logo
Środa, 08 maja 2024 r.
imieniny:
Kornela, Lizy, Stanisława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jacek Stojanowski
Wolność
materiał własny
 


 
 "Nie chcę iść za Jezusem, chcę być wolny. Zasady jakie narzuca religia ograniczają człowieka. Ja jestem zbyt niezależny żeby 'kręciło' mnie życie blisko Boga." Takie i podobne opinie często słyszę kiedy zaczynam z kimś rozmawiać o Jezusie. Wywołują one mój gwałtowny sprzeciw! Bo Jezus, właśnie Jezus, jest dla mnie najlepszym przykładem człowieka wolnego! W pełni wolnego! Jean Vanier, który wspaniale rozwinął zagadnienie wolności Chrystusa w książce "Zranione ciało", napisał nawet, że Zbawiciel jest "skandalicznie wolny". Wydaje Ci się to dziwne? Ale dlaczego?
 
Przecież Jezus w najmniejszym stopniu nie czuje się zniewolony kulturą, z której się wywodzi. Wiele razy ukazywał obłudę narodu żydowskiego i jego arcykapłanów, narażając się przy tym na gniew i wrogość. Jezus nie boi się tego co pomyślą o nim inni. On jest przede wszystkim wierny samemu sobie, swoim przekonaniom.
 
Chrystus jest absolutnie wolny od wszelkich żądz posiadania bogactw doczesnych, które przecież częściej zniewalają niż wyzwalają. Nie przyjmuje bogactw od szatana w zamian za oddanie mu pokłonu. Jezusowi nie zależy na przypodobaniu się możnym tego świata. Nie przymila się do bogatych, nie poklepuje ich po plecach, chociaż mógłby się w ten sposób nieźle "ustawić", mógłby zdobyć znajomości, "plecy", które zawsze mogą się przydać. Chrystus mówi twardo: "Biada Wam, bogacze", "Błogosławieni ubodzy".
 
Jezus jest Królem. Ma wielką władzę. Swoją nauką i działalnością zdobył też ogromną popularność. Tysiące ludzi poważa Go za to co mówi i za to co robi. Chrystus nie wykorzystuje jednak tego dla budowania ziemskiej potęgi, nie pragnie coraz większej władzy. Wpływy jakie zdobył nie są dla niego dobrą okazją do powiększania majątku.
 
Chrystus bez skrępowania rozmawia z kobietą Samarytańską, uzdrawia w dniu szabatu, przyjmuje zaproszenie Zacheusza, znienawidzonego poborcy podatków, dotyka trędowatego, przebywa z wyrzutkami społecznymi. Nie obchodzi go jak na to zareagują inni. Nie obchodzi go jak wielkie grzechy mają na sumieniu Samarytanka, Zacheusz czy trędowaty. Potrzebują ratunku i mogą być pewni, że Jezus nie odwróci się od nich. Potrzebują wsparcia, dobrego słowa, potrzebują uzdrowienia i Jezus im pomaga, nie bacząc na to co powiedzą inni. Chrystus nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych. Swojej nauki nie kieruje do jednej grupy politycznej, społecznej, narodowej czy religijnej. On jest ponad wszelkimi podziałami. Dobrą Nowinę niesie wszystkim, bez żadnego wyjątku.
 
Jezus mówi o rzeczach trudnych i nie zawsze znajduje zrozumienie. Głosi na przykład, że Jego ciało i krew są prawdziwym pokarmem. Wielu ludzi słysząc tą trudną do pojęcia naukę odwraca się od Zbawiciela. Ale On nie wycofuje się z tego co powiedział. Jest do końca wierny nauce, którą ma przekazać ludziom. Nie zmienia jej gdy tłumy lub arcykapłani występują przeciwko Niemu. Nie zmienia jej nawet wtedy gdy wie, że taka postawa zaprowadzi Go na krzyż.
 
Ile razy ja unikam kontaktów z kimś bo nie zdobył on sympatii większości, boję się komuś pomóc bo parę wpływowych osób nie za bardzo tego kogoś poważa. Ile razy nie ujawniam swoich prawdziwych poglądów bo boję się co pomyślą sobie o mnie inni, boję się że przykleją mi łatkę dziwaka czy fanatyka. Ile razy mówię ludziom nie to co myślę ale to co oni chcą usłyszeć, bo tak jest wygodniej, bo może przyniesie mi to jakieś korzyści. Ile razy patrzę na człowieka przez pryzmat tego jak jest ubrany, gdzie mieszka, na jakim stanowisku pracuje, kim są jego rodzice, jakie jest jego wyznanie, co mówią o nim inni. Ile razy zniewalają mnie opinie innych czy też moje własne uprzedzenia.
 
Zdaję sobie z tego sprawę i chcę nad tym pracować. I wiem, że tylko od Jezusa nauczę się jak wyzwolić się od wszelkich uprzedzeń i ograniczeń. Nauczę się być wolnym człowiekiem.
 
Jacek Stojanowski
www.siewy.prv.pl
 
Zobacz także
Józef Augustyn SJ
Doświadczenie pojednania z Bogiem wiąże się nie tylko z przyjęciem Jego miłości, ale także z odpowiedzią miłości na Jego miłość. Miłość jest darem wymiennym. Przyjęta miłość Boga zobowiązuje nas, aby na nią odpowiedzieć. Jezus przebacza nam nasze grzechy, jedna się z nami, ponieważ chce nas uzdolnić do miłości. Jezus potrzebuje naszej miłości.
 
Józef Augustyn SJ
Bóg na wiele sposobów pokazuje człowiekowi, że go kocha. Jednak dla wielu katolików miłość Boża jest pojęciem abstrakcyjnym. Nie mogą powiedzieć, że doświadczyli Bożej miłości, a tym bardziej że na niej zbudowali swoje życie. Problem leży głównie po stronie człowieka, który nie chce albo nie potrafi zauważyć czy przyjąć tego, że Bóg go kocha. Jakie są przejawy Bożej miłości względem nas? W jaki sposób Bóg przekonuje nas o swojej miłości? 
 
ks. Mieczysław Maliński
Oto świat przyjmuje swego Zbawiciela, kwilącego kładzie na sianie w chłodnym zakamarku groty lub stajni. Owija Go w cokolwiek, bo nie ma pieluszek. Na powitanie wysyła delegację złożoną z pasterzy. Niższych rangą już nie było. Jezus jako Bóg mógł się pojawić między nami w dowolny sposób, jako człowiek dojrzały, w kwiecie wieku, dobrze wykształcony, znający języki… Bez traumatycznych przeżyć z dzieciństwa i wspomnień wygnańczego losu w obcym kraju. Ale On właśnie to uznał za jakąś wartość. Przyjął nasze ludzkie ciało jako bezbronne dziecko nastawione na branie.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS