Iza- nie jestes autorytetem w sprawach Drogi Neokatechumenalnej. Ty chcesz tak jak kilku innych bezpośrednio wpływac na Droge i zmieniac co Ci sie nie podoba. Ale to NIEMOZLIWE. My odwołujemy sie do PAPIEZA. Jak Papiez nakaże cos Neokatechumenatowi, to tak zostanie zrobione i zdany raport. Nie sugeruj że odpowiedzialni za Drogę wymówia posłuszeństwo Papiezowi. Co iinego pojedynczy człowiek. Wyraźnie i wielokrotnie przywoływany jest przykład Ojca Pio w temacie posłuszeństwa Kosciołowi. W wielu atakach na Neokatechumenat chodzi o walke o władze nad ludźmi w Kościele. Prymas Austrii Schóenbrunn nie zezwolił na śwatowe dni rodziny w Wiedniu uzasadniając, że obraziłoby to wielu Austryackich katolików, którzy sa rozwiedzeni lub żyja w zwiazkach niesakramentalnych ale PŁACA NA KK. Oni zaprotestowali i wywarli na niego presję. Co on zrobi bez ich pieniedzy. On nie ma nad nimi władzy. Oni nie moga poczuc się poprzez te Dni Rodziny w KK źle, bo odejda a tak to przychodza na Wielkanoc i Boże Narodzenie po kilku głebszych posłuchac kazania. Jeszcze chrzcza dzieci to OK i płaca.
NIE SUGERUJ, ZE NEOKATECHUMENAT WYMÓWI KIEDYKOLWIEK POSŁUSZEŃSTWO PAPIEZOWI. Ale jak ktoś twierdzi, ze Papiez sie myli z jakis powodów, ze nie zna prawdy to nalezy sie zapytac czy Jan XXII, PawełVI, JPII, BenedyktXVI oni wszyscy sie mylili???Setki doradców i specjalistów. Stolica Apostolska jak Sąd Okregowy musi zajmowac sie skargami i DOCHODZIC PRAWDY. Kto kłamie a kto mówi prawde bo sa dwie strony. Ale na tym wszystkim traca zwykli ludzie, którzy szukaja bliskiej relacji z Panem Bogiem ale nigdzie jej nie znajduja bo KK jest opluwany z zewnatrz i wewnatrz.