logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Marcin (---.tktelekom.pl)
Data:   2007-09-22 15:40

Mam dylemat...
Bardzo kocham moją dziewczynę i chciałbym razem z nią i moimi bliskimi po śmierci cieszyć się w Niebie. To prosta wizja... ale zakłóca ją wypowiedź Jezusa: "po śmierci nie będą się ani żenić ani za mąż wychodzić lecz będą jak Aniołowie Boży w Niebie". Rozumiem teoretycznie, że nie można Nieba mierzyć ziemskimi kategoriami ale co jeśli zajdzie taka sytuacja:
Chłopak i dziewczyna kochają się, chcą wziąć ślub i nagle jedno z nich umiera - załóżmy, że chłopak - więc dziewczyna po jakimś czasie zakochuje się w innym, trudno wymagać żeby przez (x) lat była osamotniona... Na miejscu chłopaka (zachowaj Boże) czułbym się "pokonany" - chcę miłości wiecznej, miłości, którą nie chcę dzielić z innym mężczyzną. Nie chcę być jednym z dwóch, a może trzech.
Nie trafiają do mnie wypowiedzi, że w Niebie będzie się liczyć coś innego - bo skoro miłość do chłopaka, męża, ojca, matki, brata ma ustać to co zostanie? Miłość Boga? Pragnę jej, ale chcę się nią cieszyć z bliskimi.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Eithrial (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-22 16:16

Po śmierci wszyscy będą Tobie jednakowo i nieskończenie bardziej bliscy, niz teraz, więc będziesz cieszyć się ze wszystkimi miłością Boga.
Nie jest to łatwa sprawa. Na pewno ktoś poniżej Ci to lepiej wytłumaczy.

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: marta-maria (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-22 17:40

Króciutko, na marginesie Twojego pytania: nie ma miłości "ziemskiej". Jest tylko jedna miłość - odwieczna, i ona nigdy nie ustaje. Różne "miłości", które przeżywamy za dni naszego ziemskiego życia, są tylko tymczasowym wyrazem tej najgłębszej - na ogół nieuświadamianej - tęsknoty za tą jedyną, absolutną, miłością, która spełni się w wieczności, i udziału w której należy życzyć wszystkim ludziom.

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Coya (---.ceti.pl)
Data:   2007-09-22 17:50

Nikt z nas tu na ziemi nie wie dokładnie, jak będzie w niebie, więc nikt Ci nie udzieli wyczerpującje odpowiedzi - będzie tak i tak, dlatego, ze...
A skoro nikt nie wie, to prawdopodobnie też Twoje przypuszczenia okażą się błedne. Po co więc zawracać sobie głowę czymś, na co nie masz kompletnie żadnego wpływu? Może lepiej zająć się tym, by się do tego nieba dostać. A tam już na pewno wszyscy będziemy szczęśliwi, choć na razie nie mozna określić, jak dokładnie to szczęście będzie wyglądać :) Tu trzeba zaufania Bogu :) Na pewno krzywda w niebie nikomu dziać się nie będzie :)

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Marcin (---.tktelekom.pl)
Data:   2007-09-22 18:33

Jeżeli ta miłość jest tymczasowa tzn. że nie ma ona większego znaczenia...
Czy wy nie miłujecie swoich rodzin? Jesli tak to czy nie chcielibyście żyć z nimi przede wszystkim w tej nadchodzącej rzeczywistości? Jesteśmy tylko ludźmi i nie pociąga mnie wizja, że kiedyś będę myślał inaczej, bo jeśli tak to kiedyś wyrzeknę się samego siebie...

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: effect (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-22 18:42

Mam dokładnie te same lęki co Ty. Jednak staram się zaufać Bogu, że tam będzie tak wielkie szczęście, że nic nie będzie w stanie go przyćmić :)

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Eithrial (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-22 18:50

Hm, to może być tak.
Miłość, którą teraz czujesz do kogokolwiek jest niedoskonała. (Tylko Boża Miłosc jest absolutna i doskonała). Kochasz swoich rodziców, żonę, dziewczynę etc. Każdego inaczej i każdego niedoskonale. Po śmierci będziesz czuł miłość doskonałą (bo stanie się ona udziałem Bozej Miłosci), nie tylko do nich, ale do wszystkich dusz, które zostały zbawione (i być może do tych, które nie zostały). Dlatego wszystkie dotychczasowe podziały znikną. Będziesz kochał wszystkich i ze wszystkimi, tak jak teraz nie jesteś w stanie sobie wyobrazić.

