logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ludmiła Grygiel
Nauka krzyża cz. II
Życie Duchowe
 


Czytaj część I artykułu

 

Znak sprzeciwu wobec ludzkiej logiki

Chrystusowy krzyż, jak całe chrześcijaństwo, jest znakiem sprzeciwu wobec ludzkiej logiki i "światowej" mentalności. Mimo to bez niego nie można zrozumieć ludzkiego życia na ziemi, ani dziejów świata. Stanowi on bowiem niezbywalny epizod historii, stabilny punkt odniesienia. Stat crux dum volvitur orbis (krzyż stoi podczas gdy świat się obraca). Nie można go wyrwać z gleby doczesnej historii, nie naruszając jej fundamentów.

Scientia amoris (nauka miłości)

Wiedza krzyża zawiera paradoksalną prawdę o konieczności ścisłego związku miłości i cierpienia. Przeżyli to intensywnie i częściowo przekazali wielcy mistycy. Siostra Faustyna napisała zdanie, wynikające z osobistego doświadczenia, a mogące służyć za dewizę wszystkich uczniów ukrzyżowanego Mistrza; "Miłość i boleść idą w parze" (Dz. 881). Każda miłość rodzi ból, gdyż prowadzi na krzyż ogołocenia i wyrzeczenia się siebie. Cierpienie, które "idzie w parze" z miłością, nie osłabia jej, lecz potęguje i oczyszcza. W naszej epoce dominuje kult pięknego ciała i strach przed cierpieniem, dlatego szczególnie trudno jest okazać miłość i naśladować Syna Bożego, okrutnie pobitego i zranionego. Tym bardziej, że naśladowanie Go musi trwać przez całe życie, składa się nań bezpośrednio doświadczany fizyczny ból i poczucie opuszczenia, wysiłek zgłębiania tajemnicy straszliwie umęczonego i sponiewieranego "najpiękniejszego z synów ludzkich" (por. Ps 45, 3). Jedynie umocnieni miłością do Chrystusa potrafimy znieść ból i trud oraz przejść całą drogę krzyżową, cierpiąc i miłując.

Nie można iść za Ukrzyżowanym, nie miłując Go

To miłość nie pozwala nam zostawić Chrystusa samego, jest tą "siłą ciążenia", która prowadzi nas na Górę Kalwarię. Na Golgocie stali ci, którzy nikogo się nie bali i niczego nie kalkulowali, ale jedynie bardzo mocno kochali. Bo tylko miłość pozwala pokonać lęk przed drwiną uczonych tego świata zgorszonych skandalem krzyża.

Wiedza krzyża i wiedza miłości tworzą jednolity "system naukowy". Jedynym uzasadnieniem głupstwa krzyża jest szaleństwo miłości. Śmierć Chrystusa, nazwana przez św. Teresę z Lisieux "najpiękniejszą śmiercią z miłości" stanowi "pokazową" lekcję takiej szalonej miłości. Pokazuje, że umierać z miłości nie znaczy umierać bez fizycznego bólu, duchowej udręki, doświadczenia opuszczenia przez Boga.

Umierać z miłości to znaczy akceptować paradoksalne plany Boga, który nie chroni od bólu ludzi, których miłuje, ale wysyła swego Jedynego Syna, by cierpiał razem z nimi i umarł za nich. Idąc na Golgotę, Chrystus nie oddala się od nas, ale łączy się z każdym z nas w naszym bólu i rozterce, doświadcza naszych słabości. Dzięki swej niemocy Chrystus okazuje zbawczą moc i zbawia mnie nie z obowiązku, lecz z miłości. Z miłości do mnie pozwala się biczować i ukrzyżować za każdym razem, gdy popełniam grzech. Trzeba więc odpowiedzieć miłością; z miłości do Zbawiciela wyrzec się śmiercionośnego grzechu i pokornie prosić o otwarcie bramy do krainy życia.

 
1 2 3  następna
Zobacz także
Fr. Justin
Wiele kobiet domaga się święceń kapłańskich w imię równouprawnienia z mężczyznami i nie rezygnuje z walki przeciw upośledzeniu i niedowartościowaniu ich miejsca w Kościele. Czyż kościoły nie są wypełnione przede wszystkim przez kobiety? Religijność mężczyzn, zwłaszcza jeśli oceniamy je w oparciu o uczestnictwo w nabożeństwach kościelnych, jest o wiele niższa niż kobiet.
 
o. Remigiusz Recław SJ

Listy św. Pawła pokazują, że jedną z częstszych przyczyn konfliktów między wspólnotami i wewnątrz nich są poglądy na temat praktykowania pobożności. Jedni wywodzą się ze środowiska konserwatywnego, inni z bardziej liberalnego. Problem pojawia się wtedy, gdy jedni drugim zaczynają udowadniać, że czegoś nie powinni robić, bo… jest to sprzeczne z Prawem Bożym. Z podobnym problemem zmagała się wspólnota w Rzymie, do której św. Paweł napisał najdłuższy ze swoich listów...

 
ks. Adam Kiełtyk
Przypowieści o zagubionej owcy, drachmie i synu marnotraw­nym są główną belką, na której opiera się cała narracja św. Łu­kasza o Synu Człowieczym, który przyszedł odnaleźć to, co zo­stało zagubione. Wszystkie trzy przypowieści są ze sobą głęboko powiązane, układając się w tryptyk, który na swoich tablicach odsłania pięk­no i istotę Bożego miłosierdzia.  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS