Autor: Tristitia (---.eranet.pl)
Data: 2008-11-14 14:06
Witam wszystkich,
Mam mały orzech do zgryzienia, gdyż nie wiem jak mam wycofać się z wolontariatu. Mianowicie opiekuję się w MONARZE kilkorgiem dzieci, jednak od początku czułam, że to nie "to". Kocham dzieci, cieszę się niesamowicie kiedy są szczęśliwe, ale nie chcę być tylko ich "nianią". Pragnę rzeczywiście pomagać ludziom, ale ta forma pomocy nie wydaje mi się być wystarczająca. Otóż to kontaktowałam się z Hospicjum, bardzo chciałbym przejść odpowiednie szkolenie i zająć się tym, co będzie owocne dla tamtej strony, a dla mnie spełniające. Chcę rzeczywiście pomagać ludziom zbolałym i cierpiącym, a nie robić za "super- nianię". Po prostu gdy jestem z dzieciaczkami, to czuję, że ten czas jest zmarnowany, że w tej chwili mogłabym robić rzeczywiście coś bardziej odpowiedzialnego i poważniejszego, wydaje mi się, że moja osoba ciągnie ku bardziej potrzebującym ludziom. Nie wiem tylko jak mam zrezygnować, co powinnam powiedzieć kierownictwu i dzieciom? Nie chcę, żeby poczuły się one zawiedzione, to słodkie dzieci, ale pomyliłam się co do mojego powołania. Nie chcę ich zranić. Czy ktoś mógłby mi coś poradzić na ten temat?
|
|