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: marta-maria (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-22 19:09

Może jeszcze historyjka "z zaświatów", która jakoś tak przyszła mi na myśl. Moja Mama miała przed II wojną światową kolegę szkolnego, Cześka, który przez wiele lat kochał się w niej do szaleństwa. Tuż przed wybuchem wojny, latem 1939, w Warszawie, gdzie wtedy studiowała, Mama przyjęła jego oświadczyny. Czesiek wrócił na Kresy, skąd oboje pochodzili, i już więcej się nie spotkali. Czesiek został wywieziony do Katynia (właściwie do obozy w Starobielsku), gdzie został rozstrzelany. Pięć lat po wojnie Mama zdecydowała się poślubić mojego Ojca. Kiedy Rodzice zamieszkali razem, a mieszkali z nimi też moi Dziadkowie, wszyscy co jakiś czas - w tej samej chwili - słyszeli dziwne odgłosy w korytarzu, jakby trzask klamek. Ale na korytarzu nigdy nikogo nie było. Mama pomyślała wtedy o Cześku. Zaproponowała mojemu Tacie, żeby wspólnie pomodlili się za niego, co też zrobili, i już nigdy nie było słychać tych dziwnych odgłosów. Mama zachowała dwie pamiątki po Cześku: zdjęcie z dedykacją oraz jedyną kartkę ze Starobielska, które teraz ja przechowuję, a Mamy narzeczony jest od zawsze obecny w mojej pamięci i w moich modlitwach.

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: ks. Marian (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-22 20:25

Jak napisałem na forum dyskusyjnym, bo to chyba Ty podjąłeś również tam ten sam temat, nasza miłość jest tylko odblaskiem Bożej Miłości. A każdy odblask jest różny, jeden jaśniejszy, inny ciemniejszy, jeden czerwony, drugi żółty. Tak różne są nasze ludzkie miłości. Po śmierci nasza miłość już nie będzie odblaskiem ale zapłonie pełnym blaskiem Bożej Miłości. Będzie najdoskonalszą Miłością, bo będzie zjednoczona z Bożą Miłością.
Dlatego nie trzeba się obawiać, że nasza miłość może być unicestwiona. Trzeba zaufać Bogu, chociaż Go nie pojmujemy.
Pozdrawiam!
ks. Marian

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: olinka (---.kalisz.mm.pl)
Data:   2007-09-22 21:28

Marcin napisał:
"Jeżeli ta miłość jest tymczasowa tzn. że nie ma ona większego
znaczenia... Czy wy nie miłujecie swoich rodzin? Jesli tak to czy nie chcielibyście żyć z nimi przede wszystkim w tej nadchodzącej rzeczywistości? Jesteśmy tylko ludźmi i nie pociąga mnie wizja, że kiedyś będę myślał inaczej, bo jeśli tak to kiedyś wyrzeknę się samego siebie..."

Wyrzekniesz się samego siebie, jeżeli pokochasz Boga tak bardzo, jak dziewczynę?
Albo mocniej?
Miłość tymczasowa jest nam dana w życiu tymczasowym. I to nam wystarcza.
Ja oczekuję, że jeśli dostąpię bliskości Boga w życiu wiecznym, to będę się cieszyć pełnią miłości. I nie ma żadnego znaczenia, czy ta miłość pozostanie podobna do ziemskiej, czy nie.

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Przemysław (---.1.telkab.pl)
Data:   2007-09-22 21:35

W życiu należy zachować pewną hierarchię wartości. Może wydać Ci się to stanowcze, ale na jej szczycie zawsze musi być Bóg. Wiem, że to trudne i wiele osób tego nie chce, bądź nie potrafi zaakceptować. Jednak, postawienie na szczycie tej hierarchii miłości do żony/męża (czy w ogóle do jakiejś osoby), jakieś ideii, czy też czegoś materialnego (vide dzisiejsze [niedzielne] czytanie n/t pieniędzy) wcześniej, czy później prowadzi do katastrofy. To Bóg nas prowadzi i mówi nam jak powinniśmy podchodzić do wszystkiego. Bo to On jest Miłością. I On na prawdę chce dla nas jak najlepiej. Trzeba mu zaufać.
I krótka dygresja na marginesie: Przysięga małżeńska obowiązuje do śmierci. Później jest już tylko Bóg.

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Robson (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-22 23:01

Szczęście Ludu Bożego w Niebie jest większe niż wszystko, co się nam przytrafia na ziemii.

