do xc nie gniewam się i napisałeś to to co myślisz i jaka jest prawda ze spowiedzią ale mnie nie interesuje to komu może ksiądz udzielić spowiedzi a komu nie itd nie interesuje mnie to i dobrze wiem że,może np nie udzielić rozgrzeszenia komuś lub odmówić spowiedzi. Postaw się w mojej sytuacji jakbyś się czuł na moim miejscu. Oni mają raczej obowiązek spowiadać ale też i prawo odmówić. Przeżywam podwójny stres bo ludzie słyszący mogą iść do konfesjonału a ja muszę za każdym razem prosić księdza o spowiedz i to jest dla mnie krępujące. A muszę się gdzieś spowiadać, Do normalnego konfesjonału nie pójdę bo, to dla mnie ogromna trudność jak nawet pokuty nie słyszę, Mi chodzi o zwykłą spowiedz .Widzę że to też zależy od księży. Z poprzednimi spowiednikami nie miałam żadnych problemów. Jeden zachęcał mnie do częstej spowiedzi jak np widział że rzadziej się spowiadałam sam się o mnie martwił to potem przy spowiedzi mi mówił że, nie trzeba czekać. A ten też jest dobry ale jest całkiem inaczej z nim. Dodam że są trochę problemy z umawianiem się z nim. Już sama nie wiem czy on chce mnie spowiadać czy nie ani nie wiem co robić.