Autor: Michał (---.bnet.pl)
Data: 2011-01-05 09:25
To znaczy tak: szanse masz niewielkie. Po pierwsze mój drogi trzeba przezwyciężać wrodzone lenistwo. Po drugie mój drogi trzeba przezwyciężać wrodzone lenistwo. Po trzecie mój drogi trzeba przezwyciężać wrodzone lenistwo. Widzę, że to jest jakaś przywara czasów obecnych. Ta manna z nieba, ale, żeby sama leciała i najlepiej prosto do sondy pokarmowej, bo mnie się buzi nie chce otwierać. Tak dobrze to nie ma. Jest kilka kluczowych zasad:
Po pierwsze
Pismo Święte. To jest taka książka. Jest dużo książek. Ta jest wyjątkowa. Bóg przyznaje się do jej autorstwa. Twierdzi, że podyktował ją jakimś 40 ludziom, różnym ludziom, prostym i niewykształconym oraz bardzo wpływowym i uczonym. Po to by ludzie wiedzieli czego mają od Niego - Boga oczekiwać. Wiesz, jak premier coś obieca, to obieca, jak Bóg obieca, to nie może nie spełnić. To wynika z Jego definicji. Nie byłby Bogiem, tylko szatanem.
"Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego" (J 3, 16-18)
No i co tam wyczytałeś?
Wiem, skoro zanikła zdolność czytania, to co tu mówić o zrozumieniu?
Pytania pomocnicze:
Masz szanse na życie wieczne?
Co oznacza słowo każdy? (Niektórzy? nieliczni? wybrani? niezwykli?)
Jak myślisz: po co Bóg posłał Swego Syna na świat? (Wiadomo, Bóg to Bóg, kto Go tam wie i Jego fantazje i fanaberie?)
Czy Ty musisz podjąć jakiś wysiłek, by uzyskać wypełnienie Bożej obietnicy na Tobie?
Jaki to jest wysiłek? (Pielgrzymka na Jasną Górę, albo do Ziemi Świętej, codzienne biczowanie, post i jałmużna, a może wstąpienie do zakonu?)
A co zrobić, by trafić do piekła?
Gdybyś miał wybór, to co byś zrobił?
Tyle na dzisiaj, bo jak się przepracujesz, to dostaniesz ruptury. Jutro ciąg dalszy.
Żeby nie było, że klasówka była bez zapowiedzi podaję temat, możesz się przygotować:
"Sprawiedliwość zaś osiągana przez wiarę tak powiada: Nie mów w sercu swoim: Któż zdoła wstąpić do nieba? - oczywiście po to, by Chrystusa stamtąd sprowadzić na ziemię, albo: Któż zstąpi do Otchłani? - oczywiście po to, by Chrystusa wyprowadzić spośród umarłych. Ale cóż mówi: Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim. Ale jest to słowo wiary, którą głosimy. Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia.
Wszak mówi Pismo: Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony" (Rz 10, 6-11)
Pytania pomocnicze będą jutro, też nie lubię się przepracowywać.
|
|