Autor: Róża (---.gprs.plus.pl)
Data: 2009-01-19 23:00
Codziennie odmawiam różaniec. B. często udaje mi się zmówić nawet 5 dziesiątek. Kiedyś chciałam się modlić na różańcu, ale zazwyczaj jego odmawianie zaczynałam dopiero wieczorem, kiedy byłam zmęczona i perspektywa odmówienia 5 dziesiątek nużyła mnie. Poza tym, odmówienie 5 tajemnic zajmuje mi prawie godzinę. Ponieważ chciałam być w kontakcie z Bogiem, a różaniec wydaje mi się najprostszą modlitwą i niezwykłą zarazem, wpadłam na bardzo dobry pomysł odmawiania go w każdej wolnej chwili. W rezultacie wypełniam tą modlitwą cały dzień. A to odmawiam 10 na porannym spacerze z psem, a to w drodze na uczelnię, a dzisiaj nawet przy zmywaniu garów. W takich sytuacjach oczywiście nie sposób się nie rozproszyć. Ale nawet gdy odmawiam Pozdrowienie Anielskie, a myśl ucieknie w inną stronę, to i tak trzymam się Maryi, mimo, że akurat na chwilę odwróciłam wzrok. I właściwie jestem przekonana, że taka modlitwa ma sens, bo Bóg nas przenika i zna i przenika nas nawet w rozproszeniach i każdą taką chwilę można Mu ofiarować. Na pewno lepsza modlitwa z rozproszeniami niż jej brak.
|
|