logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Karol Madaj
Oko za oko
Wieczernik
 


Cóż ma oznaczać?

A Ja wam powiadam:
Nie stawiajcie oporu złemu. Cóż ma oznaczać "niestawianie oporu złemu"? Przecież w wielu innych miejscach Nowego Testamentu jesteśmy wzywani do niestawiania oporu Bogu i Jego woli (por. Rz 9, 19) i do przeciwstawiania się Złemu (por. Ef 6, 13 czy 1 P 5, 9). Czy możemy te słowa Jezusa rozumieć jako zachętę do kompromisów z szatanem? Oczywiście, że nie! Niestety wielu do dziś niepoprawne tłumaczy ten fragment i błędnie interpretuje słowa Zbawiciela. Kluczem do zrozumienia tego tekstu jest greckie słowo to ponero, "zło", które występuje tu w rodzaju męskim, a nie nijakim, co oznacza nie "Złego" jako szatana czy abstrakcyjne "zło", ale "tego, który jest zły".

Wypowiedź Jezusa można by więc przetłumaczyć: "Nie stawiajcie oporu temu, który jest zły". Następujące po tej tezie cztery przykłady mają wyjaśniać naukę Chrystusa i zamknąć ją w pewnych ramach (por. Mt 5, 39-42). Każde ze zdań pokazuje nam innego człowieka, który jest w jakimś sensie "zły". Każda z tych osób wyrządza krzywdę: uderzeniem w policzek, niesprawiedliwym procesem, zmuszaniem do służby czy wyłudzaniem pieniędzy. Nauczanie Jezusa jest radykalne. Nie tylko mamy nie odpłacać za zło, ale jeszcze pozwolić by "zły" podwoił naszą krzywdę.

Uderzenie było obelgą!

Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Uderzenie w lewy policzek było obelgą. Uderzenie w prawy policzek odwróconą stroną dłoni, było uważane za obelgę podwójną. W takiej sytuacji nadstawienie drugiego policzka jest czymś więcej niż mężnym zniesieniem potwarzy: to jest zwycięstwo nad złem i naśladowanie samego Sługi Jahwe (por. Iz 50, 6). Jezus sam zastosował się do tej zasady i konsekwentnie nie rewanżował się swoim prześladowcom, pozwalając się bić tak długo, jak oprawcy mieli na to ochotę (por. Mt 26, 67). Nie był jednak mięczakiem, który po prostu nie potrafił stawiać oporu.

Nauczanie w kwestii niestosowania odwetu

Przecież Zbawiciel bardzo twardo rozmawiał w sądzie z Arcykapłanem (por. J, 18, 19-23). Był jednak na tyle silny, że potrafił miłość do ludzi postawić ponad chęcią odwetu. Podobnie i my, z miłości do bliźnich powinniśmy rezygnować z satysfakcji, jaką daje nam realizacja stwierdzenia "już ja jemu pokażę", lecz szukać dobra drugiej osoby.

Ofiarowując jej swoje ciało, ubranie, służbę i pieniądze. Oczywiście nie możemy tej wypowiedzi Jezusa traktować jako zachęty do pobłażania złu, ignorowania przestępców czy skrajnego pacyfizmu rozumianego jako rezygnacja z używania siły w jakiejkolwiek sytuacji, nawet przez państwo. Przecież Nowy Testament naucza, że władza jest narzędziem w ręku Boga karzącym tych, którzy czynią zło (por. Rz 13, 1-4). Jednak obowiązki państwa są zupełnie inne od obowiązków chrześcijanina. W relacjach międzyludzkich nie możemy odpłacać złem za zło (por. Rz 12, 17). Złoczyńcę należy przekazać policji, a odpłatę zostawiać sprawiedliwym sądom albo Bożej pomście (por. Rz 12, 20). To bardzo ważne, by umieć ten tekst (i pozostałe antytezy/paradoksy z Mt 5) odczytywać prawidłowo, jako nauczanie w kwestii niestosowania odwetu i miłości bliźniego.

Co wtedy jednak, gdy to władza państwowa chce nam wyrządzić krzywdę? Starajmy się, by – podobnie jak błogosławiony Jerzy Popiełuszko – żyć według zasady św. Pawła zło dobrem zwyciężaj (por.Rz 12, 21). Nawet, gdy system jest krzywdzicielem, nie można zrezygnować z dochodzenia w sądzie własnych praw jako człowieka czy obywatela. Jezusowi zależy jednak na tym, by jednocześnie pozbyć się z serca nienawiści. Właśnie tak realizował Kazanie na Górze ks. Jerzy, gdy śledzącym go funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa, w zimowy wieczór przyniósł do samochodu gorącą herbatę. Kapłan niedługo przed śmiercią z rąk tych, w których do końca widział swoich bliźnich, modlił się słowami, które są doskonałym wyjaśnieniem wypowiedzi Jezusa: Módlmy się, abyśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy.

Karol Madaj

Tekst oparty na książce Johna R.W. Stotta The Message of the Sermon on the Mount.

 
Zobacz także
ks. Łukasz Wiśniewski MIC
Kiedyś w czasie wizyty duszpasterskiej zapytał mnie pewien starszy pan: "Proszę księdza, tyle się mówi o nowej ewangelizacji. Jak ja mogę głosić Ewangelię, skoro mam już 70 lat, jestem stary i schorowany – przecież nie wyjdę na ulicę i nie będę zaczepiał ludzi…?". Od tego pytania rozpoczęła się piękna rozmowa na temat wielkiego potencjału, jaki mają osoby starsze i którym mogą służyć w ewangelizacji. 
 
ks. Łukasz Wiśniewski MIC
W rozważaniu, opartym na Lm 3, 1-33, chcemy  wyraźniej zobaczyć, że  także w czasie bardzo wielkiej udręki obecny jest Bóg i śpieszy z pomocą. Każdy rodzaj bólu – fizyczny, psychiczny i duchowy – przynagla nas do wzmożonego wysiłku poznawczego, który naprowadza na właściwe zachowanie w cierpieniu.  Wcale nie jest tak, że cierpienie bezapelacyjne skazuje nas na pogrążenie się w poczuciu beznadziejności i rozpaczy. Pośród największych cierpień Bóg objawia się jako źródło nadziei na ocalenie.
 
Dariusz Piórkowski SJ
Naśladowanie Chrystusa jest krzyżem. W jakim sensie? Czy ta głęboka prawda ma być jedynie teologicznym frazesem usprawiedliwiającym wszelkie zło, które nas spotyka? Czy cierpienie to fundament chrześcijaństwa? Czy krzyż to drugie imię naszej bezradności, prowadzącej do zaprzestania jakiegokolwiek działania w celu polepszenia naszego losu? Wydaje się, że Jezusowi chodzi o coś innego. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS