Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2009-01-18 15:53
Gdyby droga do nieba była zamknięta, to w ogóle nie mogłabyś tam trafić. Droga jest otwarta (dzięki śmierci Jezusa, a z twojej strony dzięki spowiedzi). Tylko przed wejściem trzeba wytrzeć buty, umyć ręce i takie tam. Normalne, prawda? Rzeczywiście można to zrobić wcześniej, już na ziemi. Albo przez prawdziwie święte życie (nie tylko "dobre", ale święte), albo za sprawą odpustów zupełnych.
Odpustu nie udziela ksiądz, tylko Bóg. Ale to Kościół ustala warunki odpustu, a ty masz je dokładnie wypełnić. To wszystko przeczytasz na podanej przez Kappę stronie.
Trzeba jednak pamiętać dwie rzeczy.
Po pierwsze, wcale nie tak łatwo o jeden z warunków odpustu: brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu, nawet powszedniego. Nam się często tylko tak wydaje, że żadnego grzechu nie chcemy, ale gdyby tak podrążyć temat, to może wyglądać inaczej.
Po drugie: dzisiaj uzyskany odpust zupełny nie gwarantuje pójścia prosto do nieba w chwili śmierci, ponieważ życie toczy się dalej i niestety, codziennie zaciągamy jakieś nowe długi przed Bogiem.
|
|