I tak samo jak Ty chciałbym je dzielić ze wszystkimi, ale myślę że równie wielkim szczęściem będzie, jeśli znajdę się tam z tymi, których tutaj na ziemii nie bardzo lubiłem, lub nawet byliśmy nieprzyjaciółmi...

R.

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Iga (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-22 23:12

Marcinie,
piszesz:
"bo jeśli tak to kiedyś wyrzeknę się samego siebie"
Bardzo słuszna uwaga/wniosek, im szybciej to zrobisz tym lepiej zarówno dla Ciebie jak i Twoich bliskich. To bowiem jedyna droga do zaangażowania się w budowę Królestwa Bożego na ziemi (w życiu doczesnym).
Bowiem:
"Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze (wyrzeknie) samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje" Łk 9,23.
Chyba, że znasz inny sposób ;), który pozwoli Ci osiagnąć życie wieczne (NIEBO).
Serdecznie pozdrawiam.

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Iga (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-23 10:44

W uzupełnieniu:

4. "Niech się zaprze samego siebie". Zaprzeć się samego siebie znaczy zrezygnować z własnego pla­nu, często ograniczonego i małostkowego, aby przy­jąć plan Boży: oto jest droga nawrócenia, nieodzow­nego w chrześcijańskim życiu, która doprowadziła apostoła Pawła do oświadczenia: "Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus" Ga 2, 20.

Jezus nie żąda rezygnacji z życia, ale przyjęcia no­wego i pełnego życia, które tylko On może dać. W głębi jestestwa człowieka zakorzeniona jest skłon­ność do "myślenia o sobie", stawiania siebie w cen­trum zainteresowania i do czynienia samego siebie miarą wszystkiego. Kto jednak idzie za Chrystusem, odrzuca tę postawę skupienia na sobie i nie ocenia wszystkiego z punktu widzenia własnej korzyści. Ocenia swoje życie w kategoriach bezinteresownego daru, a nie zysku i posiadania. Prawdziwe życie bo­wiem wyraża się przez dar z siebie, owoc łaski Chry­stusa: jest życiem wolnym, w komunii z Bogiem i z braćmi (por. Gaudium et spes, 24).

Źródło:

http://mypage.bluewin.ch/pmk_ch/JP/JP_SDM_XVI.htm

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Marek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2007-09-23 11:49

Ja myślę że jest DOKŁADNIE ODWROTNIE niż piszesz.
Słowa Jezusa nie oznaczają "końca ludzkiej miłości" lecz przeciwnie - rozwinięcie jej w Bogu na miłość do wszystkich.
Na Ziemi jesteśmy samotni. Nawet w małżeństwie tylko niekiedy odczuwamy tę niezwykłą wspólnotę, związek miłości. Ciało nas ogranicza - akt małżeński jest momentem który daje nam - w odniesieniu do Małżonka - obraz tego Zjednoczenia jakie czeka nas w Niebie.
Oczywiście, Tam będzie to na innym, wyższym i trwalszym poziomie - nie będzie nam do tego potrzebny seks. I będzie to Pełne zjednoczenie osobowe z innymi i z Trójcą Świętą - przy zachowaniu swojej odrębności (ale nie samotności).

Wybacz, jeśli piszę cokolwiek mętnie - cokolwiek wiemy o Niebie, to tylko niejasne intuicje. Jedyne co wiemy na pewno, że będzie tam w sposób niewyobrażalny dobrze i pięknie...

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Dziadek_Muminka (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2007-09-23 11:52

http://www.fbiblos.org/Ewangeliarz/Wed%C5%82ugEwangelii/Ewangeliawed%C5%82ug%C5%9BwMarka/tabid/81/idkom/347/Default.aspx

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: Marcin (---.tktelekom.pl)
Data:   2007-09-23 13:39

Dziękuję wszystkim bardzo za odpowiedzi. Myślę, że zrozumiałem, że cokolwiek będzie w Niebie Bóg nie zniszczy mojej tożsamości... wierzę, że razem z moimi bliskimi będe się radować, jeśli dostąpią zbawienia. A wszelkie problemy typu kto będzie czyim mężem nie będą istotne - Bóg wszystkim wyprostuje drogi, ukoi cierpienie... Poza tym z mojej perspektywy nie grozi mi to, że moja żona wyjdzie za drugiego mężczyznę :) A nawet jeśli, wierzę, że ogarnięty bezmiarem Bożej Miłości będę potrafił to zrozumieć i pokochać ją na nowo, doskonalszą miłością.

 Re: Skoro miłość ziemska ma ustać, to co zostanie?
Autor: ona (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2007-09-23 17:05

1 Kor 13,12-13
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz.
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: