logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: Asia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-04 10:56

Chciałabym poradzić się co mam robić, gdyż czasem w moim życiu przychodzą takie momenty, że mam żal do Pana Boga o zło na świecie. Na dodatek dochodzą lęki, niepokoje o przyszłość, nie potrafię żyć teraźniejszością. Nie potrafię w niczym odnajdywać szczęścia. Moje życie polega na tym, że tylko pilnuje się, żeby nie popełnić grzechów, a i tak jestem słaba i je popełniam, do tego dochodzą ogromne wyrzuty sumienia, że nie potrafię się poprawić i nie grzeszyć. Chce być też dobrym człowiekiem, jestem bardzo wierząca, ale mi nie wychodzi. Na dodatek jestem bezrobotna i nie pracuję. Jak modlę się do Pana Boga, też grzeszę, bo mówię Mu o swoich prawdziwych uczuciach, a często nie są one pozytywne. Czytałam już różne artykuły, że to nie Bóg odpowiada za zło na świecie, ale to naprawdę nie pomaga. Nie chce mieć takich uczuć. Co robić?

 Re: Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: MaBi (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2012-02-04 15:36

Opowiadanie Bogu o prawdziwych uczuciach nie jest grzechem. Czy nie za bardzo koncentrujesz się na sobie? Czytasz Pismo święte?

 Re: Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: anunnka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-04 18:13

Asiu, zacznijmy od tego, że uczucia nie są ani złe, ani dobre. Po prostu są. Ale to co z nimi zrobisz zależy już tylko i wyłącznie od Ciebie.

"Jak modlę się do Pana Boga, też grzeszę, bo mówię Mu o swoich prawdziwych uczuciach, a często nie są one pozytywne." - Czy nie uważasz, że to jest właśnie stawaniem przed Panem w prawdzie? Te uczucia w Tobie są i coś na to wpływa. Chodzi o to, by swoje życie zobaczyć w świetle Słowa Bożego, by zobaczyć, co Panu Bogu mogło się w naszym postępowaniu nie spodobać, co zrobiliśmy dobrze, ale też przede wszystkim dziękować. Zobacz, jesteś wyjątkowa, nie ma takiej drugiej wspaniałej osoby. Za to Panu Bogu dziękuj. :) A Twoje uczucia, choćby negatywne. Powierz to Panu, złóż to w Nim.

Co do poprawy - spokojnie, każdy popełnia grzech. Może postaraj się po każdej spowiedzi poczynić jedno postanowienie, spróbuj zawalczyć z jednym konkretnym grzechem, z jednym konkretnym złem w Twoim życiu - nie ze wszystkim, z jednym konkretnym grzechem. Nie wyjdzie? Nie liczy się ile razy upadniemy, ale czy wyjdziemy z tych upadków zwycięsko.
Nie skupiaj się tak strasznie na grzechu. Często popełniamy ten błąd i wtedy grzech staje się naszym bożkiem. Po prostu czyń dobro, idź za Słowem Bożym i w jego świetle patrz na swoje życie.

Ostatnio tez miałam bardzo podobne dylematy, wokół zło, zło i zło. Pomogło mi Pismo Święte. Najpierw szukałam odpowiedzi wszędzie, tylko nie u Pana Boga, a tam naprawdę można znaleźć ukojenie. Poza tym, staram się widzieć w ludziach przede wszystkim dobro, ono jest w każdym człowieku, bo ludzie z natury są dobrzy. Spróbuj. :)

My możemy Ci tutaj radzić, ale prawda jest taka, że nie znamy Ciebie, Twojej sytuacji. Może zdobędziesz się na odwagę i porozmawiasz z kimś w realu? Np. z kapłanem, siostrą zakonną? Może jest w Twojej parafii jakaś wspólnota? Wspólnota to naprawdę wielki dar i wsparcie.
"MIEJCIE ODWAGĘ: JAM ZWYCIĘŻYŁ ŚWIAT" (J 16,33c).

Zatem odwagi Ci życzę. Masz bardzo wrażliwe serducho, będzie dobrze. :) Pozdrawiam z Panu.

 Re: Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: Asia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-04 21:23

Być może koncentruję się na sobie za bardzo, zapraszam Jezusa do swojego życia, ale nie potrafię Go w nim odnaleźć. Wierze w to, że przy mnie jest, ale czasem przychodzą pytania, Czy na pewno? Czytam Pismo Św., ale nieregularnie.
Dziękuje Ci annunka.

 Re: Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: Karolina (---.biznes.mm.pl)
Data:   2012-02-04 21:36

Asiu,
zacznijmy od tego, że to dobrze, iż mówisz Bogu o swoich odczuciach. Nawet jeśli starałabyś się ubrać w piękne słowa to, czego nie czujesz, robiłabyś to na darmo. Bóg zna Twoje serce i Twoje myśli, więc nie masz co ukrywać. I chce, abyś mówiła Mu co czujesz, co Cię smuci. Nieraz Jezus obiecywał w Piśmie Świętym że przyjdzie do wszystkich, którzy Go potrzebują.
Dobrze, że mimo wszystko trwasz w relacji z Bogiem i nie zniechęcają Cię te negatywne myśli. Wiem, że to banalne, ale czas jest naprawdę lekarzem i może zagoić wszystkie rany oraz oddalić złe wspomnienia. Będzie dobrze.
Myślę, że każdego człowieka nachodzą lęki o przyszłość, o to co będzie i czy damy radę stawić czoło wszystkim przeciwnościom. Odpowiedź brzmi: oczywiście, że wszystko się ułoży, bo jest z nami Chrystus, który kocha ludzi i udziela im łask. Wiem, że te myśli mogą być męczące, zabierają dużo energii i zdrowia. Sama je miałam przez jakiś czas. I właśnie przez gorliwą modlitwę i regularną spowiedź udało mi się je przezwyciężyć.
Powierz Bogu swój niepokój, powiedz Mu o smutkach. Na pewno odkryjesz wtedy ich przyczynę i powoli, drobniutkimi kroczkami wyjdziesz z ciemności do światła. Z Bogiem. :)

