że tak naprawdę niczego nie "robimy". Bóg jest tym, który robi; my po prostu przyjmujemy.

Powróćmy jednak pamięcią do tego, czego już dowiedzieliśmy się o tym niesamowitym darze, jaki otrzymujemy, o tych fantastycznych cudach, które dokonują się, abyśmy mogli przyjąć pełnię Boga Samego. Jak możemy przyjąć taki dar w jedynie pasywny sposób?

Tak, Chrystus coś robi. Lecz częścią tego, co On robi, jest wzywanie nas, zapraszanie nas, byśmy odpowiedzieli na Jego inicjatywę w aktywny sposób.
Jak wyjaśnia Matka Teresa, Chrystus jest "spragniony dusz" i On wzywa nas, żebyśmy przyszli do Niego i zaspokoili to pragnienie. On wzywa nas nie tylko do przyjmowania Komunii, ale do wejścia w komunię.

Jak możemy wejść w komunię?

Jednym ze sposobów, aby zacząć to robić, jest świeże spojrzenie na samo słowo "komunia".

Znaczy ono dosłownie "jedność z" lub "całkowicie jedno". Gdy zastanawiamy się nad sakramentem Eucharystii, przychodzi nam na myśl jedność podobna do tej, która powstaje przez sakrament małżeństwa, kiedy "dwoje staje się jednym ciałem". Jak wyjaśnia Katechizm, Eucharystia nazywana jest "Komunią świętą"

ponieważ przez ten sakrament jednoczymy się z Chrystusem, który czyni nas uczestnikami swojego Ciała i swojej Krwi, abyśmy tworzyli z Nim jedno ciało.
KKK, 1331

 Wszyscy, którzy spożywają jeden łamany Chleb - Chrystusa, wchodzą we wspólnotę z Nim i tworzą z Nim jedno ciało.
KKK, 1329

Zwróćmy uwagę na działania w tych cytatach: "jednoczymy się z Chrystusem" i "wchodzą we wspólnotę z Nim". Podobnie jak małżeństwo wymaga aktywnego udziału i "komunikacji" od każdej z osób, aby osiągnąć upragnioną jedność, tak też jest z przyjęciem Eucharystii. Nie możemy pozostawiać tego wszystkiego Bogu.
"Przyjmowanie Komunii - pisze papież Benedykt XVI - oznacza wejście w komunię z Jezusem Chrystusem. (...) To, co otrzymujemy tutaj, nie jest kawałkiem ciała, nie jest rzeczą, lecz jest Nim, Nim Samym Zmartwychwstałym - osobą, która dzieli się sobą z nami w swojej miłości. (...) To oznacza, że przyjmowanie Komunii jest zawsze aktem osobistym. (...) W Komunii ja wchodzę w Pana, który udziela mi Siebie".

Gdy przyjmuję Komunię w sposób właściwy, nie tylko przyjmuję coś w siebie; jestem zaangażowany w ten proces, w pełni obecny dla Tego, który jest obecny we mnie, jednocząc całe moje jestestwo z Nim, stając się "jednym ciałem" z Chrystusem, a przez Niego nawiązując  wyjątkowy i osobisty kontakt także z Ojcem i Duchem Świętym:

Przez sprawowanie Eucharystii [wierni] (...) zyskują dostęp do Boga Ojca przez Syna. (...) Dostępują zjednoczenia z Przenajświętszą Trójcą.
Dekret o ekumenizmie, 15


Zobacz także
Teresa Tyszkiewicz

Bartolo urodził się 10 lutego 1841 r. w Latiano we Włoszech, w rodzinie inteligenckiej, bardzo religijnej. Zadbano o religijne i wszechstronne wykształcenie zdolnego i utalentowanego syna. Gdy w 1858 r. Bartolo rozpoczął studia prawnicze na uniwersytecie w Neapolu, jego wiara wyniesiona z bezpiecznego, pełnego ładu środowiska rodzinnego poddana została ciężkiej próbie, z której młody człowiek nie wyszedł zwycięsko.

 
ks. Andrzej Godyń SDB
Słowem można uratować albo zabić, „życie ocalić lub zniszczyć”. Chodzi o to, by za pomocą słów i obrazów tworzyć dobro z pomocą łaski i według kryteriów Bożych. Dlatego potrzeba zwracać uwagę na to, co się mówi. Zwłaszcza rodzice. Nie można mówić byle czego, bo słowa stwarzają nową rzeczywistość. Pozytywną, wychowawczą albo negatywną...

Rozmowa z ks. biskupem Adamem Lepą
 
ks. Marek Chmielewski SDB

Katecheza jest dziś w Polsce wyzwaniem. Pośród ludzi, którym sprawa ta spędza sen z powiek, są salezjanie. "Odkrył Amerykę" - powiecie. "Chodzi przecież o wychowanie młodzieży". "Bez obrazy - odpowiem - chodzi też o tożsamość salezjańską, o salezjańskie być albo nie być". Tak, tak! Salezjanie to owoc pasji katechetycznej ks. Bosko! Katecheza jest wpisana w naszą tożsamość. Jeśli "choruje" katecheza, salezjanie nie mogą spać spokojnie.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS