logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Re: Neokatechumenat - kilka pytań.
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-09-17 22:33

""Skad wiem,że Pan Bóg istnieje i mnie wspomaga?" Z ksiażek? Z Biblii, Od mamy lub babci. Ksiądz na religii powiedział."

To ja Ci cos powiem, choc pewnie i tak mi nie uwierzysz. Coz, przyzwyczailam sie, nie uwierzyl mi nikt z tych, ktorym to powiedzialam.
To byla Niedziela Wielkanocna 1998 r, ok. godziny 15:00. Miałam 16 lat i byłam zadurzona po uszy w pewnym duzo starszym ode mnie człowieku, przyjacielu rodzicow. Moj ojciec zabral mnie, moja siostre (wowczas 12-letnia) oraz matke tego czlowieka na spacer na plaze do Orzechowa niedaleko Ustki. Plaza była pusta. Całkowicie pusta, bo o tej porze roku nawet w Ustce sa pustki, a Orzechowo jest polozone w lesie, tam nie ma zadnych stalych mieszkancow, tylko dwa sezonowe osrodki zamkniete w kwietniu na glucho. Na plazy przez caly nasz pobyt nie bylo nikogo poza nami i nie bylo szansy, zeby ktos niepostrzezenie przyszedl i sie oddalil. Jadac na ten spacer wymyslilam sobie, ze musze znalezc bursztyn i dac temu czlowiekowi w prezencie. Na co liczylam? Nie mam pojecia, ale to takie romantyczne, prawda? :-) Coz, bylam wtedy głupią, nastoletnią kozą. Kozą, dodam, trochę krótkowzroczną (ok. -2 dioptrie), ale z próżności nienoszącą okularów. Wtedy nie było ladnych oprawek :-) No więc idąc plażą wypatrywałam bursztynów, tym niemniej szansa ich znalezienia byla zerowa. Moze gdybym usiadla i zaczela grzebac w piasku, ale nie w marszu. Zaczelam sie modlic. Bardzo goraco modlic. Mowiac szczerze, nigdy w zyciu nie modlilam sie tak zarliwie. W pewnym momencie coś mi mignęło, zdawało mi się, że bursztyn, ale po podniesieniu przekonałam się, że to tylko oszlifowane przez wode szkło i wyrzucilam je do morza. Dotarlo do mnie wtedy, ze nie mam na to szans. Ale nie wiem, dlaczego, to tylko mnie zmotywowalo do jeszcze intensywniejszej modlitwy, ktora po prostu eksplodowała i byla po ludzku bez szans na wysluchanie, bo doszlismy juz do wysokosci wyjscia z plazy i bylam na ostatnich metrach wzdluz brzegu. Rodzina juz skrecala, a ja sie nadal modlilam, wpatrujac sie w ten piasek. Wtedy nagle poczulam, ze ktos przede mna stoi. Bierze moja lewa reke za nadgarstek - ona uniosła sie bez udziału mojej woli jak piorko, ale nie czulam dotyku, choc wiedzialam, ze ktos ja trzyma - podnosi wyciagnieta na wysokosc serca, kladzie cos na otwartej dloni i delikatnie ja zamyka. Sparalizowalo mnie. Ogłuszyło jakby granat wybuchł. Sparalizowalo mnie tak, ze nie moglam podniesc wzroku, wpatrywałam się jak zaklęta w tę swoją zaciśniętą pięść. Jak ja zaluje, ze nie bylam w stanie podniesc wzroku wyzej na twarz osoby, ktorej obecnosc czulam i ktora podniosla moja reke. Rozluźniłam palce. Na dłoni coś leżało coś małego i miodowego. W tej samej chwili dotarlo do mnie, ze ojciec mnie wola, ponagla, zebym szla z nimi. A ja w koncu podniosłam wzrok i zobaczylam, ze przede mna nikogo nie ma. Tym niemniej, na mojej dloni, lezy cos, co wyglada jak bursztyn. I po powrocie do domu okazalo sie, ze bursztynem jest, bo przyciaga papier. Zapytalam ojca, czy ktos nas przed chwila mijal, popatrzyl na mnie jakbym postradala zmysły i zaprzeczyl. Bardzo chcialam ten bursztyn dla siebie zatrzymac, ale to byloby nie w porzadku, przeciez chcialam znalezc go na prezent. Dalam go temu czlowiekowi, opowiadajac powyzsza historie, ktora oczywiscie wysmial (nie dziwie sie). Kontakt nam sie po pewnym czasie urwal, on się stoczył, ja się przeprowadziłam. Dowiedziałam sie po pewnym czasie, ze się zapił, ale przed smiercia pojednal sie z Panem Bogiem. A ja z czasem uzmyslowilam sobie, ze ten bursztyn byl prezentem dla mnie. Znakiem, ze w nadchodzacych krytycznie trudnych czasach On mnie nie opusci. Ze zatroszczy sie o mnie, ze dam rade zyc przez 10 lat z widmem wiszacej nad nami licytacji naszego domu i eksmisji (do ktorej ostatecznie nie doszlo), ze chociaz porzucil mnie moj ojciec, to nie zapomni o mnie moj Ojciec niebieski. Ze On dla mnie potrafi wysluchac modlitwy o bzdure, jesli mi na tej bzdurze zalezy i nie bedzie to dla mnie szkodliwe. Choc innych prosb z jakichs wzgledow spelnic nie moze. Od tamtej pory moge sie czasami na Niego zloscic, czegos nie rozumiec, ale nie moge nie wierzyc. Ja WIEM, ze On jest i mnie kocha.
Zostalam takze fizycznie uzdrowiona z arytmii serca na nabozenstwie uzdrowienia, poczulam na sercu nie do opisania "cieply prad" na chwile przed tym, jak ktos z Odnowy powiedzial do mikrofonu, ze Jezus uzdrawia mloda kobiete z arytmii.
Nie pisze tego po to, zeby licytowac sie, kto bardziej doswiadczyl Boga. Wiem, ze skoro duzo dostalam, to duzo ode mnie bedzie wymagane. Nie mam juz zadnej zaslugi w tym, ze wierze, bo doslownie namacalnie doswiadczylam, ze Bog jest, ze mnie slucha. Ale nie mow, ze tylko w neo mozna Go doswiadczyc. On dziala tam, gdzie jest wiara, a wiara jest nie tylko w neo.
Aha. Nie twierdze, ze stanelam oko w oko z Bogiem, bo pewnie bym juz nie zyla. Mysle, ze to byl anioł.
Teraz możecie szydzić, przywykłam, nie zamierzam polemizować - napisałam wszystko, co w kwestii tego zdarzenia miałam do przekazania.