 Re: Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: yeah (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-02-04 22:01

Proponuję skupić się tylko i wyłącznie na czynieniu dobra, powinno pomóc. :)))
Za dużo myślenia o grzechach, aby ich nie popełnić, oddala nas od Boga, który jest Miłością i który stworzył wszystko jako dobre.
Jeżeli więc skupisz się na czynieniu dobra, nie będzie miejsca na czynienie zła.

 Re: Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: Esterka (---.146.136.130.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2012-02-04 22:33

Chrześcijaństwo nie polega na byciu bezgrzesznym i pilnowaniu się, żeby nie popełnić grzechu, ale na miłości i osobowej relacji z Bogiem. Zapytaj siebie, kim jest dla Ciebie Jezus? Czy jest to Ktoś bliski dla Ciebie? Ktoś z kim chcesz być? Kochaną Osobą, Czy jest to ktoś, z kim jesteś, bo np. boisz się piekła. Spróbuj zacząć relację z Bogiem od innej strony, nie tej opartej na prawie i regułach, ale na wzajemnej miłości.

 Re: Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: anunnka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-04 23:56

Asiu, myślałam troszkę o Tobie. Czy spotkałaś się już kiedyś z 4 prawami życia duchowego?

1. Bóg Cię kocha i ma dla Ciebie wspaniały plan zbawienia.
"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3, 16-17).

2. Człowiek jest grzeszny i przez grzech oddzielony od Boga, dlatego też nie może doświadczyć Boga i Jego planu zbawienia.

3. Jezus Chrystus jest jedynym rozwiązaniem problemu grzechu, przez Niego możesz poznać Bożą miłość i plan zbawienia dla Twojego życia.

4. Musimy osobiście przyjąć Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Dopiero wtedy możemy poznać Bożą miłość i plan dla naszego zbawienia.

Co do Twego ostatniego postu - nie przejmuj się tymi wątpliwościami. Kiedyś ktoś powiedział mi, że jeśli ktoś chce zrobić coś dobrego dla Królestwa, zły próbuje mu przeszkodzić. Cały czas trwasz i szukasz - to piękne. Podziękuj za to Panu. Wiara to łaska. "Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus" (1 Kor 12,3). Zapewniam Cię o mojej modlitwie. Trzymaj się Chrystusa.

 Re: Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: Asia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-02-05 11:30

Trochę znałam te prawa, ale nie wszystkie. Postaram się skorzystać z waszych rad. Jeszcze raz bardzo dziękuje. Pozdrawiam, pomodlę się za was.

 Re: Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: sylwiq (---.as13285.net)
Data:   2012-02-05 14:01

Asiu, mówienie Bogu o tym, co naprawdę czujesz, nie jest wcale grzechem, polecam poczytać w Biblii Księgę Psalmów, szybko zorientujesz się, że autor wielu z nich - Król Dawid jest tam naprawdę szczery do bólu. Myślę, że może powinnaś wyjść do ludzi, pomagać innym w wolontariacie, pogłębić swoją wiedzę religijną i może prosić Boga o prace? Św. Józef może naprawdę pomóc.

 Re: Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: Karolina (---.biznes.mm.pl)
Data:   2012-02-05 19:43

A może jest tu problem ze skrupułami? Bo tak rozliczasz swoje postępowania, masz wyrzuty sumienia z różnych, czasem błahych powodów. Pomyśl, jak to jest?

 Re: Nie chcę mieć negatywnych uczuć, a one wciąż są.
Autor: Michał z Anglii (---.range86-148.btcentralplus.com)
Data:   2012-02-08 01:43

Zupełnie się tym nie przejmuj. Przejdź nad tym do porządku dziennego. Wiem, że to trudne, ale potraktuj życie zadaniowo, nie uczuciowo, Bóg nie rozliczy Cię z uczuć, a oparcie życia na uczuciach jest błędem konstrukcyjnym. Uczucia należy nauczyć się wykorzystywać, a to wymaga czasu. Póki co ignoruj je - no są, jakie są. (np. osobiście nie wyobrażam sobie rządzących Polską, po wyroku, przed plutonem egzekucyjnym. Chciałbym wtedy usłyszeć ich ostatnie słowo. Potem, jak już padnie ostatnia komenda, a przed oddaniem strzału może nadejść ułaskawienie. Ale ich widoku, gdy narobili w gacie, nie potrafiłbym sobie odmówić. No, ale to są tylko uczucia. I wiem, że zarówno oni, jak i ich dzieci będą rządzili Polską jeszcze długo po mojej śmierci, chyba, że nastąpi to na co czekam, co tym bardziej nie zmieni istoty rzeczy. Ponieważ uczuć nie zmienię, a nie chcę im ulegać, dlatego przeszedłem do działania. Ale waszym uczuciom się nie dziwię, są uprawnione, choć nic z nich nie wynika.)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: