Autor: B. (---.acn.waw.pl)
Data: 2009-09-12 22:26
Neciu, czy nie bierzesz na siebie na początek zbyt dużego ciężaru? Może nie :)
Ale oprócz postudiowania książek o modlitwie zaproponuję Ci coś prostego i podstawowego.
Proponowałabym, abyś odmawiała normalny pacierz poranny i wieczorny, starając się rozumieć każde zdanie.
Na pytanie "jak mamy się modlić" Pan Jezus wypowiedział modlitwę "Ojcze nasz" - krótka, głęboka, treściwa.
Odmawiaj więc "Ojcze nasz" :)
Dodatkowo proponuję (na początek) "Zdrowaś Maryjo" i "Aniele Boży, stróżu mój".
Każde zdanie powyższych modlitw staraj się odmawiać zwracając myśl do Adresata modlitwy (czyli - odmawiając Ojcze nasz - zwracamy serce do Boga Ojca, odmawiając "Zdrowaś Maryjo" - do Matki Bożej, i odpowiednio - podczas "Aniele Boży" - do naszego Anioła Stróża)
Po tych modlitwach proponowałabym trzy krótkie części "swoimi słowami" ("przepraszam", "dziękuję", "proszę"):
1. Przepraszam Cię Boże za... (np. za moje grzechy, za ...)
2. Dziękuję Ci Boże za ... (np. za wszystko dobro, że jestem zdrowa, że mam rodziców, że ...)
3. Proszę Cię Boże o... (np. o opiekę, o zdrowie, o ...)
Modlitwa jest inna, gdy masz 15 minut do wyjścia do szkoły/pracy, a inna, gdy jest dzień świąteczny.
Myślę, że dzień powinno się zaczynać od znaku krzyża jeszcze w łóżku, po obudzeniu - zwracasz wtedy od razu swoją pierwszą myśl ku Bogu. A potem po koniecznych czynnościach - jak najprędzej klęknąć do pacierza :) Najważniejsze w krótkiej i długiej modlitwie jest serce zwrócone do Boga.
Proponuję Ci także sięgnięcie do książeczki do nabożeństwa, którą może otrzymałaś z okazji Pierwszej Komunii Św., tam są wszystkie podstawowe modlitwy, a także inne ciekawe części.
Po tych podstawowych modlitwach jak czas pozwoli i serce zapragnie, można rozszerzać modlitwę, pośpiewać np. z radiem katolickim godzinki, odmówić dziesiątkę lub więcej różańca, poczytać książki mistyków. W maju są cudne nabożeństwa majowe, w czerwcu czerwcowe, w październiku - różańcowe, a przede wszystkim - czytać codziennie po kawałeczku Pismo Święte, rozpoczynając od Nowego Testamentu.
Niech Pan Bóg Cię prowadzi :)
"Inaczej rzecz się ma z tym, co duszę swoją przykłada
do rozważania Prawa [Boga] Najwyższego.
Badać on będzie mądrość wszystkich starożytnych,
a czas wolny poświęci proroctwom.
Zachowa opowiadania ludzi znakomitych
i wnikać będzie w tajniki przypowieści -
wyszukiwać będzie ukryte znaczenie przysłów
i zajmować się będzie zagadkami przypowieści.
Znakomitościom będzie oddawał usługi
i pokaże się przed panującymi.
Przebiegać będzie ziemię obcych narodów,
bo zechce doświadczyć dobra i zła między ludźmi.
POSTARA SIĘ PILNIE, BY OD SAMEGO RANKA ZWRÓCIĆ SIĘ
DO PANA, KTÓRY GO STWORZYŁ,
i przed Najwyższego zaniesie swą prośbę.
Otworzy usta swe w modlitwie
i błagać będzie za swoje grzechy.
Jeżeli Pan Wielki zechce,
napełni go duchem rozumu,
on zaś słowa mądrości swej jakby deszcz wyleje
i w modlitwie wychwalać Go będzie.
Sam pokieruje swoją radą i rozumem,
nad ukrytymi Jego tajemnicami zastanawiać się będzie.
8 Wyłoży swą naukę o umiejętności postępowania
i Prawem Przymierza Pana chlubić się będzie.
Wielu chwalić będzie jego rozum
i na wieki nie będzie zapomniany,
nie zatrze się pamięć o nim,
a imię jego żyć będzie z pokolenia w pokolenie" Syr 39, 1-9.
|
|