Wojciechu, nie mam nowszych ani bardziej wiarygodnych dokumentow niz ten list kardynała Glempa. Zapytaj Izabellę. Halo, Izabello, to jak to z tym wyzbywaniem się majątku jest? Zapewnij publicznie - kładąc na szali swój honor i etos członka neo - że nie ma żadnych sugestii "sprzedaj wszystko co masz i rozdaj ubogim", a w kolejnym etapie: "oddaj nam". Na moje wzmianki dotyczace wyzbywania sie majatku odpowiedzialas wymijajaco, ze neo wymaga wielkich wyrzeczen i jest ciezkie jak terapia antynowotworowa, bo swiat toczy rak. Co mialas na mysli, mowiac o wyrzeczeniach?
Swoja droga, skoro juz jestesmy przy porownaniach onkologicznych, to nowotwór (łac. neoplasma) charakteryzuje sie nastepujacymi cechami. Po pierwsze, komorka nagle dochodzi do wniosku, ze juz nie chce byc starą, statyczną, skostniałą dajmy na to wątrobą. Bycie wątrobą jest nudne i przestarzałe. Komórka nowotworowa pragnie powrócić do korzeni, znowu być taka, jak komórki zarodkowe, ktore daly poczatek organizmowi. Przestaje więc pełnić swoją szarą, nudną, skostniałą funkcję i zaczyna byc pseudopierwotna. Zaczyna jak szalona się namnażać, by naprodukowac jak najwiecej komorek potomnych, a potem rozsyła je po całym organizmie. One się zagnieżdżają w różnych miejscach, namnażają i znów rozsyłają. Muszą przy tym byc bardzo sprytne, bo caly czas ich zachowanie jest monitorowane przez straznikow zgodnosci z reszta organizmu, jakimi sa komorki NK. Jesli komorki NK zorientuja sie, ze jakas grupa komorek zachowuje sie zbyt odmiennie, zabiją je. Komorki nowotworowe maja wiec szanse rozwinac sie w chorobe nowotworowa tylko wtedy, gdy sa na tyle odmienne od organizmu, zeby robic swoja krecia robote, ale na tyle podobne, zeby uspic czujnosc komorek stojacych na strazy i porownujacych ich zachowanie z ustalonym wzorcem. Zasadnicza kwestia w rozwoju nowotworu jest takze kwestia ukrwienia. Rak potrzebuje doplywu zasobow, ktore go karmia, wiec jedna z kluczowych kwestii jest neoangiogeneza, czyli zapewnienie doplywu stalego strumyczka krwi przeznaczonej tylko dla komorek nowotworowych. Ciekawe, prawda?

 Tematy Autor  Data
 Neokatechumenat - kilka pytań. nowy anna 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Eovina 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy DZIEWCZYNA 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy gosia 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy DZIEWCZYNA 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy jn 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy DZIEWCZYNA 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Margola 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Martha78 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Martha78 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Xxx 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy jn 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Eovina 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy jn 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Zofia 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy B. 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy martaaa 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy B. 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Xxx 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy martaaa 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Xxx 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Anna 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Maggy 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Maggy 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Xxx 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Bogumiła z Krakowa 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Bardotka 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Martha78 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Anna 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Piotr 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Wojciech 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Zofia 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy ewa 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Wojciech 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Maggy 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Maggy 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Maggy 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Joy 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Tomasz z Poznania 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy ewa 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy martaaa 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy ewa 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Xxx 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy justyna 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Esterka 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Wojciech 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Nocny Marek 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy B. 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Marta 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Joy 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Xxx 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Xxx 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Inna Ewa 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Alba 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Izabella 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Bogumiła z Krakowa 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Bogumiła z Krakowa 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Iza 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Xxx 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy Jurek 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy ela 
  Re: Neokatechumenat - kilka pytań. nowy B. 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: