świat jest wozem z sianem,
Jak na tryptyku Hieronima Boscha,
święty Antoni.
Zgubiliśmy sens życia,
Wiarę,
Nadzieję
Miarą wszelkich wartości
I samych siebie.
Jak mamy siebie odnaleźć,
święty Antoni?
Jak?
Gdzie?
Szukamy się w złocie,
W brylantach,
W książeczkach oszczędnościowych,
Na giełdach przypominających domy obłąkanych,
W sejfach bankowych,
W zagraconych szufladach,
W pełnych spiżarniach,
W ciemnych piwnicach naszych pożądań,
W narkotykach,
W wódce,
W porywaniu ludzi,
W mordowaniu ludzi,
W biurokracji,
W przybijaniu bezwartościowych pieczątek,
W upajaniu się władzą.
Jedzie wóz z sianem.
Jedzie ....
Każdy chce z niego uszczknąć
źdźbło słomy.
Największe źdźbło.
Lub choćby najmniejsze ...
święty Antoni,
święty znalazco igły w stogu siana,
Naucz nas odnaleźć sumienie nasze,
Które zgubiliśmy,
Nic nawet o tym nie wiedząc.
Jedzie wóz z sianem,
Jedzie,
Jak na tryptyku Hieronima Boscha ...
(Roman Brandstaetter)

Tryptyk "Wóz siana", autorstwa Hieronima Boscha (1453-1516) przechowywany jest w madryckim Muzeum Narodowym Prado. Został namalowany dla bractwa Najświętszej Maryi Panny, którego członkiem być malarz. Głównym celem istnienia i działania bractwa była odnowa życia chrześcijańskiego. Mistrz Hieronim zilustrował znane flamandzkie przysłowie: "świat jest wielkim wozem siana, każdy zgarnia z niego tyle, ile zdoła".
Świat przedstawiony na obrazie stacza się do otchłani. Wszystkie namalowane sceny przedstawiają życie ludzkie od najgorszej strony. Ci ludzie zgubili sens życia. Przestali odnosić swoje czyny do Boga. Wyrzucili Boga ze swojego świata.
Fura siana podobna jest do Golgoty. Klęczy na niej anioł. Przybył by adorować Boga. Niestety tam go nie znalazł. Zamiast Ukrzyżowanego spotkał kochanków. Jedni, ukryci w krzakach, pozostają w miłosnym zjednoczeniu, drudzy (trójkąt), przeżywają rozkosze miłosnej zabawy. Tym ostatnim przygrywa na flecie diabeł. Wydarzeniom przygląda się żebrak podglądacz, i on chce mieć odrobinę przyjemności. Anioł nie byłby aniołem, gdyby nie odnalazł Zbawiciela. Wypatrzył Zmartwychwstałego Chrystusa w niebie. Świat nie ma złudzeń świat wie jaki jest. W jednej z frymarcznych piosenek śpiewa:

Za pieniądze świat się podli,
Za pieniądze ksiądz się modli,
Za pieniądze się ożenisz,
Za pieniądze żonę zmienisz.

W tym świecie, każdy chce coś "nachapać" dla siebie, uszczknąć z wozu uciech,
przyjemności,
pożądliwości,
zadowolenia,
sławy,
władzy,
obżarstwa,
pijaństwa,
posiadania za wszelką cenę,
gromadzenia
horoskopów i wróżb.
Popatrz jak się bawią,
popatrz, każdy leci za wozem z sianem.
Nie widzą, kto go ciągnie, albo o to nie dbają.
To nie ludzie prowadzą wóz z sianem,
a jakieś dziwne stwory o szczurzych, małpich, żabich czy trupich twarzach.
Nie zapytali, gdzie jedzie wóz z sianem.
Jest tak dla nich drogi, że pójdą za nim każdą drogą.
Zapatrzeni w wóz z sianem nie dostrzegli, że zgubili Boga,
że w ich świecie nie ma Boga.
Jest fałszywy prorok,
kuglarze,
dziewki zatracone - sprzedajne kobiety,
mordercy,
złodzieje
i wróżbici,
zdziercy,
obżartuchy
- wszelkich stanów.

Czy przypadkiem
nie znajdujesz siebie biegnącego/ biegnącą za jadącym donikąd wozem z sianem?
Może i ty chcesz uszczknąć największe źdźbło lub choćby najmniejsze?
A może nie biegniesz, ale się za nim oglądasz?
A może chciałbyś/chciałabyś być wśród tych ludzi?
A może tam coś cię ciągnie?
A może za tym sianem tęsknisz?

To ważne pytania. Dotyczą obecności Boga w twoim świecie.
Czy Go nie zgubiłeś/zgubiłaś?
Albo jesteś na dobrej ku temu drodze?

Gdyby ci się wydawało, że nigdzie nie odszedłeś, to sprawdź, czy w twoim świecie jest jeszcze Bóg?