logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Herbert Oleschko
Prawda o chórach anielskich
eSPe
 


Jak dzielą się aniołowie i po czym możemy poznać, do której z grup należą
 
 O istnieniu pewnego porządku w społeczności anielskiej mówi się od czasów najdawniejszych, sięgających początków wielkich religii: Mezopotamii, Egiptu i Indii. Nie inaczej ma się rzecz w najstarszych księgach Pisma Świętego, gdzie pojawia się wzmianka o zastępach adorujących Boga i wykonujących ściśle określone funkcje w świecie stworzonym, tak w perspektywie kosmicznej, jak i ludzkiej.
 
W Starym Testamencie, kiedy wspomina się o aniołach w liczbie mnogiej, najczęściej używa się określenia „zastępy” lub „chóry. W Listach Pawłowych znajdziemy jednak całkowicie nowe pojęcia służące oznaczeniu aniołów: Zwierzchności (8 razy), Władze (7 razy), Moce (3 razy), Panowania (2 razy), Trony (1 raz), Archanioł (1 raz). Ciekawe, iż niektóre z tych określeń służą opisowi zarówno (w zależności od kontekstu) zastępów dobrych aniołów, jak i aniołów upadłych.
 
Pierwszym, który wpadł na pomysł precyzyjniejszej klasyfikacji społeczności anielskiej, był na gruncie chrześcijaństwa św. Ambroży, biskup Mediolanu (339–397 po Chr.). W traktacie Apologia proroka Dawida wyróżnił on dziewięć chórów. W odstępie zaledwie kilku lat podobnych klasyfikacji dokonali inni teologowie: św. Hieronim (347–420), który wyróżnił 7 chórów i św. Jan Chryzostom (344–407). Jednak sława pierwszego angelologa chrześcijaństwa przypadła Pseudo-Dionizemu Areopagicie. Ów anonimowy syryjski mnich, żyjący i działający na przełomie V i VI wieku, teolog chrześcijański i filozof-neoplatonik, nawiązał do wspomnianych sześciu terminów Pawłowych, dołączył „zwykłych aniołów”, Cherubinów oraz arystokratycznych (bo występujących tylko raz w wizji powołania proroka Izajasza) Serafinów. W taki oto sposób powstało dziewięć chórów anielskich, a uszeregowanie ich w trzech hierarchiach jest nawiązaniem przez Pseudo-Dionizego do koncepcji Trójcy Świętej oraz ukłonem w stronę pism Filona Aleksandryjskiego. (Dysponujemy od kilku lat fachowym tłumaczeniem Hierarchii niebiańskiej Pseudo-Dionizego, dokonanym przez wybitną znawczynię historii antycznej Marię Dzielską). W nawiązaniu do opracowania Pseudo-Dionizego powstało w chrześcijaństwie jeszcze kilka prób klasyfikacji chórów anielskich, najwięcej w wiekach średnich, a ilość chórów nieodmiennie oscylowała od siedmiu do jedenastu. Najbardziej znane to te dokonane przez papieża św. Grzegorza Wielkiego (drobna przestawka w ostatniej triadzie, którą wypomniał papieżowi Dante w Boskiej komedii), Izydora z Sevilli, św. Jana z Damaszku, Dantego.
 
Zwycięstwo hierarchii Pseudo-Dionizego łatwo wytłumaczyć: jego nauka została uznana oficjalnie przez sobór konstantynopolitański II (553 r.), który jednocześnie odrzucił naukę Orygenesa o równości wszystkich aniołów. Bez wątpienia ta plastyczna i perfekcyjnie dopasowana do ówczesnej kosmologii angelologia odpowiadała potrzebom duchowym człowieka średniowiecza. Z najwyższym szacunkiem wypowiedział się o niej po wiekach Tomasz z Akwinu, największy autorytet i teolog w dziejach chrześcijaństwa. To dzięki jego opinii klasyfikacja Pseudo-Dionizego mogła obowiązywać nawet po wykazaniu w okresie renesansu, że przypisywanie autorstwa tego dzieła Dionizemu z Areopagu, pierwszemu biskupowi Aten i uczniowi św. Pawła, jest legendą.
 
Pora przedstawić hierarchię Pseudo-Dionizego. Pierwszą najdoskonalszą triadę tworzą: (1) serafini, (2) cherubini, (3) trony. Triada druga to: (4) panowania, (5) moce, (6) władze, a na triadę trzecią składają się: (7) zwierzchności, (8) archaniołowie, (9) aniołowie. Koncepcja zhierarchizowanych triad została zaczerpnięta od Jamblicha i Proklosa, aczkolwiek u nich triady obejmowały podział wszystkich bytów. Pseudo-Dionizy nie potrafił w sposób precyzyjny określić natury ani specyfiki każdej z trzech triad, poza tym, iż pierwsza, najdoskonalsza, jest skierowana na adorowanie Boga (dworzanie), druga dotyczy sfer pośrednich (zarządcy), a ostatnia zajmuje się sprawami ziemskimi, zatem i ludzkimi (wykonawcy).
 
 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Waldemar Kluz

W pysze i dobrostanie człowiek często ma wysoko uniesione oczy, a jednak nie widzi wystarczająco ostro i wyraźnie. W odwrotnym położeniu, bólu i nędzy, podnosi oczy i widzi jakby ostrzej, inaczej. Bogacz w Ewangelii nawet nie ma imienia, błyszczy przepychem - a bisior, jedna z droższych i najstarszych tkanin w kulturze śródziemnomorskiej, w świetle dnia, w jasnych promieniach słońca naprawdę ślicznie się mienił. Na pozór miał wszystko, a w rzeczywistości nie miał ani imienia, ani tożsamości, która by go integrowała wewnętrznie.

 
Maciej Biskup OP

Gdzie jest Chrystus w dramacie kryzysu humanitarnego? Na granicy. Tam właśnie „rozbił namiot”. W chłodzie i głodzie. Wystawia się tam na zranienie. Jest także w tych, którzy decydując się na pomoc migrantom i uchodźcom, świadomie ograniczyli swoje poczucie bezpieczeństwa.

 
Barbara Sawic

W Konstytucji dogmatycznej o KościeleLumen gentiumczytamy, że Matka Najświętsza wkroczywszy głęboko w dzieje zbawienia, łączy w sobie w pewien sposób i odzwierciedla najważniejsze treści wiary, gdy jest sławiona i czczona, i przywołuje wiernych do swego Syna i Jego Ofiary oraz do miłości Ojca (65).

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS